Strona 41 z 43

Re: Kot w każdej szafie (II) - W-wa, lecznica "Przy Królika

PostNapisane: Śro mar 29, 2017 8:21
przez Prakseda
Alija pisze:Czy inni lekarze poza dwojgiem założycieli też są w porządku? Na stronie lecznicy znalazłam jeszcze dwóch internistów: Patrycję Abramowicz i Iwonę Badurek, nie licząc specjalistów


Ja nie umiem odpowiedzieć, bo pozostałych nie znam, ew. miałam krótki kontakt.
Paulina i Łukasz, to są tzw "moi". Oni są właścicielami lecznicy. Pozostali są zaproszeni do współpracy. Czyli potrzebujesz np. dermatologa, umawiają z dr Dembele, który przyjeżdża na określony termin.
Być może będzie inna opcja, że każdy z tych dochodzących lekarzy będzie miał dyżur w określone dni. Klinika działa dopiero dwa tygodnie, wiec jeszcze może się zmienić organizacja.

Re: Kot w każdej szafie (II) - W-wa, lecznica "Przy Królika

PostNapisane: Śro mar 29, 2017 8:33
przez Prakseda
Jeszcze dodam:
Patrycja Abramowicz jest stażystką, bezpośrednio po studiach. Samodzielnie nie przyjmuje.
Z Iwoną Badurek miałam kontakt tylko w przypadkach pobierania tkanek do histopatologii.

Czyli w sprawach ogólnych, internistycznych radzę udawać się tylko do dr. Pauliny i dr. Łukasza. Pracują na zmiany. Zawsze któreś z nich jest obecne w godzinach pracy lecznicy, również w weekendy.

Re: Kot w każdej szafie (II) - W-wa, lecznica "Przy Królika

PostNapisane: Śro mar 29, 2017 8:38
przez Alija
Dzięki, będę raczej wybierać tych dwoje polecanych lekarzy. Takich niepewnych to mam kilku w okolicy.

Cieszę się, że jest sprzęt do rozszerzonej diagnostyki, bo moja wetka ma tylko aparat do USG

Re: Kot w każdej szafie (II) - W-wa, lecznica "Przy Królika

PostNapisane: Śro mar 29, 2017 12:43
przez Kinnia
dr Łukasz :1luvu:

znam, leczył moich kocio-psich rezydentów i tymczasy (również dziki - potwierdzam, nie boi się, wie jak 'obłaskawić')

Julek wybiera się ze swoim oczkiem
i moja Karusia na kontrolne rtg

Re: Kot w każdej szafie (II) - W-wa, lecznica "Przy Królika

PostNapisane: Pt mar 31, 2017 8:31
przez Prakseda
Wyżej polecana lecznica "Przy Królikarni" startowała do przetargu ogłoszonego przez Biuro Ochrony Środowiska na bezpłatne sterylki i czipowanie zwierząt domowych. Przetargu nie wygrali z powodu........ UWAGA:
zbyt niskich cen :strach: :roll:

W przetargach dzielnicowych (na Mokotowie górnym) co roku wygrywa ta sama lecznica o wątpliwej reputacji. Na ostatnim zebraniu kociarzy z burmistrzem Mokotowa i urzędnikami były zgłaszane zarzuty wobec tej lecznicy m.in. o nieuczciwość i udawanie lecznicy całodobowej. Obecnie wygrała ona również przetarg na sterylki i czipowanie zwierząt domowych dając wyższe ceny niż "moi" weci.

Dziwny jest ten świat.

Re: Kot w każdej szafie (II) - W-wa, lecznica "Przy Królika

PostNapisane: Pt mar 31, 2017 8:37
przez Gosiagosia
Prakseda pisze:Wyżej polecana lecznica "Przy Królikarni" startowała do przetargu ogłoszonego przez Biuro Ochrony Środowiska na bezpłatne sterylki i czipowanie zwierząt domowych. Przetargu nie wygrali z powodu........ UWAGA:
zbyt niskich cen :strach: :roll:

W przetargach dzielnicowych (na Mokotowie górnym) co roku wygrywa ta sama lecznica o wątpliwej reputacji. Na ostatnim zebraniu kociarzy z burmistrzem Mokotowa i urzędnikami były zgłaszane zarzuty wobec tej lecznicy m.in. o nieuczciwość i udawanie lecznicy całodobowej. Obecnie wygrała ona również przetarg na sterylki i czipowanie zwierząt domowych dając wyższe ceny niż "moi" weci.

Dziwny jest ten świat.

Możecie zgłosić protest o unieważnienie przetargu i zawiadomić. NI K przeciez tu jest oczywista łapówka. Zgłosić musi lecznica.

Re: Kot w każdej szafie (II) - Jak to jest z tymi przetargam

PostNapisane: Pt mar 31, 2017 8:43
przez Alija
Chyba wiem o której lecznicy mowa. Ogłaszają, że otwarte 24h. To nieprawda?

Re: Kot w każdej szafie (II) - Jak to jest z tymi przetargam

PostNapisane: Pt mar 31, 2017 10:12
przez Prakseda
Podobno w warunkach przetargu było, że cena czipów nie może być niższa od ceny rynkowej. Tylko jak urząd wyliczył tę cenę rynkową??? Pewnie wzięli ją od pierwszej lepszej hurtowni.
Tymczasem dr. Łukasz poszukał dostawcę z najniższą ceną. Do tego doliczył swoją marżę. Nie ma tu żadnych przekrętów czy oferowania poniżej ceny zakupu. Kto by chciał dokładać do interesu.

Re: Kot w każdej szafie (II) - Jak to jest z tymi przetargam

PostNapisane: Pt mar 31, 2017 11:48
przez Kinnia
Krzysie wie b.duzo o przetargach, pytałam
zgodnie z urzędową dyrektywą, mogą a nawet muszą odrzucić dwie skrajne oferty - najnizszą i najwyższą
ale przy wyborze muszą kierować się najlepiej pojętym dobrem zwierząt
więc zakładając, że pod adresem lecznicy wczesniejszej były zarzuty i obiekcje, urząd powinien je przed przetargiem zweryfikować i mieć na to podpisany dokument
lub nie miała prawa ponownie lecznicy wybrać
więc
odwoływać się
a nastepnie wykazać, że przedstawione ceny nie są dumping'owe

Re: Kot w każdej szafie (II) - Jak to jest z tymi przetargam

PostNapisane: Pt mar 31, 2017 11:53
przez Prakseda
Kinnia pisze:Krzysie wie b.duzo o przetargach, pytałam
zgodnie z urzędową dyrektywą, mogą a nawet muszą odrzucić dwie skrajne oferty - najnizszą i najwyższą
ale przy wyborze muszą kierować się najlepiej pojętym dobrem zwierząt
więc zakładając, że pod adresem lecznicy wczesniejszej były zarzuty i obiekcje, urząd powinien je przed przetargiem zweryfikować i mieć na to podpisany dokument
lub nie miała prawa ponownie lecznicy wybrać
więc
odwoływać się
a nastepnie wykazać, że przedstawione ceny nie są dumping'owe


8O
Kinniu, ja jestem w komisji przetargowej w pracy (dotyczy zakupów na potrzeby instytucji) ale u nas podstawowym kryterium jest zawsze najniższa cena (o ile nie ma innych zastrzeżeń co do danego oferenta).

Może przepisy zależą od branży.

Re: Kot w każdej szafie (II) - Jak to jest z tymi przetargam

PostNapisane: Pt mar 31, 2017 12:06
przez Kinnia
ale to jest przetarg 'państwowy'

Re: Kot w każdej szafie (II) - Jak to jest z tymi przetargam

PostNapisane: Pt mar 31, 2017 15:41
przez Romi85
Abstrahujac od obu lecznic wydaje mi sie ze waznym kryterium sa moce przerobowe oraz liczba klatek w lecznicy, co sie bezposrednio przeklada na liczbe kotow dostarczanych na zabiegi oraz ciachanie ich na biezaco takze w weekendy, dzieki czemu nie ma "korkow".

Re: Kot w każdej szafie (II) - Jak to jest z tymi przetargam

PostNapisane: Pt mar 31, 2017 17:59
przez Ewa.KM
Kinnia pisze:Krzysie wie b.duzo o przetargach, pytałam
zgodnie z urzędową dyrektywą, mogą a nawet muszą odrzucić dwie skrajne oferty - najnizszą i najwyższą
ale przy wyborze muszą kierować się najlepiej pojętym dobrem zwierząt
więc zakładając, że pod adresem lecznicy wczesniejszej były zarzuty i obiekcje, urząd powinien je przed przetargiem zweryfikować i mieć na to podpisany dokument
lub nie miała prawa ponownie lecznicy wybrać
więc
odwoływać się
a nastepnie wykazać, że przedstawione ceny nie są dumping'owe

Bzdura nie ma takiej dyrektywy o odrzucaniu skrajnych ofert przy zakupach. Tak się robi przy np. przy wycenach gruntu czy nieruchomości.

Re: Kot w każdej szafie (II) - Jak to jest z tymi przetargam

PostNapisane: Pt mar 31, 2017 18:05
przez Kinnia
Ewa.KM pisze:
Kinnia pisze:Krzysie wie b.duzo o przetargach, pytałam
zgodnie z urzędową dyrektywą, mogą a nawet muszą odrzucić dwie skrajne oferty - najnizszą i najwyższą
ale przy wyborze muszą kierować się najlepiej pojętym dobrem zwierząt
więc zakładając, że pod adresem lecznicy wczesniejszej były zarzuty i obiekcje, urząd powinien je przed przetargiem zweryfikować i mieć na to podpisany dokument
lub nie miała prawa ponownie lecznicy wybrać
więc
odwoływać się
a nastepnie wykazać, że przedstawione ceny nie są dumping'owe

Bzdura nie ma takiej dyrektywy o odrzucaniu skrajnych ofert przy zakupach. Tak się robi przy np. przy wycenach gruntu czy nieruchomości.



gadaj z Krzyśkiem
On twierdzi, że tak jest przy przetargach państwowych, i jest to stosowane od bardzo dawna
i jest to podparte jakimiś przepisami
i stosowane -jak twierdzi- cały czas
a że wciąż coś tam co jakiś czas robi - z doskoku i na niewielką w porównaniu z minionymi latami skalę, ale jednak robi- nie mam powodu nie ufać jego 20 letniemu doświadczeniu

Re: Kot w każdej szafie (II) - Jak to jest z tymi przetargam

PostNapisane: Sob kwi 01, 2017 6:45
przez alix76
Ustawa o zamówieniach publicznych jest jedna i ta sama, dla instytucji państwowych i samorządowych. Zmienia się ona nieustannie. Od zeszłego roku najniższa cena nie jest jedynym kryterium wyboru. Jakie były kryteria i zastrzeżenia Zamawiającego to jest w SIWZ, trzeba się wgłębić. Jak pisze Romi, może być to ilość klatek, zabiegów w tygodniu itp.
Najwyższa i najniższa oferta nie są odrzucane z automatu. Zbyt niska cena podlega procedurze wyjaśnienia. Jeśli Oferent ją uzasadni, przechodzi.
Stroną do dyskusji z Urzędem jest tu Oferent. Pytanie, jakie były kryteria wyboru i co dokładnie im odpowiedziano. No i czy nie minęły już terminy.

Odnośnie nierzetelności wykonawcy, to czy ktoś sporządził zażalenie na piśmie? Nawet odręcznie? To pierwszy krok. Niestety, uwalić nierzetelną firmę od udziału w przetargach nie jest tak łatwo :(