Wzmacnianie, podawane samodzielnie leki moczopędne - nic nie dadzą
Nie mają szans.
Trzeba jak najszybciej znaleźć przyczynę powstawania takiej ilości płynu i złego samopoczucia kota - jeśli sie da, to leczyć i walczyć, jeśli nie - zaoszczędzić biedactwu cierpienia i ryzyka że kocurek będzie umierał dusząc się jesli go kryzys dopadnie gdy akurat nie będzie Cię w domu
On teraz jest w bardzo złym stanie, cierpi okropnie.
Tylko diagnoza może tu cokolwiek pomóc
Doskonale rozumiem poczucie bezradności i chęć robienia cokolwiek
Ale musisz mieć świadomość że Twój kocurek jest bardzo, bardzo chory.
To nie musi być FIP (choć może) ale cokolwiek innego jest - to też bardzo poważnego
Nowotwór, jakaś paskudna infekcja, ucisk na żyłę wrotną, niewydolność wątroby.
Niestety, są duże szanse że ta historia nie skończy się dobrze
Dlatego warto kocurkowi ograniczać cierpień na ile się to da i trzeba rozważyć realnie czy jesteś w stanie coś zdziałać, nie wiem gdzie mieszkasz i jakie masz możliwości finansowe, jakie są u Ciebie ceny za usługi wetów, ale trzeba to wszystko ogarnąć i przemyśleć.
Bo tu potrzebna jest naprawdę dokładna i przemyślana diagnostyka.
Ze świadomością - że cokolwiek to jest, to walka będzie zażarta i ciężka - o ile da szansę na ugranie czegoś
Nie piszę tego by Cię zdołować
Ale musisz mieć świadomość powagi stanu swojego kota.
On już teraz bardzo cierpi.
I jeśli to cierpienie ma mieć sens - to musi być związane z porządną diagnostyką.