Strona 1 z 2

Choroba Maximuska -cd

PostNapisane: Wto lut 05, 2002 11:15
przez Lora
Dziwczyny,
ugotowłam Maxiowi wczoraj udko, całe obrałam z kostek, dodałam pare pokrojonych nitek makaronu, citkę suróweczki z jabłuszka i marchewki i troszke rosołku i co ???-wypił rosołek i nie zjadła nic od wczoraj wieczora do rana 8O

Dzisiaj rano znowu o 7 KOSZMAR, bo musiąłam mu dać ten lek - płakaliśmy dosłownie obydwoje a lekarstwo wylądowało na wszystkich ścianach...
Wreszcuie otworzyłam puche Kity Ket i dodałam learstwo :o zjadł :!:

Ale teraz to ja sie kuż normalnie boje tych puszek :(
Kazia wczoraj radziłą mi przemrozone surowe miesko wołowe, a czy moze być wątróba i czty surowe mięsko to może być stałe menu, bo jemu wołowina nawet w małych kawałeczkach służy tylko do zabawy, a wątróbke , to lubi bardziej niz puchy :) :D
no to jak :?: co Wy na to :?:

Teraz to nawstawiąłm tych mordek, jak dziecko któremu dali nową zabawkę :lol:

PostNapisane: Wto lut 05, 2002 11:20
przez Bomba
Biedny kotek....Chyba niech je to co chce....

PostNapisane: Wto lut 05, 2002 11:30
przez Lora
czyli co bombo, wątróbkę, czy puchy :?:

PostNapisane: Wto lut 05, 2002 11:32
przez Bomba
puchy skoro mu smakuja

PostNapisane: Wto lut 05, 2002 11:33
przez Hana
Cos obilo mi sie o uszy, ze watrobke mozna ale nie za czesto! max 2 razy na tydzien??? (ktos pamieta?) Na pewno nie moze ona zastapic puszek.:-(

PostNapisane: Wto lut 05, 2002 11:34
przez Bomba
no i watrobke tez

PostNapisane: Wto lut 05, 2002 11:34
przez Liv
Maxi!
Surową wątróbkę?
Jeśli chce to jeśc to nich je.
Wątróbka jest ok!
A ja nie wiem, jak mam moje odzwyczajić od puszek :cry:
Może nie dodawaj mu tej surówki, może to go zdenerwowało :?

PostNapisane: Wto lut 05, 2002 11:37
przez Lora
nie to nie ta surówka, bo on nawe samym mięskiem z kurczaka nie jest zainteresowany :-(((
Pozdrawiam

PostNapisane: Wto lut 05, 2002 11:45
przez Daga
Glaski dla biednego chorowitka! Jesli natomiast chodzi o watrobke, to ponoc nie powinna byc czesciej niz raz w tygodniu. Moze jakiegos madrego weta zapytac co mu dawac jesc???

PostNapisane: Wto lut 05, 2002 11:54
przez Lora
Dzięki :)

PostNapisane: Śro lut 06, 2002 12:30
przez Lora
A co sądzicie o puszkach firmy Friskis Darling te sprowadza Nestle, wyglądaja jedzonka OK i są większe i tańsze???
Macie jakieś doświadzcenia??

PostNapisane: Śro lut 06, 2002 21:01
przez Estraven
Hm... czarno widzę to szukanie oszczędności... Felinia ponad trzy lata jadała jak dziczek... i co się wtedy podsunęło, to szamała.... :wink:

A teraz? Kurczaczek za wyschnięty, proszę to zabrać... Friskies? No, trochę.... Sheba, owszem, może być na zmianę... Uff..... :evil:

PostNapisane: Śro lut 06, 2002 23:00
przez Ofelia
A rybki Maximusek nie chce? :(

PostNapisane: Czw lut 07, 2002 9:37
przez Lora
Wiesz chyba chce.
Ja zrobie coś takiego: kupię po 30 dag: serc, nerek i wątróbek, zmielę na takiej bardzo grubej maszynie i pomieszam podzielę na porcyjki i do zamrażalnika...
Zobaczymy

PostNapisane: Wto lut 12, 2002 9:19
przez Lora
Wiecie w niedzielę się okazało że Maxio ma następna łysinke u nasasdy ogonka która się złuszcza na zółto - niestety ta grzybica wcale nie jest taka łatwa do wyleczenia :cry: