Strona 22 z 30

Re: Zapraszam na bazarek na fb dla DT "Białogonki"

PostNapisane: Nie gru 09, 2018 20:05
przez Arcana
Jak firmowa :mrgreen:

Obrazek

Re: DT "Białogonki"

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 12:26
przez Arcana
Wczoraj do DS w Krakowie pojechał białogonkowy Kleksik, czyli Tobiaszek. Naczekał się chłopak w DT prawie 2 lata, od kociaka, najdłużej z białogonkowych kocich tymczasków. Był ogłaszany z przerwami, bo łapał różne choróbska. No i chętnych na tak umaszczonego kotka prawie nie było.
Kocurek jest łagodny i miziasty, ale strachliwy w stosunku do obcych, więc aklimatyzacja nie będzie łatwa. Wyjęty z transporterka, z którego w ogóle nie chciał wychodzić, zaczajnikował się w łazience za sedesem. Ściskam kciuki za cierpliwość Opiekunki i postępy Tobiaszka :ok: :ok: :ok:
To ten kotek jeszcze w DT

Obrazek

Mam nadzieję, że Krzysztof/Ferox pojawi się wreszcie na Miau, zakładając swój wątek białogonkowym kotom. Wtedy można liczyć na relacje z DT i działań w okolicy. Ja się skupiałam na adopcjach, bo głównie w nich mogłam trochę pomóc.

Re: DT "Białogonki"

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 18:36
przez MeowMeowImACat
Baśka nowe fotki...

Baśkot sypia często na łóżku (w sensie że w tym samym czasie ktoś na tym samym łóżku jak nie śpi to przynajmniej leży i nie wierci się za bardzo).

Baśka - kot wiecznie zdziwiony ....
Obrazek

I poluje na kabelki wszelakie- upodobała sobie moje słuchawki i zasilanie USB do tableta ...
Obrazek

A jak już upoluje to zmęczona zasypia pilnujac tego co upolowała...
Obrazek

Obrazek

Na ręce pozwoli się wziąć ale tylko na chwilę i nie jest tym zachwycona.
Max kilkanaście sekund i wyrywa się ale bez drapania tzn takie mam wrażenie że pilnuje coby pełnej mocy pazurów nie pokazać.

Często dopomina się o mizianie ale na swoich warunkach:
-podrapac tu i ówdzie jest ok , w razie potrzeby nadstawię inną stronę do drapania
ale jak człowieki do drapania używają obu rąk to tylko z jednej strony ... obie strony i ryzyko wzięcia na ręce nie jest ok i pora zwiewać najlepiej pod krzesło....

Z rezydentką tolerancja choć czasem się pogonią.
Cześka chyba zazdrosna się robi coraz bardziej bo warczy i fuczy jak widzi Baśkę a ktoś w tym samym czasie próbuje Cześkę pogłaskać. Zgoda tylko jak do michy pędzą obie. Ale oczywiście Baśka coś tam skubnie a Cześka mordę pcha do Baśkowej bo ta na pewno ma cos lepsiejszego...

Re: DT "Białogonki"

PostNapisane: Wto sty 08, 2019 9:28
przez Arcana
Myślałam, że to Baśka jest większym żarłokiem :D
Ładna dziewczynka, dzięki za zdjęcia. Czytałam, że próbuje Was zagazować. Nie umiem nic doradzić :(

Re: DT "Białogonki"

PostNapisane: Pon sty 14, 2019 21:35
przez MeowMeowImACat
I żeby nie było że się tak całkiem nie znoszą ....
Obrazek

Re: DT "Białogonki"

PostNapisane: Pon sty 14, 2019 21:49
przez magoska_
Baśka dostawała bakterie dla zwierzaków i teraz dostaje probiotyki dla dzieci - jest zdecydowanie lepiej :-) Kupy przestają śmierdzieć i baki już się nie uwalniają przynajmniej w takiej ilości jak poprzednio. Cześka dostała znów obrożę feromonową i feliway jest w kontakcie - działa - ilość warczeń zmniejszyła się znacznie.

Re: DT "Białogonki"

PostNapisane: Pon sty 14, 2019 22:28
przez Arcana
Fajne dziewczynki. Ciekawe, czy kiedyś się bardziej zbliżą :)
Srebrny Tadzio, z którym Baśka była zaprzyjaźniona, bardzo lgnie do innych kotów. Zmieniliśmy jego ogłoszenie na dokocenie, bo nie bardzo się nadaje na jedynaka, stroniąc od ludzi. Na jego ogłoszenie do domu pojechał Kleksik, który demonstruje, jak wygląda trudna aklimatyzacja. 3 dni w ogóle nie jadł i próbował zniknąć, a teraz prowadzi nocny tryb życia. Zdarza mu się w nocy wejść na łóżko i wpatrywać w twarz swojej Pani, a Pani sprytnie udaje, że śpi, i spod zmrużonych powiek obserwuje Kleksika. Pani przechodzi trening cierpliwości i codziennie donosi o malutkich postępach strachulca. Fantastyczna osoba i oby Jej cierpliwość została wynagrodzona. Kleksik w przeciwieństwie do srebrnego Tadzia jest miziakiem, tylko wszystkiego się boi.
A to moje ulubione kocio-psie fotki. Psiolubny Cyrylek szuka domu z piesiem

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Re: DT "Białogonki"

PostNapisane: Wto sty 15, 2019 19:21
przez Arcana
Wrzuciłam ogłoszenia nowego tymczaska Białogonkowa. 5-miesięczny Dyzio Mruczyciel, miziasty, odważny :)

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Re: DT "Białogonki"

PostNapisane: Śro sty 16, 2019 21:20
przez Arcana
Kolejny nowy kotek, którego zaczynam ogłaszać: Frania, niespełna roczna, przytulaśna, ale delikatna, do spokojnego domu

Obrazek Obrazek Obrazek

Re: DT "Białogonki"

PostNapisane: Nie sty 27, 2019 11:14
przez magoska_
śliczny maluch :-))

Baśka miała wczoraj debiut weterynaryjny. Tak jak myślałam - zapalenie dziąseł. Tylne zęby do usunięcia. Dostała antybiotyk w zastrzyku.


Dzielnie zniosła wszystkie badania. Wet zastosowała wobec niej chwyt weterynaryjny - bo ja nie byłabym w stanie jej utrzymać. A tak dała sobie wszystko zrobić - nawet pobrac krew :-) Jedynie co to na sam koniec smyrgnęła pod meble :-) Oprócz zebów wyglada na to ze zdrowa (oczka jedynie regularnie czyścić tzn zbierać wydzielinę - pozostałosci po najprawdopodobniej przebytym kocim katarze) - jutro odbiorę wyniki badań :-)

Re: DT "Białogonki"

PostNapisane: Nie sty 27, 2019 11:23
przez Arcana
Psiolubny Cyrylek wczoraj pojechał do DS w Krakowie, w którym jest już szczeniak ze schroniska. Była wizyta PA, ale i tak Krzysiek dowiózł kocurka do samego domu, żeby poznać psiaka i zobaczyć reakcję kota w nowej sytuacji. Powinno być ok, bo Cyrylek zaskoczył wszystkich, poczuł się jak u siebie i nie schodził z kolan nowej pani, a psinka to kilkumiesięczna sunia, łagodna, spokojna i lękliwa. Państwo pracują nad nią pod kierunkiem behawiorysty. Mamy nadzieję, że kocio-psi duet będzie udany :ok:
Krzysiek przy okazji odwiedził też strachulca Kleksika w DS. Kleksik nadal prowadzi nocne życie, a na dzień wybrał dużą szafę czy garderobę, gdzie ma sporo miejsca i łazi między półkami. W szafie przyjmuje wizyty swojej Pani i chętnie daje się zagłaskiwać. Poza szafą - od razu panika. Jakby się bał miejsca, a nie człowieka. Była próba z małym pokojem, ale tam siedział w wersalce, gdzie miał mniej miejsca niż w szafie i Pani było trudniej do niego dotrzeć. Pani jest fantastyczna, powiedziała, że Kleksika już nie odda, daje mu czas bez ograniczeń. Zamówiła obróżkę antystresową, może ona coś pomoże :ok:

Re: DT "Białogonki"

PostNapisane: Nie sty 27, 2019 11:32
przez Arcana
magoska_ pisze:śliczny maluch :-))

Baśka miała wczoraj debiut weterynaryjny. Tak jak myślałam - zapalenie dziąseł. Tylne zęby do usunięcia. Dostała antybiotyk w zastrzyku.


Dzielnie zniosła wszystkie badania. Wet zastosowała wobec niej chwyt weterynaryjny - bo ja nie byłabym w stanie jej utrzymać. A tak dała sobie wszystko zrobić - nawet pobrac krew :-) Jedynie co to na sam koniec smyrgnęła pod meble :-) Oprócz zebów wyglada na to ze zdrowa (oczka jedynie regularnie czyścić tzn zbierać wydzielinę - pozostałosci po najprawdopodobniej przebytym kocim katarze) - jutro odbiorę wyniki badań :-)


Oj, to kciuki za zębowe zabiegi :ok:
Ja mam kocura, który wita każdego gościa i zwiedza gabinety wet., a przy pobieraniu krwi lub kroplówce wymaga fachowej siły do utrzymania go na stole.

Re: DT "Białogonki"

PostNapisane: Nie sty 27, 2019 13:01
przez tabo10
Arcana pisze:Obrazek[/url] Obrazek


Cyrylek moja miłość :love: :love: :love: z łebkiem w psiej głowie!
Oby mu się udało! :ok:

I pięknie umaszczonemu Kleksiowi :1luvu: . Niech sę pani nie zraża. Mama ślepaczków zaczęła do mnie przychodzić na łóżko jak leżałam spokojnie (i tylko wtedy ,ale i wówczas jedynie na wyciągnięcie dłoni) po pół roku! Jak wszyscy mi jęczeli po co ją zabrałam,a że po sterylce powinnam do miejsca bytowania wypuścić ,bo to dziki kot (także doświadczeni łapacze mieli takie zdanie :!: ). A Misia FIV+ wylazła zza mikrofalówki też po jakimś pół roku. Czas pomoże. I obroża uspokajająca feromonowa też. Dobrze,że daje się głaskać. Nawet tylko w szafie to ok,na początek :ok:

Re: DT "Białogonki"

PostNapisane: Nie sty 27, 2019 14:18
przez Arcana
Odpukać, mamy szczęście do domów, to znaczy starannie wybieramy i poza wyjątkami domy się sprawdzają, są troskliwe i cierpliwe, jak forumowa magoska :1luvu:
Krzysiek nie wypycha kotów, nie idzie na ilość w adopcjach, uczciwie informuje zainteresowanych zgodnie ze swoją wiedzą - dzięki temu prawie nie ma zwrotów. I oby tak dalej.
A uspokajacze typu Zylkene to dobry pomysł dla Kleksika, czy już za mocno? Kleksik już nie poznał Krzyśka, ale nie zwiewał, a do swojej Pani jest całkiem ufny, tylko woli siedzieć w szafie. Boi się otwartej przestrzeni. W nocy trochę zwiedza. I załatwia się w nocy, bo chyba nie ma miejsca na kuwetę w szafie :|

Re: DT "Białogonki"

PostNapisane: Nie sty 27, 2019 14:37
przez tabo10
Ja bym próbowała. Ale sporo tych uspokajaczy na rynku wet. I nie wiadomo ,który rzeczywiście działa. Może spytaj milvab, może ona ma doświadczenie z wystaw albo jeszcze ktoś .Moze wątek założyć o skutecznych uspokajaczach bez skutków ubocznych i uzależnienia? Ja znam tylko obrożę i czas :) I nie polecam Feliwaya.