Koty z Odolan szukają karmicieli -co dalej z kotami...?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 17, 2021 0:04 Re: ariel już o NIC nie proszę,NIE WARTO-co dalej z kotami..

Madie, ja choć heretyk, będę błagać wszystkie anioły w niebie i na ziemi by nad Toba czuwały.
Podobno anioły nie opiekują się innymi aniołami, ale może w Twoim wypadku zrobią wyjątek.
Tak bardzo Ci dziękuję, że słów mi brak.
Jestes pięknym człowiekiem.
:201494 :1luvu: :aniolek:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lut 17, 2021 0:33 Re: ariel już o NIC nie proszę,NIE WARTO-co dalej z kotami..

mam tego kurczaka dla Rudej kupionego, takze wrzuce do torby :)

dostałam od innej karmicielki info że będzie tam w czwartek i piątek, więc sie zastanawiam nad byciem w niedzielę i wtorek. Przynajmniej w tym tygodniu, a potem sie zobaczy. Co sądzicie?
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 17, 2021 0:34 Re: ariel już o NIC nie proszę,NIE WARTO-co dalej z kotami..

Prakseda pisze:Madie, ja choć heretyk, będę błagać wszystkie anioły w niebie i na ziemi by nad Toba czuwały.
Podobno anioły nie opiekują się innymi aniołami, ale może w Twoim wypadku zrobią wyjątek.
Tak bardzo Ci dziękuję, że słów mi brak.
Jestes pięknym człowiekiem.
:201494 :1luvu: :aniolek:


Błagam... :oops: :oops: :oops:

Serio jest mi bardzo miło, ale tak szczerze to nie jest nic więcej, a nawet mniej bo mam wygodniej, co Tabo i pewnie tabuny innych karmicieli robili przez lata. Odpuśćmy sobie fanfary, ja się będę lepiej czuła :)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 17, 2021 1:33 Re: ariel już o NIC nie proszę,NIE WARTO-co dalej z kotami..

Madie pisze:
Prakseda pisze:Madie, ja choć heretyk, będę błagać wszystkie anioły w niebie i na ziemi by nad Toba czuwały.
Podobno anioły nie opiekują się innymi aniołami, ale może w Twoim wypadku zrobią wyjątek.
Tak bardzo Ci dziękuję, że słów mi brak.
Jestes pięknym człowiekiem.
:201494 :1luvu: :aniolek:




Błagam... :oops: :oops: :oops:

Serio jest mi bardzo miło, ale tak szczerze to nie jest nic więcej, a nawet mniej bo mam wygodniej, co Tabo i pewnie tabuny innych karmicieli robili przez lata. Odpuśćmy sobie fanfary, ja się będę lepiej czuła :)


Wiesz, ja nie należę do tych, co cykają serduszkami przy każdej okazji.
Tak, jest wielu karmicieli, którzy karmia całe stada, z dużym poświęceniem. Ale ta sprawa jest dla mnie szczególnie ważna, bo wydawała już beznadziejna.
Poza tym zestawiajac tak skrajnie różne ludzkie postawy, przywraca wiare w czlowieka.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lut 17, 2021 2:21 Re: ariel już o NIC nie proszę,NIE WARTO-co dalej z kotami..

tabo10 pisze:Ja kroję po prostu. Jedno na trzy. To absolutnie wystarcza :)

edit: Madie, podpowiem jeszcze co "ukradła" i uciekała z tym w pysiu koteczka,która tam jest niejadkiem (martwi mnie ogromnie,bo biega wokół,zagląda,boi się i nie je,a tym razem złapała i w nogi-więc zasmakowało najwyraźniej). To był kurczak z marchewką Gourmet
https://www.rossmann.pl/Produkt/Karma-m ... 36865,8379

Moje domowe też za tym smakiem (i tylko tym :strach: :twisted: ) przepadają,także gdybyś była kiedyś w Rossmannie czy Auchan ,to polecam. W zooplusie niemieckim tego smaku nie ma :?
Oczywiście wszyskie moje podpowiedzi tu,to tylko wynik doświadczenia z karmienia. A zimą jak wszysto zaraz zamarza,nie warto z nowym eksperymentować. Latem oczywiście sobie ustalisz sama,co lepiej schodzi.


Dziewczyny a może złapać tego niejadka. Coś jest z nim nie tak. Ja bym się nim zaopiekowała. Na poczatek do moich wetow na obserwacje i badania.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lut 17, 2021 8:10 Re: ariel już o NIC nie proszę,NIE WARTO-co dalej z kotami..

Wiesz co, tak kotka to chodzi bardzo podobnie do mojej Rudej, albo mi się wydaje. Z Tabo zaobserwowałyśmy, że chodzi na ugiętych nogach i po prostu jest "dziwna". Moim zdaniem jest też najchudsza, ale prawda jest taka, że ona w ogóle sie bardzo stresuje jak ludzie sa obok. Dopiero jak odjeżdżałyśmy samochodem do raczyła wejść do altany, a tak to krążyła dookoła.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 17, 2021 12:19 Re: ariel już o NIC nie proszę,NIE WARTO-co dalej z kotami..

Prakseda pisze:(...)
Podobno anioły nie opiekują się innymi aniołami ale może w Twoim wypadku zrobią wyjątek(...)

Ale piękne zdanie :D

Madie to Anioł.Fakt. Do tej pory znałam Ją jako Anioła wspierającego finansowo lub swoim DT,teraz ma szansę poznać tzw."pracę u podstaw" :wink:

No pogadałyście sobie Dziewczyny ciemną nocą widzę :strach: bardzo ciemną nocą. Ale ja też nie spałam dłuuugo,choć przerzucałam zwloki swe po łóżku próbując zasnąć na siłę. Dobrze,że mam moją Trisię,co to towarzyszy mi o każdej porze,wszędzie i głaskać się każe non stop.

Co do kotki spod śmietnika,to ja bym ją poobserwowała jeszcze.Bardzo się boję odławiać kotów zimą,bo jak się rozhartują w lecznicy,to wypuszczenie na śnieg może skończyć się tragicznie :cry: Ona ma humor,wyciąga się na drzewku próbując drapać jak na drapaku,tylko nie chce jeść.Może menu nie podpasowało (surowizny na pewno nie lubi).Ale Gourmeta porwała i w nogi :mrgreen: Fakt chodzi dziwnie,w przykurczu takim. Myślę,że to trochę strach,trochę mróz,ale i tak jakaś za bardzo w pałąk skrzywiona,dziwna jest. Poczekajmy. Niech Madie ją poobserwuje.Nie wszystko na raz.

I chciałabym z tego miejsca podziękować Kierowcy Madie :wink: Super,że znosi takie "wycieczki" i to w Walentynki :strach: .
Medal się należy. Dobrze,że masz taką Osobę u swego boku Madie.
No i ten pieprz&sól :love: Ale o tym tu zmilczę :wink:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro lut 17, 2021 14:16 Re: ariel już o NIC nie proszę,NIE WARTO-co dalej z kotami..

Tabo, nie moja decyzja lapac niejadka czy nie.
Ale propozycja zawsze aktualna. I oswiadczenie: nigdy nie wypuszczam kota na mroz i snieg.
On może mieć problem z zębami. Goumeta porwał bo miękki.
A takie przygarbienie tez nie swiadczy o zdrowiu.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lut 17, 2021 14:42 Re: ariel już o NIC nie proszę,NIE WARTO-co dalej z kotami..

Prakseda pisze:Tabo, nie moja decyzja lapac niejadka czy nie.
Ale propozycja zawsze aktualna. I oswiadczenie: nigdy nie wypuszczam kota na mroz i snieg.
On może mieć problem z zębami. Goumeta porwał bo miękki.
A takie przygarbienie tez nie swiadczy o zdrowiu.

Wiem :(
Dziękuję Ci :201494
Ja też nie wypuszczam,dzięki czemu mam już 2 nieadopcyjne dzikie dziki (na tymczasie dożywotnim).Na ostatnią wydałam sporo ponad 2tys.od grudnia (pomogła koleżanka z pracy,z którą razem dokarmiałyśmy,bo sam zabieg stom. kosztował z morfologią 1tys.zł :? u dr Klim,potem kompletnie posypała się z kk). A jak zrobiłam kiedyś darmowy u bezdomniaka na gminę,to kocurek cmentarny z Włoch padł :|
Więcej nie zrobię. Boję się. A znów kilku tys.chwilowo brak :wink:
A nikogo nie obciążę "swoimi" bezdomniakami. Zwłaszcza Ciebie.
Masz komu pomagać :201494

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw lut 18, 2021 15:27 Re: ariel już o NIC nie proszę,NIE WARTO-co dalej z kotami..

Tabo, nie ma Twoje czy moje.
Wszystkie są nasze.

Nie wiem na czyl polegał ten zabieg stomat. Czy nie było to naciaganie.
U moich wetow remont paszczy to od 150 do 200 zl w zależności ile zebow do ekstrakcji. Doba w szpitaliku to 10 zl. A Dr. Łukasz to doskonały chirurg.

Przychodnia przy Królikarni, przy Puławskiej 138. Polecam.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lut 19, 2021 14:49 Re: ariel już o NIC nie proszę,NIE WARTO-co dalej z kotami..

Prakseda pisze:Tabo, nie ma Twoje czy moje.
Wszystkie są nasze.
(...)


Owszem,ale Ty robisz już TYLE :strach: że zbrodnią byłoby nawet pół kota więcej wciskać pod opiekę.

Prakseda pisze:Nie wiem na czyl polegał ten zabieg stomat. Czy nie było to naciaganie.
U moich wetow remont paszczy to od 150 do 200 zl w zależności ile zebow do ekstrakcji. Doba w szpitaliku to 10 zl. A Dr. Łukasz to doskonały chirurg.
Przychodnia przy Królikarni, przy Puławskiej 138. Polecam.


U stomatologa zawsze jest taki koszt :cry: Czyli 760zł-850zł za zabieg. Dodatkowo 150zł badanie krwi przed znieczuleniem. A ja zęby robię już tylko u stomatologów ,zwykle u dr Jodkowskiej,ostatnio Klim. Ostatnio było rwanie wszystkich ząbków,ale jak jest tylko kilka plus zdejmowanie kamienia i polerowanie koron, rtg i anastezjolog to zawsze tyle wychodzi. A bez anastezjologa (który bierze prawie pół ceny) stomatolog nie pracuje. Wiesz,zrobiłam kiedyś u osiedlowej wetki i ....pourywała korony a korzenie zostawiła :strach: Dramat był większy niż przed zabiegiem. Ból,gorączka,poprawianie :strach: I to był niby chirurg,a jednak nie stomatolog.Wycierpiał się kot podwójnie,a ja z nim. Choć wstępnie zapłaciłam 150zł. Nigdy więcej! Docelowo (kolejny zabieg,kroplówki,antybiotyki,steryd,rtg,taksowki,karmy różniste,byle tylko chciał jeść-słowem wyszło więcej niż u fachowca jednorazowo,a cierpienie nie do opisania. Moje i kota.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon lut 22, 2021 12:18 Re: Koty z Odolan szukają karmicieli -co dalej z kotami...?

Koty z Odolan zyskaly póki co dwóch wspanialych karmicieli- Madie i Osobę,która woli pomagać anonimowo.

Obu dziękuję serdecznie w imieniu tamtejszych bezdomnych kotów :201494 .
Jeśli jeszcze ktoś ,być może z bliższej okolicy, mógłby wspomóc Dziewczyny i/lub się z nimi wymieniać dyżurami- to koty ZAPRASZAJĄ :kotek: :kotek: :kotek:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon lut 22, 2021 16:34 Re: Koty z Odolan szukają karmicieli -co dalej z kotami...?

Wrzucam na szybko fotki z wczoraj:

Kolacja - dwa pozostałe jedzą z 2 michy za plotem

Obrazek

Utrudnienia - ludzie zastawiają śmietnik reklamówkami:( Przesunął się też przez to jedzenie suche zostawione przez Dobrą Duszę która dokarmia całkowicie zamokło:
Obrazek

Uprzątnęłam śmieci, wyrzuciłam resztki kości i słoniny?, wymieniłam wodę, dałam mleko, serca i gourmety, podkleiliśmy wejście do budek taśmą. Wszystkie koty jadły, ciężko stan określić bo było ciemno. Niestety w śniegu, który zaraz stopnieje jest pełno szkła, dobrze mieć ze sobą szczotke i szufelkę...Mogę kupić jakąś i gdzieś ukryć przy budkach.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 24, 2021 7:19 Re: Koty z Odolan szukają karmicieli -co dalej z kotami...?

Wczoraj dostałam info i zdjęcie całkiem nowego kota-buraska ,który się tam objawil :?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro lut 24, 2021 17:40 Re: Koty z Odolan szukają karmicieli -co dalej z kotami...?

tabo10 pisze:Koty z Odolan zyskaly póki co dwóch wspanialych karmicieli- Madie i Osobę,która woli pomagać anonimowo.

Obu dziękuję serdecznie w imieniu tamtejszych bezdomnych kotów :201494 .
Jeśli jeszcze ktoś ,być może z bliższej okolicy, mógłby wspomóc Dziewczyny i/lub się z nimi wymieniać dyżurami- to koty ZAPRASZAJĄ :kotek: :kotek: :kotek:

Dziekuje i ja. Bardzo dziękuję.
Sciskam Was mocno.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, nfd i 269 gości