Strona 12 z 23

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki +1...po prostu mi przykr

PostNapisane: Sob lut 17, 2018 22:02
przez Madie
Rozumiem, że na ręce też się nie uda? Ani podłożyć jakiegoś usypiacza w karmie? Podbierak?

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki +1...po prostu mi przykr

PostNapisane: Sob lut 17, 2018 22:07
przez Madie
Dzięki za szybką reakcję, byłam w stanie zrobić teraz już zamówienie w zooplusie.

Zamówiłam 7 pakietów po 12 sztuk z czystą wołowiną (200 gramów). Nie mam nic przeciw jeśli będzie taka potrzeba żeby z kilku też Twoje osobiste koty skorzystały. Wiem jak to jest martwić się i mieć przykrość że własnym kotom nie można czegoś dobrego do misek włożyć.

Trzymam kciuki za uregulowanie Twoich spraw.

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki +1...po prostu mi przykr

PostNapisane: Nie lut 18, 2018 11:41
przez Marzenia11
Madie pisze:Dzięki za szybką reakcję, byłam w stanie zrobić teraz już zamówienie w zooplusie.

Zamówiłam 7 pakietów po 12 sztuk z czystą wołowiną (200 gramów). Nie mam nic przeciw jeśli będzie taka potrzeba żeby z kilku też Twoje osobiste koty skorzystały. Wiem jak to jest martwić się i mieć przykrość że własnym kotom nie można czegoś dobrego do misek włożyć.

Trzymam kciuki za uregulowanie Twoich spraw.



:1luvu: :1luvu: :1luvu: :201494 :201494 :201494
Bardzo, bardzo dziękujemy!!! Za kciuki także.

Przyjechały puszeczki. Ogromnie dziękuję w imieniu kotów i pani Basi, która się mocno uradowała :201494 :201494 :201494 :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki +1...po prostu mi przykr

PostNapisane: Pt kwi 06, 2018 19:39
przez Marzenia11
Mam fotki Diabełków, tylko nie mam jak wstawić.

I dziwną sytuację z ich karmicielką, panią B. , zarejestrowaną w gminie, mam.
Dałam jej 4 zgrzewki puszek. dzisiaj myślę, że na szczęście. Jak się miały kończyć wg moich obliczeń zadzwoniłam, i się od pani B. dowiedziałam, że koty ich nie chcą jeść. 8O ciekawe, bo jak ja im daję to jedzą. Kompletnie nie rozumiem o co chodzi i trochę jestem zła, bo myślałam, ze będę mogła spać spokojnie zabezpieczając , dzięki pomocy forum, oczywiście, koty w karmę.
Co gorsza, wczoraj się dowiedziałam, że pani B. rozdaje tę karmę. Tu się zagotowałam.
Chodzę teraz codziennie, żeby futerka głodne nie były, ale nie ukrywam, że trochę jestem zła na tę sytuację.

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki +1...po prostu mi przykr

PostNapisane: Pt kwi 06, 2018 21:04
przez Madie
Niefajnie...A co na to Pani B mówi?

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki +1...po prostu mi przykr

PostNapisane: Pt kwi 06, 2018 21:14
przez Marzenia11
Madie pisze:Niefajnie...A co na to Pani B mówi?

Ale na co?

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki +1...po prostu mi przykr

PostNapisane: Pt kwi 06, 2018 21:30
przez Madie
N a Twoje gotowanie się za rozdawanie karmy. Na to że przy Tobie jedzą

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki +1...po prostu mi przykr

PostNapisane: Pt kwi 06, 2018 21:33
przez Marzenia11
O rozdawanie jeszcze nie pytałam, a o tym że przy mnie jedzą odpowiada, że przy niej nie. I tyle
:evil:

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki +1...po prostu mi przykr

PostNapisane: Pt kwi 06, 2018 21:39
przez Marzenia11
Tzn ona uważa, że koty są rozpieszcxone i że znalazły sobie lepszą stołówke gdzieś. I nie są głodne.

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki +1...po prostu mi przykr

PostNapisane: Sob kwi 07, 2018 12:30
przez Marzenia11
Pani B. nie przyznała się do rozdawania karmy. O jednej osobie wiem na pewno, więc zapytałam to usłyszałam, że no tak, ale to jedną czy dwie puszki. A oddała sześć.
W każdym razie śledztwa prowadzić nie będę, tyle że sama karmię Diabełki. Co jest dla mnie karkołomnym zadaniem, zwłaszcza jak wracam do domu w okolicach północy. No ale nie mam wyjścia.

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki +1...po prostu mi przykr

PostNapisane: Sob kwi 07, 2018 13:46
przez morelowa
A już się chciałam zdziwić, że 'trochę jesteś zła'.. w sensie, że tylko trochę.. :?

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki +1...po prostu mi przykr

PostNapisane: Sob kwi 07, 2018 14:12
przez Marzenia11
morelowa pisze:A już się chciałam zdziwić, że 'trochę jesteś zła'.. w sensie, że tylko trochę.. :?

Trochę bo przezornie dałam jej 24 puszki a nie ponad 80 które dostałam dla Diabelkow. Chciałam sprawdzić jak jej będzie szło karmienie. I się dowiedziałem :evil:
Myślę że oddała 12, o sześciu wiem na bank.

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki +1...po prostu mi przykr

PostNapisane: Pt paź 30, 2020 20:57
przez Marzenia11
Podnoszę wątek.
Szukam opiekunów wirtualnych dla Milusia i Łapka.
Karmicielka twierdzi, ze nie ma pieniędzy i nie ma czym ich karmić. Pani E., przestaje karmić z dniem 2 listopada. Moga liczyć tylko na mnie.
Obliczyłam, ze dwa koty jedzą 20dkg mięsa dwa razy dziennie, czyli dziennie 40dkg.
Będę im kupować świeże mięsko, drobne kawałki z indyka w cenie 11,50zł za kg.
40dkg x 31 dni w miesiącu to w sumie 12kg mięsa, czyli 138zł miesięcznie.
Niby nie dużo, ale mając pod opieką jeszcze działkowce plus swoje starzejące się i chorujące futerka w domu to dla mnie często nie do udźwignięcia.
Rozliczę się z każdej złotowki.

Re: <3>Moje wolnozyjące..2 sierotki +1

PostNapisane: Sob paź 31, 2020 7:25
przez morelowa
Trudno Ci się zrobiło.. :( Czyli jeszcze trudniej...

Re: <3>Moje wolnozyjące..2 sierotki +1

PostNapisane: Sob paź 31, 2020 9:58
przez Marzenia11
morelowa pisze:Trudno Ci się zrobiło.. :( Czyli jeszcze trudniej...

Dużo na głowie i to sporej odległości od siebie -działkowce są ponad 200km stąd, też czekają na jedzenie.. Moje chorowitki, wymagają opieki i leczenia bądź leków.
Napisałam o mięsie, ale jakby ktoś chciał zasponsorować chłopakom puszki animonda carny 200g to również przyjmę z ogromną wdzięcznością <3