Kot zjadł futrzany pomponik - potrzebna jak najszybsza odpow

Pod moją opieką jest czteromiesięczne kocię, a z racji tego, że jest niezapowiedzianym kocięciem (znajda), to nie zdążyłam zabezpieczyć wszystkich miejsc w domu. I tak stało się nieszczęście - kotek raz dwa dorwał się do futrzanego pompona od lalki i pożarł go, przegryzając mokrą karmą. Pompon zjedzony przez kota to kawałek (niewielki) króliczej skórki z włosiem maksymalnie 1,5 cm.
I tu mam pilne pytanie - czy mam teraz na gwałt jechać do weterynarza, czy czekać do jutra, obserwując zawartość kuwety i jeśli pompon się nie pojawi, jechać. W sumie pompon jest dość niewielki (zwłaszcza zwilżony), ale wiem, co się dzieje gdy kot zje sznurek albo jakaś inną zabawkę. Wymiotów nie prowokowałam, bo boję się, że się zakrztusi. Czy jest powód do stresu, czy wystarczy jedynie czekać? To wydarzyło się raptem 20minut temu. Do weta po nocy dzwonić bez przyczyny nie chcę.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc
I tu mam pilne pytanie - czy mam teraz na gwałt jechać do weterynarza, czy czekać do jutra, obserwując zawartość kuwety i jeśli pompon się nie pojawi, jechać. W sumie pompon jest dość niewielki (zwłaszcza zwilżony), ale wiem, co się dzieje gdy kot zje sznurek albo jakaś inną zabawkę. Wymiotów nie prowokowałam, bo boję się, że się zakrztusi. Czy jest powód do stresu, czy wystarczy jedynie czekać? To wydarzyło się raptem 20minut temu. Do weta po nocy dzwonić bez przyczyny nie chcę.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc
