Moje tymczasy- na pomoc ukraińskim kotom str. 47

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 30, 2018 17:35 Re: Moje tymczasy- sztuk 2-Devilek i Lolek i Pani Kropeczka

Tak! przynajmniej ona nie będzie się poniewierać. Przecież z tej kotki mogło powstać nawet dziesiątki (zależnie,jakby jej szło) zaniedbanych, nikomu w sumie niepotrzebnych kotów.
A przy okazji, nasza podobna, tylko ma więcej czarno-rudych plam na łebku i w tyle :D

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 10795
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro paź 31, 2018 7:20 Re: Moje tymczasy- sztuk 2-Devilek i Lolek i Pani Kropeczka

dzięki dziewczyny za słowa wsparcia...
mam ostatnio poczucie beznadziejności...bo się nagromadziło takich spraw że ja dostaje koty na tymczas, umowa jest że przyjadą też kocice na sterylkę, a potem nic się w tym temacie nie dzieje. A ja nie dam rady jechać po każdą kocicę....

Wczoraj kolega mi powiedział że przyplątała się mu do domu kotka. On ma już jedną, mimo że nie przepada za kotami, ale poprzednią kocicę która też mu przyszła do ogrodu, przygarnęli i zamieszkała w domu, mimo że kolega się zarzekał że kot tylko na podwórku. A teraz znów nowa "przybłęda", kolega na pewno jej nie chce u siebie, ale szuka dla niej jakieś pomocy, myśli o oddaniu do schroniska,co na pewno będzie lepsze niż poniewieranie się tej kotki w zimie. Najprawdopodobniej wywalona, bo oswojona, miła.. a kolega mieszka pod lasem, niedaleko ogródków działkowych, gdzie non stop ktoś wywala zwierzaki. Wieczorem będą zdjęcia.

Pani Kropeczka nie mogła być drugi raz zaszczepiona, bo ma ciągle powiększone węzły chłonne, trochę podwyższoną temperaturę i załzawione oczy. Na oko nic jej nie dolega - biega, bryka z Devilkiem, ma apetyt i humorek. Dzisiaj pierwszy raz przyszła do mnie rano do łóżka i przytuliła się do spania. Tak to spała sobie w szufladzie pod łóżkiem. Martwią mnie te węzły - miała testy na fiv/felv. Ujemne. Jej braciszek Brunonek też przetestowany- też ujemny, ale to tylko testy płytkowe.
Dostaje syrop przeciwzapalny i immunodol cat.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto lis 06, 2018 20:22 Re: Moje tymczasy- sztuk 2-Devilek i Lolek i Pani Kropeczka

a to szaleństwa Pani Kropeczki https://youtu.be/U1Ziz74Yd0k :1luvu:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto lis 06, 2018 20:54 Re: Moje tymczasy- sztuk 2-Devilek i Lolek i Pani Kropeczka

wygląda jak dłuuugi wykrzyknik :) a nie Kropeczka :)

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41978
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw lis 29, 2018 17:30 Re: Moje tymczasy- sztuk 2-Devilek i Lolek i Pani Kropeczka

Biała kicia która dostała imię Esterka znalazła Dom. To była szybka adopcja...Kotka zamieszkała z moją byłą tymczasową kicią - Frelką!!!! Jedną z kociąt z wielkiego stada na Kostuchnie. Siostrą Jasia i Devilka :)
Pojechała do swojego domku już w poniedziałek - i z wieści wiem ze już się prawie całkiem dogadały :)

Poza tym do nowego domku pojechała też Pani Kropeczka - zamieszkała w domu u Ludzi którzy adoptowali od mojej przyjaciółki kociaka którego znalazła rok temu. I od razu się zaprzyjaźnili -na drugi dzień już spali przytuleni do siebie 8O

A to Pani Kropeczka jeszcze u mnie - z ukochanym wujkiem Devilkiem

Obrazek

Obrazek

Obrazek

a ja zabieram się za bazarki, bo długi się mi narobiły :(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw lis 29, 2018 18:23 Re: Moje tymczasy- sztuk 2-Devilek i Lolek i Pani Kropeczka

dobrego życia, kociaki!

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41978
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt lis 30, 2018 7:22 Re: Moje tymczasy- sztuk 2-Devilek i Lolek i Pani Kropeczka

Oby same dobre adopcje się trafiały
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie gru 02, 2018 19:28 Re: Moje tymczasy- sztuk 2-Devilek i Lolek i Pani Kropeczka

Zapraszam na bazarki

viewtopic.php?f=20&t=187753
viewtopic.php?f=20&t=187751


Nowe tmczasy czyli Esterka i Pani Kropeczka już w nowych domach, ale długi mi zostały. Każdy nowy tymczas to spory wydatek - testuję wszystkie koty jakie do mnie trafiają, są leczone, odrobaczane, szczepione, mają badania krwi jeśli wet tak zdecyduje, staram się zapewnić im dobrą karmę..a to wszystko, jak sami dobrze wiecie, sporo kosztuje. Od września wydałam na koty tymczasowe ok. 1300 zł, z bazarków uzbierało się ok.330 zł (rozliczenie wkleję na dniach). Czyli ok. 1000 zł wydałam na moje tymczasy, czyli bezdomne zwierzaki, które do mnie trafiły. Jak wiecie, działam sama, bez wsparcia żadnych fundacji. Praktycznie nie zabieram kotów którym ktoś proponuje wsparcie finansowe ( o czym już wiele razy myślałam, bo to dla mnie byłoby dużo łatwiejsze), ale przeważnie informacje o kotach w potrzebie dostaję bezpośrednio i sama organizuję akcje ratunkowe. Stąd moje bazarki na podreperowanie budżetu domowego :)
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon gru 03, 2018 23:44 Re: Moje tymczasy- sztuk 2-Devilek i Lolek i Pani Kropeczka

Ooo Kropa na swoim :P Ale Devil to nie zamierza opuszczać Twoich progów. No przecie on juz tak na amen przykleił się do podłogi :twisted:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 10795
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 10, 2019 21:30 Re: Moje tymczasy- sztuk 2-Devilek i Lolek i Pani Kropeczka

Atta pisze:Ooo Kropa na swoim :P Ale Devil to nie zamierza opuszczać Twoich progów. No przecie on juz tak na amen przykleił się do podłogi :twisted:


najlepsze że on coraz częściej klei się do mnie :roll:

a ja zapraszam na kolejne bazarki
kilka nowości z biżu viewtopic.php?f=20&t=184569
i ekologiczne ciasteczka żołędziowe viewtopic.php?f=20&t=188334

Niestety długi się za mną ciągną...
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Sob sty 12, 2019 1:23 Re: Moje tymczasy- sztuk 2-Devilek i Lolek i Pani Kropeczka

Dobry w Nowym Roku :D

Trochę kociego futra w domu wielce pożądane mroźną zimą :mrgreen:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 10795
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 17, 2019 10:24 Re: Moje tymczasy- sztuk 2-Devilek i Lolek i Pani Kropeczka

no i...Esterka wróciła z adopcji
Jednak nie mogły się z Frelką dogadać a ich relacje zamiast coraz lepsze to były coraz gorsze.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw sty 17, 2019 10:26 Re: Moje tymczasy- sztuk 2-Devilek i Lolek i Pani Kropeczka

:(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw sty 17, 2019 12:00 Re: Moje tymczasy- sztuk 2-Devilek i Lolek i Pani Kropeczka

oj :( no to oby szybko nowy dom na zawsze się pojawił.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41978
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie sty 27, 2019 19:18 Re: Moje tymczasy- sztuk 2-Devilek i Lolek i Pani Kropeczka

smutki ostatnio nas nie opuszczają, są smutki małe jak powrót Esterki, ale są też duże smutki....

Nasz piesio Skubi, znany niektórym osobiście, zwany pieszczotliwie Ciapciułą...
Ma guza na sercu i mega chore serce. Zostało mu już niewiele życia. Serce bardzo słabe, bardzo ciężko pracuje, z tym guzem. Od września już widać było że zaczyna go dopadać starość, miał leki na serce, bo już niepokoiło wetkę.
Ale ciągle wesoły, merdający ogonem, z radością chodzący na spacery...
w ciągu ostatnich dwóch tygodni bardzo mu pogorszyło się samopoczucie. Już nie chce chodzić na spacery za którymi tak przepadł...ledwo wchodzi na schody, poleguje...tylko apetyt został mu taki sam jak z dawnych lat.
Wetka nie daje nam za dużo czasu...serce coraz bardziej niewydolne...nie chcemy żeby cierpiał a mu się coraz ciężej oddycha...

w ciągu roku drugi guz u moich prywatnych zwierzaków. Na szczęście moja Dżaga bardzo dobrze zniosła chemię, jest stale na sterydach i moim zdaniem, jest lepiej. Nie wymiotuje co chwila, apetet ma więc nawet trochę przytyła. W połowie lutego kompleksowe badania ją czekają, ale samopoczucie dopisuje i to najważniejsze obecnie.

ale i tak smutno...
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 196 gości