Re: <3>Moje wolnozyjące..3 sierotki plus 1...
Napisane: Sob paź 14, 2017 16:44
Faktycznie - JAKOŚ
W sumie - choć było ciężko i dramatycznie - to chyba się cieszysz, że okazało się, że nie ma złamania i tego podobnych urazów?
Choć jeśli to np. stawy, reumatyzm... to mniej radośnie. Ale może tylko naciągnął mięsień?
Należy Wam się obojgu jakiś odpoczynek..
W sumie - choć było ciężko i dramatycznie - to chyba się cieszysz, że okazało się, że nie ma złamania i tego podobnych urazów?
Choć jeśli to np. stawy, reumatyzm... to mniej radośnie. Ale może tylko naciągnął mięsień?
Należy Wam się obojgu jakiś odpoczynek..