Czy ktoś jeszcze zechce zasponsorować budki dla bezdomniaków????W tym roku potrzeby są duże. Na dzień dzisiejszy już naliczyłam ponad 40 szt. do zrobienia.
Sypnęło kotami
[b]na cmentarzu Bródnowskim[/b]. Pojawiły się w zupełnie innych miejscach niż dotąd. Razem będzie ponad 10 kotów. Dorosłe do ciachnięcia, małe do adopcji. Złapałam na razie jednego małego rudaska. Ma już zaklepany dom stały. Jest u mnie na oswojeniu. Już zaszczepiony, na imię dostał Mundek (na prośbę nowych opiekunów).
Są tam jeszcze trikolorki i inne pięknie umaszczone. Niestety w łapankach przeszkadza jedna kwiaciarka, która je karmi. jest przeciwna sterylkom i adopcjom, bo przecież "one mają tak z nią dobrze". Ale może uda się młodziki zabrać.
Natomiast dorosłym kotom trzeba zapewnić schronienie na cmentarzu. A więc budki.
Na Powązkach sporo budek zniknęło. Robota księdza proboszcza. Była u niego delegacja TOZ i urzędu dzielnicy wraz z karmicielką. Wynegocjowali zgodę na domki. Urzędnicy coś wspominali od drewnianych ale jak dotąd ich nie ma, koty mokną. Poza tym, gdzie tam zmieści się taka gminna buda. Tylko styropianiki, zamaskowane i wetknięte za grobami wchodzą w grę, według mnie.
Cmentarz na Służewiu. Robotnicy budujący nowy dom pogrzebowy zniszczyli domki. Trzeba odbudować. Tu mamy zgodę proboszcza. Aby tylko pudła były to zrobię.
Potrzebne też domki na działki na Ursynowie i Grochowie. Na ulice Olkuską i Sandomierską. Na cmentarz WolskiMoże z nastaniem prawdziwej jesieni, jaką dziś mamy za oknami, otworzą się serca i skarbonki