ugotowłam Maxiowi wczoraj udko, całe obrałam z kostek, dodałam pare pokrojonych nitek makaronu, citkę suróweczki z jabłuszka i marchewki i troszke rosołku i co ???-wypił rosołek i nie zjadła nic od wczoraj wieczora do rana

Dzisiaj rano znowu o 7 KOSZMAR, bo musiąłam mu dać ten lek - płakaliśmy dosłownie obydwoje a lekarstwo wylądowało na wszystkich ścianach...
Wreszcuie otworzyłam puche Kity Ket i dodałam learstwo


Ale teraz to ja sie kuż normalnie boje tych puszek

Kazia wczoraj radziłą mi przemrozone surowe miesko wołowe, a czy moze być wątróba i czty surowe mięsko to może być stałe menu, bo jemu wołowina nawet w małych kawałeczkach służy tylko do zabawy, a wątróbke , to lubi bardziej niz puchy


no to jak


Teraz to nawstawiąłm tych mordek, jak dziecko któremu dali nową zabawkę
