Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radioakt

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 04, 2017 13:27 Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

Przyczyny nie ustalono - nie dostawała żadnych leków, nie była w grupie ryzyka (otyłość, cukrzyca, niedoczynność tarczycy, itp. - była badana co kilka miesięcy w związku z tarczycą), nie miała ostatnio żadnych urazów czy infekcji. Dieta też nie była przyczyną - dostawała tylko mokre, różne, dobrej jakości karmy. Z tego co wiem, to 90% przypadków zapalenia trzustki ma podłoże idiopatyczne.
Jedynym objawem był niewielki spadek apetytu, nie miała wymiotów ani biegunki. Oczywiście wszystko zaczęło się w święta... W ciągu trzech dni bardzo schudła i bardzo szybko dochodziły następne objawy. Zrobiono jej badania krwi i od razu usg. Po usg było już wiadomo, że to zapalenie trzustki i otrzewnej. Potem dołączyła żółtaczka. Przez pierwsze dni jeszcze chciała jeść, po czterech dniach pojawił się płyn w brzuchu. Dostała zapaści podczas kroplówki, ale sama wróciła. Wtedy już lekarze powiedzieli, żebym się przygotowała na najgorsze. Potem było coraz gorzej - była przytomna, ale zaczęła mieć problemy z chodzeniem (większe niż zazwyczaj), nie chciała w ogóle jeść, cały czas miała płyn w otrzewnej. Zdecydowałam się na eutanazję, lekarz miał przyjechać do domu wieczorem. Byłam z nią prawie cały dzień, oprócz dwóch godzin, kiedy musiałam na chwilę wyjść do pracy. W tym czasie umarła, na chwilę przed moim przyjściem. Znalazłam ją jeszcze ciepłą... Raczej nie cierpiała, leżała na boku, nie miała piany ani płynu przy pyszczku, podkłady (którymi wyłożony był pokój) nie były poruszone, więc się nie rzucała przed śmiercią. Była na silnych lekach przeciwbólowych (miała plaster z buprenorfiną),dostawała też steryd i cerenię, więc mam nadzieję, że nie cierpiała...
Strasznie żałuję, że wtedy wyszłam, ale musiałam zrobić jedną terminową rzecz w pracy, a kiedy wychodziłam, była stabilna.
Z jednej strony może to i dobrze, że sama umarła, bo strasznie jest usypiać kota, który jest przytomny i mruga do ciebie... Wiem też, że decyzja o eutanazji była słuszna, bo cudu nie było. Z drugiej strony, żałuję, że mnie przy tym nie było...
Lekarze mi powiedzieli, że mieli sporo takich przypadków, że kiedy jest już podjęta decyzja o eutanazji, kot czy pies sam umiera. Tak jakby wiedział...

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw maja 04, 2017 13:52 Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

Ściskam.
Przez kolejne sześć dni od stworzenia świata Adam i Ewa ciężko pracowali.
A potem przyszli do Boga i powiedzieli: potrzebujemy antydepresantów.
I wtedy Bóg uczynił kota i widział, że był on dobry.

inatheblue

 
Posty: 358
Od: Nie cze 15, 2008 16:30

Post » Czw maja 04, 2017 17:51 Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

Dzięki...

Znalazłam zdjęcie Felki z pociągu, kiedy jechałyśmy do Wiednia:

Obrazek

I zdjęcia, na których mało ją widać, ale widać jak podróżowała :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek


A tutaj z lepszych czasów, jeszcze jak wskakiwała na kanapę i parapety :-):

Obrazek
Obrazek



I kończąc ten smutny temat, bardzo polecam terapię jodem. Wprawdzie Fela dostała mniejszą dawkę, bo były problemy z potwierdzeniem diagnozy, ale została wyleczona całkowicie i zyskała ponad rok życia bez tabletek, ustalania dawki, pogarszania stanu zdrowia.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw maja 04, 2017 18:52 Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

Rok to dużo. Dobrze zrobiłaś...


U Galilei w badaniu palpacyjnym tarczyca jest wielkości dużego orzecha laskowego.
Teraz mam poczucie winy, że wcześniej jej nie zabrałam na kontrolę. (w sumie nie wiem, dlaczego nikt tego nie wymacał w lutym i teraz się boję, że to złośliwe).
Przez kolejne sześć dni od stworzenia świata Adam i Ewa ciężko pracowali.
A potem przyszli do Boga i powiedzieli: potrzebujemy antydepresantów.
I wtedy Bóg uczynił kota i widział, że był on dobry.

inatheblue

 
Posty: 358
Od: Nie cze 15, 2008 16:30

Post » Czw maja 18, 2017 22:18 Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

Pilnie poszukuję leku Thiafeline. Mój Kitek (12 lat) od pół roku jest na Thiafeline i bardzo dobrze toleruje ten lek, ma dobre wyniki. Niestety lek zniknął ostatnio ze sprzedaży i w żadnej hurtowni nie można go kupić ;((( Czy ktoś może wie gdzie można go dostać?

mer_rose

 
Posty: 1
Od: Czw maja 18, 2017 21:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 19, 2017 8:51 Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

mer-rose - może zanim uda Ci się zdobyć Thiafeline poproś weta o receptę na ludzki Metizol albo Thyrozol (lepiej się dzieli). Tylko tabletkę trzebaby ukryć w kawałku mięska albo włożyć do kapsułki żelowej, bo jest gorzka.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt maja 19, 2017 21:26 Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

Upewnij się może czy Thiafeline zniknęło całkiem, czy też zniknęło tylko to różowe (mniejsze - chyba 2.5 mg)? Bo u mnie (Łódź) tych różowych faktycznie od jakiegoś czasu nie ma, ale większe (pomarańczowe, 5 mg chyba) są normalnie dostępne...
[przy czym one nie są mniejsze wymiarem, tylko ilością substancji czynnej]
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.2018 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.2018 ['] Pusia '06/'07? -11.10.22 [']
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1376
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Pt maja 19, 2017 21:29 Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

Fela[*]
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3716
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Sob maja 27, 2017 21:22 Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

Dzień dobry.
Wyszukałam ten wątek, bo chyba bardzo potrzebuję porady.
Dzisiaj odebrałam wyniki badania krwi mojego kota, profilaktycznie/od czapy poprosiłam o oznaczenie T4.
Kot właściwie ma niewielki problem z pęcherzem, lekki stan zapalny i struwity i stąd wizyta u weta.
T4 wyszło podwyższone, przy normie 10-30 ng/ml wynik wyszedł 43,5.
W morfologii niskie leukocyty 3,40 G/l przy normie 6,0 - 18,0.
Pozostałe parametry w normie, biochemia w normie.

To młody kot niecałe sześć lat, nie zauważam u niego objawów przypisywanych nadczynności. Jest wielkim kotem z niestety nadwagą i zawsze taki był. W poniedziałek idziemy na USG.
Czy taki na razie jednokrotny wynik może już przesądzać o nadczynności ?

Jakie badania w jakim odstępie czasowym powinnam wykonać na potwierdzenie/wykluczenie diagnozy ?
Jak najlepiej/najdokładniej go zdiagnozować ?

Co jeszcze może być przyczyną podwyższonego T4 ?

Kiedy trzeba wejść z lekami ?

Nie wybaczyłabym sobie, gdybym cokolwiek zaniedbała.
Będę wdzięczna za wszystkie rady.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1272
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Sob maja 27, 2017 22:47 Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

Ja powtórzyłam jeszcze 3 razy zanim weszliśmy z lekami. Pierwszy wynik T4 wyraźnie ponad normę, po miesiącu w normie, wiec byłam w kropce ... Kolejne dwa (co miesiąc) znow ponad normę i wtedy decyzja o podawaniu Thiafeline.
Mój tez był dość spasiony (teraz po 6 miesiącach leczenia nie wyglada juz na tak zatuczonego ;) ). I tez jest dość młody - ok. 4 -5 lat i ogromny jak na dachowca.

Badanie trzeba powtórzyć - po 3-4 tygodniach. Razem z fT4, pelną biochemią, elektrolitami.
Poproś o odsłuchanie serducha.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie maja 28, 2017 10:36 Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

Dzięki serdeczne za odpowiedź, czytam, czytam i wiem, ze coraz mniej wiem.

Doczytałam, że u kotów ważnym parametrem diagnostycznym, jak u ludzi jest TSH, podobno ft4 , ft3 i T3 maja u kotów mniejsze znaczenie diagnostyczne, tak tu piszą :
http://www.kardiologiaweterynaryjna.pl/nadczynnosc.php
Ale dlaczego ?

Jakie są wartości referencyjne T4 u kotów, na wyniku mam norma 10 - 30 ng/ml, w tym artykule jest podana wartość 12 - 43 ng/ml (55 nmol/l)
http://swiatkotow.pl/strefa-wiedzy/arty ... nnosc.html

Zastanawiam się, czy na przykład problemy kardiologiczne mogą być przyczyną podwyższonego T4, czy zawsze jest odwrotnie, nadmiar hormonu powoduje problemy z sercem. W tygodniu chce go zabrać na EGK i nie wiem co jeszcze rentgen ?
Chociaż objawów sercowych też raczej u niego nie zauważam.

Czy test supresji T3 jest ostatecznie miarodajny, z całą pewnością diagnozujący nadczynność u kotów ?

Znalazłam o tym watek :
viewtopic.php?p=9790770
Pozwoliłam sobie napisać do jerzykówki, czy może ktoś jeszcze przeprowadzał taki test u kota ?
Czy może ktoś zna zwierzęcego endokrynologa w Poznaniu ?

Przepraszam za ilość pytań, czuję chaos i panikę. Chciałabym mu pomóc już, teraz, natychmiast, choć czasem się nie da.

Gdyby nadczynność się potwierdziła byłabym zdecydowana jechać do Wiednia, albo diabła samego.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1272
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Nie maja 28, 2017 11:18 Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

Nie mamy w Poznaniu endokrynologa - w ogóle trudno o specjalistę w kraju ... W Warszawie dr Neska -Suszynska i żona dr. Niziolka (ale chyba juz nie przyjmuje)

Najważniejszym miarodajnym parametrem jest T4 (całkowite). Jak jest podwyższone to warto zrobic jeszcze fT4.
Nie wiem jak wyglada norma w podanych przez Ciebie jednostkach. - ja mam inne jednostki.

Robiłam kotu USG tarczycy i nadnerczy, plus do tego echo serca, EKG i teraz co 2 miesiące kontrolnie badamy ciśnienie krwi. Wet powinien zacząć badania od wymacania paluchami tarczycy. To nadczynnosc (pobudzenie przy nadczynnosci) powoduje problemy z sercem (nie nadąża za tarczycowym ADHD - tak wlasnie jest u mojego spaslaka - ma dodatkowo nadciśnienie, tachykardie i początki kardiomiopatii)

Mój kot oprócz leku na nadczynnosc (Carbimazol) dostaje leki na nadciśnienie (Diltiazem)

Jesli na tarczycy są zmiany można usunąć całą tarczycę - przytarczyce przejmą jej funkcje i kot bedzie normalnie funkcjonował. Wcześniej na wątku jest opisana terapia jodem - wyglada na to, ze najskuteczniejsza metoda leczenia.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie maja 28, 2017 12:31 Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

Dzięki :1luvu: zapisuje sobie.
No właśnie przeczytałam o tej metodzie z jodem i gdyby się choroba potwierdziła i kot zostałby zdrowotnie zaklasyfikowany do zabiegu to pojedziemy.
Nie wiem jeszcze jak i co, ale pojedziemy.

Na razie chciałabym to z możliwie największą pewnością potwierdzić, lub wykluczyć.
Mogę się zapytać gdzie robiłaś echo serca i badanie nadciśnienia ?
Dobre USG ?
Może być na pw., jeżeli tak wolisz.
Jutro idę do tego gabinetu obok mnie, ale cokolwiek wyjdzie muszę to potwierdzić jeszcze gdzie indziej. No tak mam.
Czy powtórzenie badań za dwa tygodnie z rozszerzonym profilem tarczycowym, plus wapń, fosfor, cholesterol ma sens, czy to za wcześnie, ale pewnie zrobię, bo nie wytrzymam, najwyżej jeszcze następne za cztery, sześć tygodni.

Tak myślałam, że z endokrynologami kicha.
Dzięki jeszcze raz :1luvu:

edit. Avian, jeżeli mogę jeszcze spytać u Twojego Kota był widoczny przerost gruczołu na USG, było widać jakieś nieprawidłowości ? Czy objawem choroby były podwyższone wyniki z krwi ? Miał jakieś typowe dla nadczynności objawy ?
Bo mój też tłusty i nieruchawy i wielki. I nijak nic nie pasuje do nadczynności, tylko ten jeden podwyższony T4.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1272
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Nie maja 28, 2017 14:23 Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

Wilber, mój Cześ też sporo ważył (ponad 6 kg) zanim zanim lekarze stwierdzili nadczynność. Przez rok podejrzewali alergię, bo pierwszym objawem było łysienie na brzuszku i po wewnętrznej stronie tylnych łap. Zaniepokoiło nas też to, że nagle młodsza kotka zaczęła go bić. Poza tym nic się nie działo. Próbowaliśmy eliminować różne składniki z diety, ale nie było efektów. Dopiero po roku lekarza olśniło, że może zbadać mu tarczycę. I wyszła nadczynność.
Po kilku latach z kotem tarczycowym zauważyłam, że nadczynność zaostrza się późną wiosną i ogólnie przy wyraźnym wzroście temperatury na zewnątrz, a jesienią i zimą ma znacznie łagodniejszy przebieg - zwykle wtedy zmniejszamy dawki leków.
Nasz endokrynolog, profesor Popiel z UP we Wrocławiu, mówił, że zmiany w poziomie hormonów są zauważalne zwykle dopiero po 4-6 tygodniach od poprzedniego badania. Co prawda dotyczyło to obserwowania rekcji na leki i dostosowywania dawki - nie wiem, czy tak samo jest przy diagnozowaniu.
Rzeczywiście, najwięcej informacji dostarcza poziom T4 całkowitego (chyba oznacza się go tT4) i wolnego (fT4).
Jeśli chodzi o leczenie, to w przypadku kotów bez innych schorzeń na UP przeważnie na początek zalecana jest odpowiednia dieta. Podobno często przynosi świetne rezultaty. Chyba na tym wątku pisała o tym ryśka. Niestety, moje kocię ma dodatkowo ciężkie zapalenie jelit (IBD) i nawracające zapalenia trzustki, więc nie mogliśmy wypróbować tej metody.
Jeśli masz możliwość przyjazdu na pół dnia do Wrocławia, to polecam przychodnię przy UP. Tu znajdziesz numery telefonów http://www.wet.up.wroc.pl/index.php/kat ... erynaryjna
http://www.wet.up.wroc.pl/index.php/kat ... -kotow/421
Piszę o połowie dnia, bo od razu możesz umówić się na USG tarczycy i ewentualne inne badania obrazowe. Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu ma dobry sprzęt diagnostyczny, a na miejscu możesz skonsultować kota u kilku specjalistów. Nasz kocurek zwykle jest umówiony do 2-3 tego samego dnia.
A kto u Ciebie choruje? Maluda?
Pozdrawiam serdecznie razem z moimi kotami i trzymam kciuki za pomyślne leczenie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie maja 28, 2017 15:07 Re: Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radio

Dzięki alata :1luvu:
Tak Maluda. On nie łysieje, on sobie wyskubał cały brzuch i wewnętrzną część tylnych łap.
No ale to mógł być objaw : primo zatkanych gruczołów przy odbycie, secundo struwitów i podrażnienia pęcherza.
Teraz zastanawiam się czy to nie jakaś drażliwość spowodowana nadczynnością.
Póki co nie ma zdiagnozowanych i nie zauważam objawów innych poważnych schorzeń.
Dobry pomysł z Wrocławiem :ok:
Powtórzę mu tu jeszcze badania w pełnym zakresie profilu tarczycowego, pomęczę lokalnych weterynarzy, podleczymy pęcherz i pojedziemy na konsultację do Wrocka.
Co cztery głowy to nie jedna.

Jakoś cały czas mam przeczucie (albo pobożne życzenie), ze to nie to, choć gó.no na ten temat w zasadzie wiem, nie wiem do czego przypiąć te niskie bardzo leukocyty, początek jakiegoś stanu zapalnego, ale temperatury nie ma. Może to ma ze sobą jakiś związek, ale nie wiem czy ma i jaki.
Co do diety, to nie znalazłam informacji o jaką dietę właściwie chodzi.

Wiem po wynikach mojej nieżyjącej kotki, że czasami badanie krwi wychodzi ok, a proces się toczy i dopiero w badaniu obrazowym coś wychodzi. Przy zaawansowanym raku wątroby wyniki długo były ok., choć już wiadomo było, że rokowania złe, poleciały dopiero przy końcu i wtedy to na łeb, na szyję.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1272
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 525 gości