Strona 10 z 23

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki plus 1...

PostNapisane: Sob paź 14, 2017 16:44
przez morelowa
Faktycznie - JAKOŚ :mrgreen:
W sumie - choć było ciężko i dramatycznie - to chyba się cieszysz, że okazało się, że nie ma złamania i tego podobnych urazów?
Choć jeśli to np. stawy, reumatyzm... to mniej radośnie. Ale może tylko naciągnął mięsień?
Należy Wam się obojgu jakiś odpoczynek..

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki plus 1...

PostNapisane: Sob paź 14, 2017 16:47
przez Marzenia11
morelowa pisze:Faktycznie - JAKOŚ :mrgreen:
W sumie - choć było ciężko i dramatycznie - to chyba się cieszysz, że okazało się, że nie ma złamania i tego podobnych urazów?
Choć jeśli to np. stawy, reumatyzm... to mniej radośnie. Ale może tylko naciągnął mięsień?
Należy Wam się obojgu jakiś odpoczynek..

Oczywiście ,że się cieszę. BARDZO. Bo wiem, zę nie dzieje się nic niedobrego w sensie wymagającego jakiegoś leczenia operacyjnego czy zagrażającego życiu (np. ropień) itp. I mogę być spokojna. Albo spokojniejsza przynajmniej.

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki plus 1...

PostNapisane: Nie paź 15, 2017 15:27
przez Iwonami

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki plus 1...

PostNapisane: Nie paź 15, 2017 21:14
przez Marzenia11
Iwonami pisze:Bazarek Marzenki na Facebooku.
https://www.facebook.com/events/1173880 ... 27/?ti=icl

Dziękuję bardzo :1luvu: :1luvu:

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki plus 1...

PostNapisane: Nie paź 15, 2017 21:28
przez Marzenia11
Zadzwoniła pani B. Lapek śmiga na wszystkich łapach bez kulejenia.
Za to Milus ma ranę u nasady ucha. Jutro rano to obejrzę.

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki plus 1...

PostNapisane: Pon paź 16, 2017 8:53
przez morelowa
Czyli typowo - jak nie urok... :evil:

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki plus 1...

PostNapisane: Czw paź 19, 2017 22:59
przez Marzenia11
Po dwóch dniach bez leku (mój wyjazd, kot dostał lek we wtorek rano), Łapek kuleje, ale biega. Niedawno od nich wróciłam - nie siedział w piwnicy, tylko był na przeglądzie osiedla ze swoim bratem Milusiem, bo usłyszeli mnie i przybiegli jak byłam w drodze. Wcześniej siedział w piwnicy i zanim wyszedł mocno się rozglądał , co/kto jest na zewnątrz.
Moja biżuteria się słabo, a wręcz praktycznie, nie sprzedaje. A tak bardzo bym chciała kupić im na jesienne chłody suchą Joserę i mokrą animondę carny... I moze Ogusi mającej problemy z pyszczkiem zestaw musów gourmeta...

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki plus 1...

PostNapisane: Pon paź 23, 2017 22:36
przez Marzenia11
Bez leku łapa Łapka jest w górze, utyka. Nic się nie zmienia, wygląda tak samo. Być może jest tak jak u ludzie - naderwane czy zerwane ścięgno czy więzadło to wielotygodniowe leczenie i ból. Nie wiem , jak długo moze dostawać przeciwbólowe, aby nie szkodziły jego organizmowi a poza tym im mniej go będzie bolało, tym bardziej będzie tą łapę eksploatował zamiast ja oszczędzać. Muszę pogadac z jakąś wet.

Pomalutku, coś się sprzedaje. Mam troszkę pieniędzy, więc zamówię łobuzom mokrą karmę. Przynajmniej na najbliższy czas wystarczy.

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki plus 1...

PostNapisane: Wto paź 24, 2017 8:04
przez morelowa
A klatka, rozumiem, nie wchodzi w grę? tak, żeby mu ruch ograniczyć?
Chyba bez weta się nie obejdzie.. :(

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki plus 1...

PostNapisane: Śro paź 25, 2017 10:36
przez Marzenia11
morelowa pisze:A klatka, rozumiem, nie wchodzi w grę? tak, żeby mu ruch ograniczyć?
Chyba bez weta się nie obejdzie.. :(

Ale ja przecież byłam z nim u weta, dwa tygodnie temu. I wszystko wygląda ok.
Nie wyobrażam sobie ograniczenia go w jakiejś klatce, zreszta gdzie ją postawić???? Pani Zosia, która czasami tymczasowała Diabełki w czasie choroby u siebie w pokoju, już nie pomoże....

Tymczasem wczoraj kupiłam styropian i folię i będę robić schronienie na zimę małemu czarnemu, ktorego pani Ewa dokarmia już chyba od dwóch lat w lesie, przy ulicy. Nie wiem, gdzie on zimuje, ale teraz podobno jest bardzo pieszczochowy, tulący się, chodzący za nią, więc nie wiadomo , jak sobie poiradzi tej zimy, tym bardziej, zę zapowiadają ostrą.. Znalazłam stary transpirter bez drzwiczek, otulę go styropianem i folia, zrobię daszek i moze będzie tam spał. Takie jego miejsce karmienia to jest w tym lesie , postawie ją tam i zobaczymy. Zakupy zrobiłam dzięki mojemu biżuteryjnemu bazarkowi, moze ktoś jeszcze coś wypatrzy dla siebie?

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki plus 1...

PostNapisane: Śro paź 25, 2017 19:19
przez Marzenia11
Nie jkestem do końca zadowolona z tej obudowy styropianowej. Generalnie nie jestem techniczna, więc to, zę się zdecydowałam coś sama zrobić już zakrawa na cud i pochwały :mrgreen: :oops: Ale tak to jest, babeczka doradzająca w sklepie mało się znała i spoiwo złe doradziła, a te dobre które sama wzięłam nie starczyło do końca. Zaniosę, bo zimno ma być okropnie, najwyżej poprawię i tyle, Zresztą nie moze u mnie stać, aby moje futra swojego zapachu w niej nie zostawiły.
No sama nie wiem, co z tym ustrojstwem zrobić, szczerze mówiąc... :roll:

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki plus 1...

PostNapisane: Śro paź 25, 2017 19:46
przez morelowa
NO, wiem, ze byłaś już u weta, ale skoro utyka, trzyma łapę w górze, to może coś się pogorszyło?
Jak nie klatka, to nie wiem jak go ograniczyć ruchowo.

Może nie jest tak źle z tym domkiem? Ważne by się nie rozleciał jak kot wejdzie. Otuliłaś go [domek, nie kota] folią - może ona wzmocni..
Zresztą są filmiki i inne instruktaże domkowe :D

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki plus 1...

PostNapisane: Śro paź 25, 2017 21:35
przez Marzenia11
Na szczęscie z łapką jest dobrze! :piwa: Leciutko kuleje, ale jak ktoś nie wie to chyba by się nie domyślił. Uffff... z relacji pani B. wynikało coś innego, bardziej niepokojącego, ale dzisiaj byłam i widziałam.
Budka też nieźle, najwyżej będzie przód do poprawki. Na razie mrozów nie ma więc już ją postawiłam i ciekawe, czy Czarnulek się zainteresuje.

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki plus 1...

PostNapisane: Sob paź 28, 2017 18:16
przez Marzenia11
wstawiam zdjęcie rachunku za zamówienie dla Diabełków - pieniążki uzbierane ze sprzedaży na KB
dziękuję! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

edit: chciałam wkleić. Mogę jak najbardziej wkleić w word dokument, a tu nie. Nie rozumiem. A fakturę dostaje na email, a nie w papierze więc nie mogę zrobić zdjęcia.

Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki plus 1...

PostNapisane: Nie paź 29, 2017 14:05
przez Marzenia11
Paragon za zakupy rzeczy na budkę

Obrazek

i za zamówienie, zdjęcie robione z fvt z komputera, mam nadzioeję, zę widać co nieco.
12 szt Animonda Carny adult 200g
12 szt Gourmet Gold Mus 85g

Obrazek

i budka - wczoraj wieczorem mimo wiatru stała, zaraz zobaczę, czy się poddała huraganowi (u nas wieje strasznie)
Obrazek

Obrazek

przód zdecydowanie do poprawki, nawet mam już pomysł.

I Diabełki podczas kolacji
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek