Miau.PL

Zacytuję ze swojego wątku viewtopic.php?f=1&t=166939&start=675#p11089945

CZY JEST KTOŚ W STANIE PRZEJĄĆ ODE MNIE CZARNUSZKA?
ONA UWAŻA MNIE ZA SWOJĄ WŁASNOŚĆ I PRZEGANIA MOJE KOTY DOPADAJĄC DO NICH I GRYZĄC JE AŻ FUTRO FRUWA.
SĄ BARDZO ZESTRESOWANE I UCIEKAJĄ POZA OGRODZENIE.
KOTEK OKOŁO 2 LAT, MIZIASTY, SAM ŁADNIE SIĘ BAWI PIŁECZKAMI ALE TO DOMINANT, JA JESTEM TYLKO JEGO, INNE WYNOCHA Z ICH WŁASNEGO DOMU. LUBI SIĘ TULIĆ I CHODZI ZA MNĄ WSZĘDZIE.
NIGDY NIE MIAŁAM TAKIEJ SYTUACJI, SZKODA MOICH CHORYCH KOTÓW ABY GDZIEŚ ZGINĘŁY CZY SIĘ ROZCHOROWAŁY ZE STRESU.

Dzisiaj dopadł na podwórku niewidomą Bisię, przewałkował ją a ona krzyczała.
Ja nie chcę odwozić kotka do schroniska bo tam są inne koty.

Proszę, niech mi ktoś pomoże, to młody kotek, wetka określiła go na nie więcej jak 2 latka.

Banerek dla kotka, można się częstować wedle uznania. :201461

[quote="Yocia"]

Kod: Zaznacz cały: [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=168885][img]http://i.imgur.com/iF3AXZp.gif[/img][/url]

Kotek ma około 2 lat, jest trochę do podleczenia bo oczka łzawią.
Pod odpowiednią opieką zrobi się z niego piękny kot.

Obrazek

Melduję się w wątku, chociaż w ten sposób coś pomogę.

Podnoszę, bo ważne, sama jestem zakocona, nie mogę pomóc

Ładny kić. Ale mój Maciek też dominat. Ciężko by mogło być. Może ktoś czarnuszka tutaj zauważy.

Będę kibicować, niestety tylko tyle mogę

Zamknij go w klatce na razie. Dawno kastrowany?

AnielkaG pisze:Zamknij go w klatce na razie. Dawno kastrowany?

Był wykastrowany 23 marca.
Jak go czasem zamknę do klatki na dworze to pruje się i wsi jak małpka na niej.
Teraz jest grzeczny bo najadł się i śpi w koszyku, ale pilnuję. Dzisiaj w mieszkaniu chciał do niewidomej Bisi dopaść ale odganiałam, na dworze ją dopadł.
Ostatnio przegonił mi chorą Tolę viewtopic.php?f=13&t=150048&hilit=na+%C5%9Bniegu
tydzień jej nie było.
Dzisiaj nawet do męża mówiłam, że wstawię klatkę i go zamknę aby był z nimi cały czas.
Zaczął przychodzić do mnie w marcu, zabiedzony i po przebytych walkach

Obrazek

Tak się łasi o mnie

tak czeka aby go wpuścić do mieszkania

Bisia sprawdza kto też chodził po parapecie (czarnuszek był w mieszaniu)

Bardzo mi go szkoda, jest bardzo kochany ale coraz agresywniejszy do pozostałych kotów choć maluchy półroczne toleruje.

Podniosę przynajmniej - dokocić się nie mogę, bo moja Inka tak samo się zachowuje w stosunku do innych kotów :placz:

Bardzo Ci współczuję, dobrze wiem jak się czujesz. Niestety mogę tylko życzyć powodzenia w szukaniu domu.
Dwa razy miałam sytuację podobną, bo dwa razy koty nietolerujące innych kotów miałam na tymczasie i musiałam je izolować od reszty w moim dwupokojowym lokum :roll:

Jednego kota w sumie rok, bo wrócił do mnie.

W ogłoszeniach zaznaczałam, że kot musi być jedynakiem, ponieważ nie toleruje innych zwierząt, ale jest bardzo przyjazny dla ludzi.

Kciuki trzymam :ok:

genowefa pisze:Dwa razy miałam sytuację podobną, bo dwa razy koty nietolerujące innych kotów miałam na tymczasie i musiałam je izolować od reszty w moim dwupokojowym lokum Jednego kota w sumie rok, bo wrócił do mnie.

W ogłoszeniach zaznaczałam, że kot musi być jedynakiem, ponieważ nie toleruje innych zwierząt, ale jest bardzo przyjazny dla ludzi.

Ja, jak już pisałam nigdy nie miałam takiej sytuacji, miałam naprawdę sporo tymczasów też dorosłych, i nigdy nie było żadnej dominacji.
Podejrzewam, że co innego w zamkniętym mieszkaniu a co innego gdzie jest możliwość wychodzenia i przychodzenia obcych kotów jak w przypadku czarnuszka. Obok mnie są działki i tam są koty, nawet słyszałam od działkowiczki, jak chodziłam szukać Tolę którą przegnał z własnego domu czarny Kubuś.

Teraz koty wyszły na dwór a Kubuś w mieszkaniu leży na parapecie i jak zwykle obok mnie.

Obrazek