Strona 21 z 27

Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

PostNapisane: Pon lut 26, 2018 1:47
przez alata
Encortolon 5 mg.
Przy okazji: przekonałam się boleśnie (przede wszystkim dla kota, niestety), że kupując leki dla zwierząt w zwykłej aptece lepiej nie ryzykować zamienników proponowanych przez farmaceutę. Zdarzyło mi się, że w aptece nie było Encortolonu, ale był Encorton, który u ludzi podobno ma takie samo działanie. Niestety, u kotów jest całkowicie nieskuteczny :!: Byłam święcie przekonana, że skoro nazwa jest tak podobna, a farmaceuta proponuje Encorton jako zamiennik, to w obu lekach substancja czynna jest ta sama. Zorientowałam się dopiero po dłuższym czasie, kiedy stan zdrowia Czesia zaczął się nagle pogarszać :( i zaczęłam grzebać w necie w poszukiwaniu informacji o działaniach ubocznych Encortonu. Powrót do właściwego leku zaleconego przez weterynarza od razu pomógł. Żałuję tylko, że przez niewiedzę moją :oops: i farmaceutki ucierpiało moje kochane maleństwo.

Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

PostNapisane: Pon lut 26, 2018 7:30
przez Erin
Dzielisz na 2 dawki, czy podajesz raz dziennie? Niweluje skutecznie objawy IBD? U nas to głównie wymioty - na początku z niestrawionym pokarmem, po wprowadzeniu Amyladolu samą pianą. Niestety, z regularnością co kilka dni. Tydzień temu dostała zastrzyk (Dexafort, o ile nie pomyliłam nazwy), ale wolałabym podawać tabletki, więc byłabym zainteresowana.

Podajesz też coś na nerki, czy tylko na wątrobę?

Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

PostNapisane: Pon lut 26, 2018 18:52
przez alata
Na wymioty - takie właśnie spienione, bezbarwne - zwykle wiozę kocurka na zastrzyk z Cerenii. Musimy uważać na trzustkę - z jednej strony wymioty mogą być objawem jej zapalenia, a z drugiej mogą je zaostrzyć :(
Jeśli wymioty zaczęły się po Amyladolu, to może właśnie ten lek je powoduje? Robiłaś kotu badania enzymów trzustki, przede wszystkim lipazy? Przy podwyższonym poziomie Amyladol moim zdaniem może nawet zaszkodzić.
Steryd ma działać przede wszystkim na jelita, u Czesia pozwolił opanować koszmarne, trwające miesiącami biegunki. Pomaga m.in. w chorobach autoimmunologicznych, a do takich przypuszczalnie należy IBD. Dawki ustala weterynarz, na początku są większe, później stopniowo się je zmniejsza. Zaczynaliśmy od 2 tabletek dziennie, ale kocio był naprawdę w bardzo złym stanie. Obecnie podaję mu 1/4 tabletki co 4 dni. Myślę, że przy większych dawkach dzielenie na dwie porcje jest lepszym pomysłem, bo trochę zmniejsza objawy uboczne.
Pewnie to wiesz, ale na wszelki wypadek napiszę. Steryd osłabia reakcję immunologiczną, więc można go podać dopiero po wykluczeniu infekcji bakteryjnej i pasożytów.
Na nerki nic nie podajemy, bo na szczęście (oby nie zapeszyć) pod tym względem wyniki badań są w normie.

Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

PostNapisane: Pon lut 26, 2018 20:32
przez Erin
Wymioty były wcześniej, tylko dodatkowo z niestrawionym pokarmem. Amyladol pomaga na trawienie, bo teraz jest tylko piana. Trzustki nie badałam, enzymy bada się przy zwykłym pobraniu krwi?
Co do sterydu, to jakie są objawy uboczne?

Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

PostNapisane: Śro lut 28, 2018 10:34
przez Avian
Większość z nas dzieli tabletki na nadczynność. Wczoraj wetka mi powiedziała, że dzieląc te tabletki powinno się to robić w rękawiczkach bo sa rakotwórcze. Słyszeliście o tym?
Wprawdzie wetka mówiła o Thiafeline, ale zakłada, ze to dotyczy wszystkich tych leków, bo przeciez mają podobny skład. Ja daję Carbimazol, który dzielę na ćwiartki - pytanie, czy również przy podawaniu nie powinno się ich chwytac paluchami w rękawiczkach ...

I jeszcze w temacie jodoterapii - ostatnio byłam z Dimą u kardiologa dra Wojciechowskiego. Powiedział o możliwości jodoterapii w Szwecji (w Helsingborgu) - nie zna dokładnych szczegółów, ale wie, ze hospitalizacja trwa 2-3 dni i jest dużo taniej niż w Austrii.

Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

PostNapisane: Śro lut 28, 2018 10:50
przez Falka
Tiamazol (lek Thaiafeline) ma działanie teratogenne (uwaga kobiety w ciąży) a nie kancerogenne. Bardziej martwi mnie to, że wszyscy DZIELIMY te tabletki czego producent zdecydowanie nie zaleca. One mają zapewne przedłużone działanie i niszcząc ich powłoczkę powodujemy, że lek szybciej się wchałania a jego poziom w organizmie nie jest stałey tylko faluje od wysokiego do niskiego.

Falcia nabyła nietolerancji najpierw na Metizol a teraz po roku na Thiafeline. Dostaje wysoką dawkę 7,5 mg dziennie. Ma całe uszy w strupkach i wybroczynach :( Będziemy przechodzić na syrop Boehringera Apelek. Czy ktoś ma może Nalkrom i może się podzielić albo ma możliwość kupić ten lek w Czechach?


Ostrzeżenia dla użytkowników
Umyć ręce po użyciu.
Po przypadkowym połknięciu należy niezwłocznie zwrócić się o pomoc lekarską oraz przedstawić lekarzowi ulotkę informacyjną lub opakowanie.
Tiamazol może powodować wymioty, dyskomfort w nadbrzuszu, ból głowy, gorączkę, ból stawów, świąd i pancytopenię. Leczenie jest objawowe.
Umyć ręce wodą z mydłem po kontakcie z podściółką używaną przez leczone zwierzęta.
Nie jeść, nie pić ani nie palić tytoniu podczas kontaktu z tabletką.
Nie posługiwać się produktem w przypadku uczulenia na produkty przeciwtarczycowe. Po wystąpieniu objawów uczulenia, takich jak wysypka skórna, obrzęk twarzy, warg lub oczu lub trudności z oddychaniem należy niezwłocznie zwrócić się o pomoc lekarską oraz przedstawić lekarzowi ulotkę informacyjną lub opakowanie.
Tabletek nie łamać ani nie rozgniatać.
Ponieważ podejrzewa się, że tiamazol jest środkiem o działaniu teratogennym na ludzi, kobiety w wieku rozrodczym i kobiety w ciąży powinny nosić rękawice podczas kontaktu z podściółką leczonych kotów.
Kobiety w ciąży powinny nosić rękawice podczas posługiwania się tym produktem.
http://www.animedica.pl/pl/animedica_pl ... ge_22.html

Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

PostNapisane: Śro lut 28, 2018 11:17
przez Avian
Fakt, masz rację - wetka mówiła o teratogennym działaniu, ja zapytałam co to znaczy, a ona powiedziała, że rakotwórczo.

Przejrzałam ulotkę Carbimazolu - nie ma nic o tym, żeby nie dzielić i nie dotykać.

Edit : znalazłam info, ze Carbimazol jest przetwarzany w organizmie na methimazol, a to ta substancja jest niebezpieczna. Piszą, że człowiek reaguje na niewielką dawke nawet. Ostrzeżenia sa tylko przy methimazolu czy thiamazole (Thiafeline) i felinazole

Dla niemieckojęzycznych :

-Methimazol
(Thiamazole, Felimazole u.a) wird im allgemeinen 2 x täglich als Tabletteeingegeben.
Thiamazolkann auch als Creme über die Haut verabreicht werden.
!!!ABER VORSICHT!!!
Umgang mit diesem Medikament nur mit Handschuhen! Und nicht,wenn kleine
Kinder im Haushalt sind. Menschen reagieren schon auf kleinste Dosierungen.
Die Creme sollte in einer Apotheke hergestellt werden, die Routine damit hat. Das ist längst nicht
immer derFall.
Die Verabreichung über die Haut ist eine gute Alternative bei Nierenfunktionsstörungen,
Erbrechen durch Tabletten oder wenn keine Tabletteneingabe möglich ist.
-Carbimazol (wird im Körper zu Methimazol umgewandelt) wird 1 x täglich (Vidalta®) oder 2 x
täglich als Tablette eingegeben.

Nachteile von Methimazol:
Es kann zu Nebenwirkungen wie Erbrechen, Lethargie, Juckreiz und dadurch Ekzeme im
Gesichtsbereich und Blutbildveränderungen kommen.
Oft hilft schon eine Umstellung auf Carbimazol, da dies besser verträglich ist. Im übrigen ist es
auch weniger bitter.


Ja u mojego te działania niepożądane widziałam - czyli wymioty, letarg, świąd.

Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

PostNapisane: Czw mar 01, 2018 7:50
przez Neriss
Falka pisze:Tiamazol (lek Thaiafeline) ma działanie teratogenne (uwaga kobiety w ciąży) a nie kancerogenne. Bardziej martwi mnie to, że wszyscy DZIELIMY te tabletki czego producent zdecydowanie nie zaleca. One mają zapewne przedłużone działanie i niszcząc ich powłoczkę powodujemy, że lek szybciej się wchałania a jego poziom w organizmie nie jest stałey tylko faluje od wysokiego do niskiego.

Wydaje mi się, że Thiafeline nie są tabletkami o przedłużonym działaniu, bo wtedy miałby inne oznaczenie jak np. Vidalta® (SR, R, ER to oznaczenia stosowane przy lekach gdzie substancja czynna uwalniana jest stopniowo) i wspomniano by o tym w ulotce. Być może dzielenie nie jest zalecane właśnie z powodu teratogenności lub nierównomiernego rozłożenia substancji czynnej w tabletce.
Bardzo chciałabym nie dzielić Thiafeline (5mg), ale od grudnia próbuję zdobyć w łódzkich hurtowniach Thiafeline 2.5mg - bez efektu. Czy u Was 2.5mg są dostępne?

Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

PostNapisane: Czw mar 01, 2018 8:20
przez Erin
A Encortolon w jakiej dawce podajecie?
Wet zalecił pół tabletki dziennie, ale chyba to za mało.

Czy podajecie sterydy przy IBD przez cały czas? Jak wychodzą wyniki nerkowe?

Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

PostNapisane: Czw mar 01, 2018 13:48
przez czitka
Thiafeline 2.5 we Wrocławiu często dostępne na UP.
Jej, ile tu ostrzeżeń! 8O
Balbisia bierze 5 mg, początkowo też dzieliłam 5 na 2.5 dwa razy dziennie, ale poległam. Rano to ja muszę do pracy, a ona za kanapą. Albo pod szafą, bo wie, że to czas tabletki :roll: I nie ma szans podania, niestety potem już było bardzo nieregularnie, próbowałam czasem o dwunastej, czasem o pierwszej, do kitu z takim leczeniem. Przeszłam na 5 mg raz dziennie, wieczorem o tej samej porze, przynajmniej wiem, że systematycznie i że połknięte.
Ale to i tak nic nie daje, norma razy 5 jak była tak jest, tyle, że Balbunia spokojniejsza i mniej marudząca. Nie udało nam się unormować nic a nic.
Nerris, będę na dniach (zapewne w weekend) na UP po piątki, jeżeli będzie 2.5 mogę Ci kupić i wysłać, ale nie zawsze 2.5 jest, Bywa. Pisz szybko pw jeżeli chcesz. Możesz zadzwonić sama do lecznicy Uniwersytetu Przyrodniczego i zapytać, czy mają.

Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

PostNapisane: Sob mar 03, 2018 1:16
przez alata
Erin pisze:Wymioty były wcześniej, tylko dodatkowo z niestrawionym pokarmem. Amyladol pomaga na trawienie, bo teraz jest tylko piana. Trzustki nie badałam, enzymy bada się przy zwykłym pobraniu krwi?
Co do sterydu, to jakie są objawy uboczne?

Martwi mnie to wymiotowanie pianą, bo to mogą być soki trawienne :( U Czesia takie przezroczyste wymioty zwykle pojawiają się przy kłopotach z trzustką.
Do badań enzymów trzustki pobiera się krew. Najważniejszy jest poziom swoistej lipazy trzustkowej, dodatkowo warto zrobić TLI. Oba badania ma w ofercie m.in. Vetlab (http://www.vetlab.pl/files/oferta2018web.pdf ).
Po sterydzie mogą wystąpić różne objawy uboczne, przede wszystkim obniżenie odporności. Poza tym: obrzęki, znacznie zwiększone pragnienie i oddawanie moczu, różne dolegliwości skórne. W pierwszym dniu podawania leku nasz Czesio pił jak smok i nie całkiem kontrolował oddawanie moczu - sam był zdziwiony zauważając, że nagle siedzi w kałuży. Poza tym z dnia na dzień zmieniła mu się sylwetka, klatka piersiowa wydawała się znacznie szersza. Po kilku dniach organizm jakoś się przystosował, dolegliwości związane z podawaniem leku ustąpiły, a stan jelit i samopoczucie kocurka zaczęły się poprawiać.

Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

PostNapisane: Pt maja 11, 2018 9:08
przez Sylwka
Bardzo długo nie byłam aktywna na forum ale niestety problemy zdrowotne mojego kocura mnie tu przygoniły. Zenek ma około 14 lat. W ubiegłym roku miał komplet badań (też T4) i wszystko było super. Miał zabieg usunięcia zmian z powiek i guzka na uszku (wszystko niegroźne), dlatego został dokładnie przebadany. Od pewnego czasu bardzo powoli tracił wagę ale to starszy pan, który kiedyś miał sporą nadwagę, więc nie było to bardzo alarmujące. Pod koniec stycznia zrobiłam mu ponownie komplet badań, bo jego skóra zrobiła się jakby sucha i mało elastyczna, choc futerko dalej było ładne. Wyszło podwyższone T4 (41,6 przy normie do 30), nieznacznie obniżone leukocyty (5,7 przy normie od 6) i podwyższone parametry nerkowe (kreatynina 2,4 - norma do 2, mocznik 95 - norma do 70). USG tarczycy nie wykazało guzków ale tarczyca jest badalna, więc jest troche powiększona. W RTG wyszły jedynie zmiany zwyrodnieniowe w odcinku piersiowym kręgosłupa. Reszta wyników krwi (bardzo rozszerzony pakiet) zupełnie w normie. Zenek zaczął przyjmować Vidaltę 10mg (2 x dziennie po pół tabletki - lekarka zleciła aby dzielić). Na kontrolnym badaniu w marcu T4 spadło poniżej normy, spadły leukocyty (do 5,0) i zaczęły spadać parametry czerwonokrwinkowe (erytrocyty, hemoglobina i hematokryt - niewiele poniżej normy). Niestety kreatynina i mocznik wzrosły do odpowiednio 2,8 i 105. Zrobiłam mu USG jamy brzusznej. Jedna nerka jest za mała choć jeszcze widać jej strukturę a druga za duża jakby przejmowała funkcje drugiej. Nic więcej złego nie wyszło. Stan jego skóry zdecydowanie wrócił do normy.
Po tym odstawiliśmy vidaltę na kilka dni a potem zaczęłam podawać 1/2 tabletki dziennie. Po trzech tygodniach T4 było na super poziomie 14,9 (norma: 10-30) ale leukocyty bardzo spadły do 3,30 (norma od 6). Anemia postępuje (erytrocyty 5,25 - norma od 6,5, hemoglobina 5,3 - norma od 6,21, hematokryt 0,25 - norma od 0,3). Nerki troszkę lepiej - kreatynina 2,6, mocznik 95 (wróciły do poziomu ze stycznia). Według wetki stan nerek nie jest na tyle zły aby powodował tak postępującą anemię. Przed podaniem vidalty parametry czerwonokrwinkowe były w normie choć przy jej dolnej granicy. Dodatkowo w trakcie leczenia wyszły nieznaczne: anizocytoza, polichromazja, poikilocytoza i oligochromia. Tego wcześniej nie było. Obawiam się, że to wszystko wina podawania Vidalty. Boję się uszkodzenia szpiku. Był długi weekend dlatego na własną rękę zaczęłam podawać vidaltę co drugi dzień i włączyłam preparat żelaza (actiferol dla niemowląt - kot dobrze go toleruje). Kot wygląda dobrze, ma miękkie fajne futerko, waży 4,2kg (w latach "świetności" ważył nawet 6,2kg ale wtedy był gruby), dużo śpi ale to mnie nie dziwi, bywa aktywny. Nie chce za bardzo jeść - właściwie to chce ale szybko się zniechęca, więc go karmię na siłę (na szczęście on właściwie na to pozwala choć łatwo nie jest :wink: ). Odkąd pilnuję aby zjadł to nie wymiotuje (zdarzało się wcześniej). Nie wiem za bardzo co robić. Myślę, że najrozsądniej byłoby odstawić Vidaltę i zamienić na inny lek ale jaki? Macie jakieś pomysły?

Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

PostNapisane: Pt maja 11, 2018 13:55
przez Neriss
Sylwka pisze: Myślę, że najrozsądniej byłoby odstawić Vidaltę i zamienić na inny lek ale jaki? Macie jakieś pomysły?


Nie wypowiem się czy to dobry pomysł, czy zły, bo mam za małą wiedzę. Wydaje mi się jednak, że biorąc pod uwagę chorobę nerek i jej ewentualny postęp, łatwiej będzie dostosować dawkę hormonu lekiem o "normalnym" działaniu, a nie przedłużonym uwalnianiu jak Vidalta.
Mogę tylko podpowiedzieć, że na nadczynność tarczycy u kotów stosuje się również Metizol (ludzki), Thiafeline (jego koci odpowiednik), Apelkę (w syropie) i Methimazole Transdermal Gel (w żelu na ucho, konieczność sprowadzenia- chyba z USA). Wszystkie oparte na substancji czynnej Tiamazol.
Sama walczę z anemią u mojej 18 latki. Thiafeline wyrównał T4, ale wpłynął na stawy, wątrobę, kicia też mało je. Tak naprawdę reakcja kota na dany lek jest bardzo indywidualna.

Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

PostNapisane: Pt maja 11, 2018 14:01
przez Avian
Ja daję Carbimazol. Pozostałe kot źle tolerował.

Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

PostNapisane: Pt maja 11, 2018 14:17
przez Sylwka
Dzięki za odpowiedź. Na dzisiaj jesteśmy umówieni do wetki. Zobaczymy co wymyśli. Widzę wyraźną korelację między vidaltą a tym co się dzieje z wynikami morfologii. Inne parametry pozostają dobre. Przy takich wynikach nerkowych ma prawidłowy poziom fosforu we krwi i bardzo dobre wyniki moczu (też stosunek białka do kreatyniny). Choć siusia wyraźnie inaczej - częściej i mniejsza objetość - to zgłaszałam wetce już ponad rok temu. Wydaję mi się, że nadczynność tarczycy wpłynęła na stan nerek, bo wcześniej było w porzadku. Kreatynina od kilku lat była na poziomie 1,8 a mocznik też zawsze w normie. W USG wychodziły normalne zmiany związane z wiekiem kota. Dawniej nie było różnicy w rozmiarach nerek. Dostaje teraz na RenalVet i Rubenol. Konsultowałam się z innym lekarzem ale on nie miał pojęcia co to Vidalta, więc niewiele mógł mi powiedzieć na temat potencjalnych skutków ubocznych. Proponował przejście na Metizol.