DT "Białogonki", chore maluszki i sunia na łańcuchu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 01, 2018 23:04 Re: DT "Białogonki", nowe kotki potrzebują wsparcia

Na pewno kiedyś przywyknie do tego, że też tam mieszkacie ;) Dobrze, że lubi pieszczoty, to jest szansa, że nie będzie kotem żyjącym obok człowieka.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Wto paź 02, 2018 11:09 Re: DT "Białogonki", nowe kotki potrzebują wsparcia

Ma prześliczy ,okrągły pysio. Jak brytek :D
Zrobi postęp,czasu trzeba. U mnie Mały Miś wczoraj po prawie roku pierwszy raz sam zainicjował głaski w łóżku. No prawie sam. I miział się,wił i nie uciekał. Mama ślepaczków po pół roku dała się pogłaskać,jak ja juz odpuściłam i zwątpiłam,że to w ogóle kiedykolwiek nastąpi. Teraz domaga się głasków sama u nowej opiekunki i jest głaskana ,aż sama uzna ,że już wystarczy. Wtedy schodzi z łóżka i tyle. Koniec.

Dłuuugo to trwa czasem,ale tym bardziej efekty cieszą :ok: Takie mocno wypracowywane.Podwójnie cieszą.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw paź 04, 2018 18:47 Re: DT "Białogonki", nowe kotki potrzebują wsparcia

Bałam się ruszyć zeby nie wystraszyć kotecków

Obrazek

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 05, 2018 8:59 Re: DT "Białogonki", nowe kotki potrzebują wsparcia

No proszę :)
Basia w DT była zaprzyjaźniona z Tadziem, takim srebrnym nieśmiałkiem jak ona. Pewnie ma potrzebę bliskości drugiego kota.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Pon paź 08, 2018 12:32 Re: DT "Białogonki", nowe kotki potrzebują wsparcia

Małe wyjaśnienie - to wcale nie była potrzeba bliskości drugiego kota...
Cześka zajęła Baśce miejsce a ta jest dość spolegliwa więc bez awantury próbowała swój kocyk odzyskać ;)

MeowMeowImACat

 
Posty: 7
Od: Pon sie 27, 2018 9:06

Post » Śro paź 10, 2018 13:37 Re: DT "Białogonki", nowe kotki potrzebują wsparcia

I oby tak dalej :)

A ja ogłaszam kolejne koty z Białogonkowa:

Cyrylka, który chętnie zaprzyjaźniłby się z psem, woli psy od kotów, bo piesio mu matkował

Obrazek Obrazek

i Madzię - indywidualistka, wolałaby być jedynaczką bez zwierząt w nowym domu

Obrazek Obrazek

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Nie paź 14, 2018 14:51 Re: DT "Białogonki", nowe kotki potrzebują wsparcia

Baśka zaczęła wskakiwać na wersalkę jak ktoś na niej siedzi - ktoś czyli ja :-) Ilość razy: 3 :-) Wczoraj 2 i dziś jeden raz :-) Także powoli do przodu :-)

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 14, 2018 17:27 Re: DT "Białogonki", nowe kotki potrzebują wsparcia

Wspaniała wiadomość :ok:
Jak to dobrze, że Baśka właśnie do Was trafiła i dzięki Waszemu podejściu ma szansę w swoim tempie się ośmielać. Tempo całkiem niezłe jak na nieśmiałka :)

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Nie paź 14, 2018 18:45 Re: DT "Białogonki", nowe kotki potrzebują wsparcia

Ona wcale nie jest nieśmiała

doskonale daje znać o co jej chodzi

za każdym razem jak ktoś się ruszy do kuchni to leci bo może coś dadzą?????

bawi się róznymi zabawkami, łowi myszki, gada że ma zdobycz w pysku, rano biega po całym domu nie wyrabiajac na zakrętach :-)

zaczepia Cześkę i nie ustawia się w pozycji ostatniego kota w domu - wrecz przeciwnie - dziś dostały spodeczki z mięsem - Cześka ustawiła się do swojego a ta poszła oczywiscie do Cześkowego bo na pewno ona ma lepsze :-P

ale ma na tej powierzchni tylko jednego kota do towarzystwa a to róznica.

A że nie daje się człowiekowi wziać na ręce to juz insza sprawa.

Już sie przyzwyczaiła że wstajemy między 6 a 7 i teraz nawet w sb i nd o tej porze mniej wiecej zaczyna gruchać i gadać do cześki że juz wstać powinni i dać coś dobrego rano (taki zwyczaj że Cześka dostaje do kulki bezzbożowe rybne a ona z innej firmy kilka ziarenek bo rybnego suchego nie lubi)

Przyzwyczajamy ją do brania na ręce - bierzemy ręce pod brzuch - oczywiście od razu ucieka ale juz nie ma takie paniki - gorzej jak traci kontakt z ziemią - jak się ja trochę podniesie to wtedy panikuje. Mąż ją podnosi i odkłąda na wersalkę. Nie ma tragedii :-)

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 14, 2018 19:39 Re: DT "Białogonki", nowe kotki potrzebują wsparcia

No to ładnie się rozkręciła :D A Czesia jak się z nią czuje? Trzymają się razem czy każda sobie?
Ja też przyzwyczaiłam kocurka do brania na ręce, bo od kociaka tego nie lubił. Też brałam na chwilkę i nie trzymałam na siłę.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Wto paź 16, 2018 19:17 Re: DT "Białogonki", nowe kotki potrzebują wsparcia

akceptują się i to mocno. W nocy śpią razem na wersalce ale nie wtulają się. Teraz Cześka śpi koło mnie na wersalce a Basia na parapecie koło wodopoju.

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 16, 2018 20:14 Re: DT "Białogonki", nowe kotki potrzebują wsparcia

Super, że dokocenie poszło bez problemów. Obyło się bez izolowania?

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Wto paź 16, 2018 20:35 Re: DT "Białogonki", nowe kotki potrzebują wsparcia

Z tym izolowaniem to cała historia :-P

pierwsza noc drzwi zamknięte Baśka płacze okrutnie - cały dom na nogi postawiony a w poniedziałek ja juz do pracy i mm też. Wołała współtowarzyszy niedoli.

drzwi chodziły w tę i z powrotem - w dzien otwarte - bo córka w domu - ale Baska i tak pod łóżkiem jak na zdjęciu wyzeja Cześka w progu tylko patrzyła co się dzieje albo leżała tak zeby widzieć co się dzieje pod łóżkiem

druga noc - drzwi były tak przymkniete że Baska dała radę wyjść - zakamuflowała się za komodą - i płakaŁA oczywiscie - tzn gruchała znów wołając inne koty - oczywiscie obudziła mnie - nie wiedziałam czy się tam zaklinowała czy co - odsunełam komodę a ta jak z procy wystrzeliła i pod łóżko do córki.

I od tego momentu drzwi były cały czas otwarte - Basia zwiedzała mieszkanie nocą - bo w dzień pod łóżkiem oczywiscie a Czesia ją obserwowała - wtedy powstał podział terytorium na jakiś czas - Cześka miała na wyłaczność naszą sypialnię a Basia - pokój córki. Reszta była do ogólnego uzytku.

Więc w naszym przypadku izolacja nie była potrzebna a wrecz przysparzała dodatkowego stresu.

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 18, 2018 17:12 Re: DT "Białogonki", nowe kotki potrzebują wsparcia

W sobotę Basia idzie do weta

Oj będzie sie dzialo

ale musze z nią pójść bo
a. kupy nieładne i śmierdząca (sika i kupa tak, ze pierwszy raz w zyciu jednorazowych woreczków w domu zabrakło :-P Bo kuweta i 4razy dziennie sprzątana)
b. córce coś jedno oko się nie podoba (jakby od góry powieka wychoziła)
c. odrobaczyć trzeba
d. moze karmę zmienić?

ale jak teraz złapać tak nieufnego kota? w koc zawinę i wsadze do kontenerka. Znienawidzi mnie juz do końca życia :-P

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 18, 2018 22:56 Re: DT "Białogonki", nowe kotki potrzebują wsparcia

A ona się ostro broni czy tylko stara się wywinąć?

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, RobertstorE, Zeeni i 197 gości