<3>Moje wolnozyjące..Milus i BurKocik. Lapcio ukochany..(*)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 31, 2020 12:08 Re: <3>Moje wolnozyjące..2 sierotki +1

chętnie zasponsoruję 1 miesiąc. Daj proszę numer konta :)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 31, 2020 12:12 Re: <3>Moje wolnozyjące..2 sierotki +1

Popitoliło się deczko. Kciuki potrzymam.
Tylko tyle mogę :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob paź 31, 2020 12:15 Re: <3>Moje wolnozyjące..2 sierotki +1

Madie pisze:chętnie zasponsoruję 1 miesiąc. Daj proszę numer konta :)

dzięki! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 31, 2020 12:21 Re: <3>Moje wolnozyjące..2 sierotki +1

ASK@ pisze:Popitoliło się deczko. Kciuki potrzymam.
Tylko tyle mogę :ok:

No popitoliło.
I zobaczymy, albo karmicielka się zmobilizuje, albo zostaną futra na moim utrzymaniu. Będę wiedziała po kotach - jak będą wieczorem mega głodne tzn że ona nie karmi, jak najedzone w miarę to znaczy ze coś im daje. Ja się do baby nie odzywam po tym, jak nie powiadomiła mnie, ze Ogusia się źle czuje, a potem już nigdy więcej jej nie odnalazłam... A argumentem jaki usłyszałam w odpowiedzi na pytanie, dlaczego do mnie nie zadzwoniła było "i tak by pani nic nie zrobiła". wrrrr.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 03, 2020 11:37 Re: <3>Moje wolnozyjące..2 sierotki +1

No to pierwszy dzien mojego karmienia dwa razy dziennie. Dzieciaki czekały choć w miseczce było COŚ, co moze przypominało jakąś rozpacianą saszetkę. Zobaczymy jak będzie dalej.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lis 09, 2020 11:49 Re: <3>Moje wolnozyjące..2 sierotki +1

4.11 - mięso z indyka 2,04kg - 23,49zł

Obrazek

I chłopaki :1luvu:

wychodzą mi na spotkanie
ObrazekObrazekObrazekObrazek

nie ma mlaskania bez głaskania i przytulania :lol:
Obrazek

jemy
ObrazekObrazek

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lis 09, 2020 12:20 Re: <3>Moje wolnozyjące..2 sierotki +1

Śliczne są! :1luvu:
I najedzone... :)
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23027
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 09, 2020 13:34 Re: <3>Moje wolnozyjące..2 sierotki +1

Dobrze wyglądają :ok: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60437
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 09, 2020 13:58 Re: <3>Moje wolnozyjące..2 sierotki +1

Tak, choć są wyraźnie chudsze niż w ich najtłustszych czasach..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lis 09, 2020 14:00 Re: <3>Moje wolnozyjące..2 sierotki +1

Wielkie podziękowania dla Madie :1luvu: za 60 puszek dla Diabełków. :1luvu: :201494 :1luvu: :201494 :201494 :1luvu: :201494 :1luvu:

ObrazekObrazek

To ogromna pomoc, już im dałam dwie, na zmianę z mięsem,i bardzo im smakują.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lis 09, 2020 14:02 Re: <3>Moje wolnozyjące..2 sierotki +1

Polecam się :)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 09, 2020 15:24 Re: <3>Moje wolnozyjące..2 sierotki +1

Madie pisze:Polecam się :)

:1luvu:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23027
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 26, 2020 16:08 Re: <3>Moje wolnozyjące..2 sierotki +1

Chłopaki zaopiekowane. Na mój widok biegną w podskokach i cieszą się i z mięska i z puszek jednakowo :D
Pani B. , zarejestrowana karmicielka, chyba siedzi w oknie i nadsłuchuje, gdy przychodzę, bo ostatnio już kilka razy się zdarzyły nasze spotkania "przypadkiem", tzn. jak tylko podchodzę pod schody to ona się pojawia w drzwiach wyjściowych z klatki. I ciągle z jakimś tekstem w stylu "no właśnie miałam im dac jeść" itd, ktory to tekst doprowadza mnie do białej gorączki. Chyba przedwczoraj widziałam, idąc z jedzeniem, ze wraca skąds tam, było przed 14, ja szłam do pracy i przy okazji dac im jeść. Koty szły za nią głodne i miauczały. Nosz kurcze. oczywiście udało mi się podejść tak, ze mnie nie widziała. dałam mięso, nawet nie upominały się zbytnio o głaskanie, takie były głodne.
Za każdym razem mi też towarzyszy kot pani B. Rambuś - wygląda pięknie, ma ciałka sporo, piekną aksamitnie czarną sierśc. No super. Faktycznie jak mam indyka to daje mu kilka kawałków i zjada, puszki nie rusza. Raz pani B. wylazła z klatki schodowej i mowi "niech mu pani nie daje, ja mu dzisiaj kupiłam kawałek luksusowej wolowinki". Innym razem miała dłuższą wypowiedz. Dotyczyła ona karmy, która dostaje z gminy. Butchersy dostaje, i podobno Diabełki ich nie lubią, więc oddaje do Legionowa czy gdzieś tam, jakiemus niepełnosprawnemu człowiekowi, co to ma domek i 30 kotow i jest w ogole akcja wśród karmicieli, ze część karmy jemu oddają.
No i zonk. Nie skomentowałam, bo nie wdaje się z nia w dyskusję już z założenia. A też trudno to skomentować. No bo z jednej strony skoro Diabełki nie jedzą Butchersa to faktycznie szkoda, by się karma marnowała. Pytanie, czy skoro oddaje, a Rambusiowi kupuje luksusową wołowinkę czy nie powinna zadbac o Diabełki? O inna karmę dla nich ? To tez kolejny przykl.ad na jej postępowanie od lat - pomaga nie swpim kosztem. Nie kupi sama karmy, tylko odda tę ktora dostała..
No sama nie wiem, taka sytuacja, co myślicie?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lis 26, 2020 17:54 Re: <3>Moje wolnozyjące..2 sierotki +1

Niby wszystkie koty nasze są, ale to wobec diabelków jest nie w porządku. Ta kobieta dostaje jedzenie dla nich czy ogólnie dla kotów wolnożyjących? Ta karma jest z fundacji czy UM? Jesli jest jakaś zrzutka na inne koty to się chwali, ale może powinna pogadac z innymi osobami i moze przekazywać karmę na zasadzie wymiany? Bo nie wiem jak ona moze patrzec na glodne koty pod swoim domem, a dołącza się do jakiejś zbiórki tak naprawdę ich kosztem. Dobrze, że ich nie zostawilaś, zwłaszcza teraz gdy zima nadchodzi. Da się z nią jakoś pogadać? A diabełki są cudnej urody. A pomożesz rozszyfrować tytuł? Który to +1?

SabaS

 
Posty: 4514
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Czw lis 26, 2020 18:34 Re: <3>Moje wolnozyjące..2 sierotki +1

SabaS pisze:Niby wszystkie koty nasze są, ale to wobec diabelków jest nie w porządku. Ta kobieta dostaje jedzenie dla nich czy ogólnie dla kotów wolnożyjących? Ta karma jest z fundacji czy UM? Jesli jest jakaś zrzutka na inne koty to się chwali, ale może powinna pogadac z innymi osobami i moze przekazywać karmę na zasadzie wymiany? Bo nie wiem jak ona moze patrzec na glodne koty pod swoim domem, a dołącza się do jakiejś zbiórki tak naprawdę ich kosztem. Dobrze, że ich nie zostawilaś, zwłaszcza teraz gdy zima nadchodzi. Da się z nią jakoś pogadać? A diabełki są cudnej urody. A pomożesz rozszyfrować tytuł? Który to +1?

Ta kobieta jest zarejestrowana w Urzędzie Gminy i dostaje karmę oraz talony do lecznicy. każda osoba, ktora ma pod opieką jakąś minimalną ilośc kotow (nie pamiętam jaką, ale jak ona się rejestrowała to Diabełkow było 6) moze się zarejestrować jako karmicielka i rejestrując zobowiązuje się do ich karmienia i dbania zdrowotnego oraz sterylizacji/kastracji.
Pani B. zarejestrowała się już wiele lat temu, jak czarne były małe, a mają teraz 11 lat. I zawsze jej towarzyszyły inne osoby, ktore de facto karmiły, leczyły , a pani B. stała np. na schodach, ja karmiłam pod schodami, zatrzymywali się ludzie i zachwycali jakie ładne koty, a wtedy pani B. mówi jak to ona dba o nie, karmi i w ogole. czyli pomaga czyimiś rękoma. podobnie jest teraz z pomoca temu panu, jakoś analogia sama rzuca się w - przynajmniej moje - oczy.
Mnie to wkurza. Bo jak mnie kiedyś dorwała w rossmanie i miala pretensje, ze pani Ela, ktora zrezygnowała z karmienia Diabełkow, przestaje je karmic. I jak ona może tak koty zostawiac. Powiedziałam, ze robi to dobrowolnie, za własne pieniądze i że w sumie to ona, pani B. jest zarejestrowana i usłyszałam, ze koty tego nie chca jeśc, a ona nie ma pieniędzy. I jak coś od kogoś dostanie to im daje. A jak nie to nie. A ze nie dostaje to nie daje. proste.A że kupuje wołowine kestra Rambusiowi to ma kasę, prawda? Tylko czy ja moge ją rozliczać z tegon czym i jak karmi swojego kota? Ale mam niezgodę na to jak olewa koty wolnozyjące. I jeszcze - ona nawet jak daje im jeść to ich nie wola. Jak koty czekają to ok, jak siedzą gdzieś to stawia miskę pod schodami i już. A czy zjedzą koty, czy wrony to trudno..
No nic, jakoś mam w sobie dużo sprzecznych myśli i emocji na ten temat.
+1 to BurKocik , jedynak z 14 kotow, w mojej piwnicy.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 260 gości