Kot w każdej szafie (II)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 16, 2015 15:30 Re: Kot w każdej szafie (II) - Karmić lisa????

Nie rozumiem w czym widzicie problem? Kocie zwłoki powinno się bezwzględnie zanosić do utylizacji, nie chować pod drzewkiem. Z tego co wiem, zakopywanie zwłok jest zabronione, nie wspominając już o zagrożeniu epidemiologicznym....
Obrazek Obrazek Świat z marmuru <3
Mój świat runął. Nigdy już nic nie będzie takie samo... 31.05.2020 [']
Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym :)

phoenix6

 
Posty: 660
Od: Śro wrz 18, 2013 22:25

Post » Śro wrz 16, 2015 15:49 Re: Kot w każdej szafie (II) - Karmić lisa????

phoenix6 pisze:Nie rozumiem w czym widzicie problem? Kocie zwłoki powinno się bezwzględnie zanosić do utylizacji, nie chować pod drzewkiem. Z tego co wiem, zakopywanie zwłok jest zabronione, nie wspominając już o zagrożeniu epidemiologicznym....


Naturalnie powinno się utylizować..... :roll:

Jednak..... gdy ma się pod opieką stado wolnożyjące w granicach setki.W trakcie karmienia napotyka się też na zwłoki kotów obcych.Nie mówiąc już o uczuciach którym jakby nie było darzy się kota którym człowiek opiekuje się od powiedzmy 10-15 lat i taki kot odchodzi szczęśliwie lub mniej szczęśliwie.....to wtedy Kto ma pokryć koszty utylizacji?

U nas to koszt 80 zł.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 16, 2015 17:55 Re: Kot w każdej szafie (II) - Karmić lisa????

Trzeba zadzwonić do Zarządu Dróg i Transportu, jeśli zwłoki są na jezdni, bądź w jej okolicach. Wtedy nie płaci się nic (Google wie wszystko :D ) Bywało, że sama zatrzymywałam samochód i znosiłam zwłoki (lisów, zajęcy) na pobocze, żeby kolejne auta jeszcze bardziej ich nie zmasakrowały :(

Pewnie, że utylizacja to nie jest nic przyjemnego :roll: Ale jeśli zwierzę padło z powodu jakiejś choroby zakaźnej, to już mamy poważny problem :? Trzeba pomyśleć o żyjących, które mogą mieć kontakt ze zwłokami.
Obrazek Obrazek Świat z marmuru <3
Mój świat runął. Nigdy już nic nie będzie takie samo... 31.05.2020 [']
Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym :)

phoenix6

 
Posty: 660
Od: Śro wrz 18, 2013 22:25

Post » Śro wrz 16, 2015 21:17 Re: Kot w każdej szafie (II) - Karmić lisa????

phoenix6 pisze:Trzeba zadzwonić do Zarządu Dróg i Transportu, jeśli zwłoki są na jezdni, bądź w jej okolicach. Wtedy nie płaci się nic (Google wie wszystko :D ) Bywało, że sama zatrzymywałam samochód i znosiłam zwłoki (lisów, zajęcy) na pobocze, żeby kolejne auta jeszcze bardziej ich nie zmasakrowały :(

Pewnie, że utylizacja to nie jest nic przyjemnego :roll: Ale jeśli zwierzę padło z powodu jakiejś choroby zakaźnej, to już mamy poważny problem :? Trzeba pomyśleć o żyjących, które mogą mieć kontakt ze zwłokami.


Rozumiem że nie jesteś karmicielką tak licznego stada jak ja czy Prakseda?


Nie piszemy tutaj o chorobach zakażnych czy skrajnych przypadkach, gdzie należałoby zachować szczególną ostrożność.Piszemy o kotach ze stada.Jedne są z nami dłużej, inne krócej.

Staramy sie przez lata zapewnić im maksymalnie dobra opiekę karmiąc, lecząc ,sterylizując, robiąc budki zimowe.Oddajemy je ziemi.Z szacunkiem.Troskliwoscią.....taką samą jaką zapewnia swojemu kotu niejeden Forumowicz, w przypadku kiedy odchodzi Mu domowy pieszczoch.

Cmentarzyki karmicielek to miejsca specjalnie wyznaczone.Zwykle bezpieczne dla ludzi czy zwierząt.Postronne.To takie bardzo szczególne miejsca gdzie znowu mogą być razem......
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 16, 2015 21:56 Re: Kot w każdej szafie (II) - Karmić lisa????

W Krakowie za utylizację płaci się70 zł.
Ile kotów można wykarmić za tę sumę?
Tak się składa, że karmicielki nie są krezusami oraz najczęściej są bardzo zabiegane.
Zwykle mają pod opieką parę kocich stanowisk, które trzeba codziennie raz albo i dwa razy zaliczyć.

Co do lisa - z tymi kośćmi to niekoniecznie tak.
Myślę, że w przypadku tych zwierząt obowiązują te zasady, co w wypadku psów. A więc- uważać z kościami długimi z drobiu. Mogą one wywołać nawet perforację jelit. Co prawda brojlery mają kostki słabiutkie, ale jednak...
Ja spotykałam lisa codziennie o tej samej porze w parku, kiedy spacerowałam z moimi psami. Lis udawał się do restauracji Złoty Pazur na wyżerkę - personel go karmił. Został odłowiony na prośbę TOZu, bo miał norę na działkach, straszliwie smrodliwą, i podobno polował właśnie na koty, dokarmiane przez działkowiczów.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 16, 2015 22:17 Re: Kot w każdej szafie (II) - Karmić lisa????

Za tą kwotę nie wykarmię stada ,bo dziennie potrzeba około 100 zł.


Ale...nie umiałabym powiedzieć stadu...-przykro mi kochane, ale papu dzisiaj nie będzie.Musieliśmy zutylizować przykładowo ....Szarusię[*]
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 16, 2015 22:17 Re: Kot w każdej szafie (II) - Karmić lisa????

Wyrazy szczerego szacunku.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 16, 2015 22:44 Re: Kot w każdej szafie (II) - Karmić lisa????

Miałam kiedyś koty na Tęczy.Zlikwidowane działki.Cześć kotów zabrałam.Część wyginęła z ręki kłusowników i takich co lubią zabawić się z psami.Nieliczne za sprawą lisów czy borsuków.

Wielu kocich ciałek nigdy nie odnalazłam.

Trzy lata temu w miejscu stałego karmienia kotów ,które kiedyś były na Tęczy pojawił się lis.Nie miał już tam szans na jedzenie.Zobaczyłam jak biega, szuka i mimo moich wcześniejszych urazów, chociażby o ginące koty , zatrzymałam się.


Zostawiłam mięso drobiowe z makaronem.Jadł łapczywie i szybko.
Kolejnego dnia obierałam korpusy.Pomyślałam po co wyrzucać kości.Wyszło tego małe solidne wiaderko.Pachnące i jeszcze ciepłe rzuciłam mu na zmarznięty śnieg.

Przychodził codziennie.Czekał.Momentami na tyle oswojony że wyglądął ciekawie niczym pies.

Pomogłam mu przetrwać całą zimę.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 16, 2015 22:48 Re: Kot w każdej szafie (II) - Karmić lisa????

Lis to też zwierzątko. Jak kot.
Też cierpi głód i chłód.
Jeszcze raz - wyrazy szacunku.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 16, 2015 23:11 Re: Kot w każdej szafie (II) - Karmić lisa????

Jak kot :lol:

Mi taki lisek młodziutki w tym roku zajął kocią budkę.Kotki nie dorwałam na sterylkę i okociła mi się w ....jamie w ziemi.

Wiedziałam że coś trzeba począć z kociakami, bo nie dość że miejsce fatalne, to jeszcze teren zielony i niestety lisy.Nora była cieplutka i głęboka.Wyjęłam kociaki, kiedy kotka jadła w innym miejscu.Wyścieliłam cieplutki polar i włożyłam je tam na jakiś czas.Przyniosłam budkę.Codziennie zaglądałam do norki patrzałam jak rosną i czekałam aż zaczną wypełzać.Chciałam zminimalizować kotce pobyt z kociakami w klatce, bo to dzika kotka.

Czekałam aż przeniesie je do budki ale nic z tego.Przychodzę na kontrole a tu jama rozkopana częściowo.Sprawdzam są w środku wciśnięte.Idę do budki a tam mi młody lisek wyskakuje zaspany.No to do domu szybko po kontenerek i klatkę pułapkę na kotkę.

Kicia kotki odchowała.2 maluchy już poszły na tymczas a kotka po sterylce wypuszczona.A lisek.......lisek nadal mieszka w kociej budce.

Codziennie odwiedza kocią stołówkę w pobliżu.

Jeden lisek to jeszcze nie tragedia.Dwa lata temu mieliśmy plagę chorych borsuków.Zajęły nam i zrujnowały kocie budki na szerokim pasie karmienia.Co gorsze niszczyły jedna budkę i zasiedlały następną.Był dramat.Nie wyrabialiśmy z produkcją budek i wymianą polarków.Bardzo brudziły.

Były pozbawione futra.Tylko dzięki jedzeniu i tym budkom żyły.Wiosną znalazłam je martwe.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 17, 2015 10:46 Re: Kot w każdej szafie (II) - Karmić lisa????

phoenix6 pisze:Nie rozumiem w czym widzicie problem? Kocie zwłoki powinno się bezwzględnie zanosić do utylizacji, nie chować pod drzewkiem. Z tego co wiem, zakopywanie zwłok jest zabronione, nie wspominając już o zagrożeniu epidemiologicznym....


Wiem, znam przepisy ale nie umiem zutylizować przyjaciela.

Nie przesadzasz z ta epidemią? Ludzi też się grzebie w ziemi.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw wrz 17, 2015 10:50 Re: Kot w każdej szafie (II) - Karmić lisa????

Miuti pisze:Lis to też zwierzątko. Jak kot.
Też cierpi głód i chłód.
Jeszcze raz - wyrazy szacunku.


Jasne, każdy chce żyć.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw wrz 17, 2015 11:04 Re: Kot w każdej szafie (II) - Karmić lisa????

Prakseda pisze:
Miuti pisze:Lis to też zwierzątko. Jak kot.
Też cierpi głód i chłód.
Jeszcze raz - wyrazy szacunku.


Jasne, każdy chce żyć.

Dlatego karmimy, co się nawinie. :)
U mnie jeże i ślimaki żrą na potęgę. Czyżby zima nadciągała? :evil:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw wrz 17, 2015 11:13 Re: Kot w każdej szafie (II) - Karmić lisa????

Mi się napatoczyły dwa maluszki.Jeszcze takie kuleczki.Szłam karmić koty a tu malutki jeżyk drepta w stronę kociej stołówki.Patrzę a za nim drugi.Postawiłam je z boku w trawie, żeby jakiś pies czy kto krzywdy nie zrobił.Dałam mleczka i kociego jedzonka.Karmię je już kilka dni ,ale nie widuje niestety.Jedzenie znika.Gorzej, bo na drugi dzień zdjęłam tam wielkiego jeża z ulicy i myślę że to chyba była ich matka. :roll: :| Duża.Jeszcze cieplutka.Mordka we krwi.
To już trzeci jeżyk którego ściągałam w tym roku.


Mam nadzieję że malce jakoś dadzą radę. :roll:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 17, 2015 11:16 Re: Kot w każdej szafie (II) - Karmić lisa????

Agneska pisze:
Prakseda pisze:
Miuti pisze:Lis to też zwierzątko. Jak kot.
Też cierpi głód i chłód.
Jeszcze raz - wyrazy szacunku.


Jasne, każdy chce żyć.

Dlatego karmimy, co się nawinie. :)
U mnie jeże i ślimaki żrą na potęgę. Czyżby zima nadciągała? :evil:


Jeż już znosi liście do kociej budki. I to w szybkim tempie. Może rzeczywiście zima nam grozi lada moment.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 522 gości