Tytusek (Cień) w nowym domku - jest OK s.10

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 08, 2015 23:40 Tytusek (Cień) w nowym domku - jest OK s.10

"zorganizowałem" domek tymczasowy (a właściwie tymczasowy domek tymczasowy) dla kotka (ma okolo roku) wziętego ze schroniska. pominę na razie kwestię tego, że może być u mnie tylko do najbliższej srody, ale teraz chcialem prosic o mala burze mozgow w nastepujacej kwestii (postaram sie jak najdokladniej opisac swoje obserwacje):

kotek w schronisku od 30.04 (nie jest znane pochodzenie, czy upolowany, czy znaleziony jako oswojony, w kazdym razie jest bardzo proludzki), tam od razu zrobiona kastracja, szczepiony versifelem 4.05 a w dniu gdy go odebralem (7.04) zaaplikowany advocate. nie wiem niestety jak wygladalo jego jedzenie przez te dni, czy jadl i ile, w kazdym razie kotek NIE je samodzielnie juz drugi dzien U MNIE (nie wiem ile nie jadl w schronisku) i jaki byl jego stan. wyglada to tak, ze normalnie wykazuje objawy jak kazdy glodny kot, kreci sie, lasi, miauczy ale do miski nie podchodzi, powacha ale sam nie zje. jak mu podac do pyszczka (kawaleczek miekiego tylko bo suchego ani rusz) to raz przezuje i wypada mu z pyszczka, po kilku probach cos tam przelknie ale mikroskopijne ilosci bo sie zniecheca. nie jest to chyba kwestia smaku karmy bo probowalem podsunac mu 5 rodzajow suchej i 4 rodzaje mokrej karmy - nic nie tknie.

dodam, ze kotek jak przyjechal do mnie, jakos udalo mi sie wcisnac mu troszke piersi z indyka w kawaleczkach i troszke skubnal (ale tez podstawione wyzej na talerzyku, a nie na podlodze) tunczyka. wieczorem wszystko zwrocil, w nocy doszla biegunka (lejaca sie, ciemna), nad ranem jeszcze 2 razy podchodzil do kuwety i cos mu tam polecialo w tym samym kolorze i konsystencji. w ciagu dnia od rana wymioty (slina i woda ktora mu strzykawka troche podalem, w kolorze slomkowym) zwymiotowal ze 3 razy, wiec poszedlem z nim do weta a tam 40.5 goraczka. dostal kroplowke i leki (jutro powtorka i dalej kontynuacja) ale glowie sie jakie sa przyczyny zarowno objawow jak i tego ze nie je samodzielnie. teraz temp. jest OK, leki dzialaja (cerenia, biotyl, i jakis steryd), ale nie je i nie pije.

co do objawow, knuje ze to moze reakcja poszczepienna (?) badz reakcja po advocate (?) (ale nie lizał) albo reakcja stresowa (?), bo go wiozlem prawie 2 godz. + stres schroniskowy. nie ma "wiszenia" nad miska z woda (choc wody takze nie tknie, a dodatkowo jak mu podaje strzykawka to sie mocno opiera jakby mial do niej wstret) nie siada z podpartym mostkiem. wet stwierdzil ze brzuszek miekki, nie ma bolesnosci - niby ok.

co do niejedzenia, nie mam pojecia, kotek u mnie czuje sie bezpiecznie, troche sie jeszcze czai ale normalnie przychodzi na kolana, siedzi obok, mruczy, przebiera lapkami albo rozklada sie na podlodze (chociaz wykazuje jakby nadpobudliwosc) - ale znow (teraz nie ma goraczki i wyglada jak by sie dobrze czul) miauczy, barankuje reke z jedzeniem jak mu podaje, NIE JE. udalo mi sie jakos "namowic" go do zjedzenia kilku pasztecikow mokrego rc gastro (a to sa malutkie paszteciki przeciez) i w tym momencie zaobserwowalem, ze jedzac zachowuje sie tak jak kot ktory przezuwa (przechylajac na bok glowe) spory kawalek surowego miesa, i przy tym "chrzesci" mu język (cos na wzor jak podaje sie kotu strzykawka plyn lub karme w kącik pyszczka).

zaczyna mnie to niejedzenie bardzo niepokoic i nie wiem co mam zrobic....

ogolnie kotek chudy jak patyk (albo ma taka budowe, bo wetka mowi ze nie jest szczegolnie zabiedzony i ma ladna siersc) - albo budowa taka (moze po prostu jestem przyzwyczajony do widoku mojej "trzody"), glowa jakby nieproporcjonalnie duza wzgledem korpusu, ale gnaty mimo wszystko widoczne, zapadniete troche boki i uda, bardzo szczuplutki. w pyszczku zadnych nadzerek nie widze, dziasla ladne, chociaz wydaje mi sie ze ma jakby za duzy jezyk (albo mi sie wydaje). zadnych innych objawow.

czy ktos ma jakies pomysly albo wiedze, czy byly tu poruszane podobne przypadki o ktorych mozna poczytac ?

o ile wymioty, biegunka, temperatura moga wskazywac na jakis stan zapalny (moze kumulacja powyzszych wydarzen czyli transport, szczepienie, schronisko, odrobaczanie, stres - mam nadzieje ze to nie pp ani fip) to z ta nieumiejetnoscia jedzenia (bo tak to troche wyglada) nie mam pojecia co moze byc, bo kotek wykazuje apetyt na jedzenie - nigdy sie z tym nie spotkalem.

poradzcie cos.

p/s szukam tylko pomyslow bo kotek jest leczony i będzie pewnie diagnozowany ale zeby zdrowiec, musi JEŚĆ juz teraz ! czy mam go karmic na sile ?
Ostatnio edytowano Sob sie 29, 2015 23:23 przez color1, łącznie edytowano 17 razy
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pt maja 08, 2015 23:53 Re: Czy kot nie umie jeść ? A może nie może ? PILNE !!!

Biegiem do weta. Musi mu obejrzeć pyszczek i zęby. A poza tym może się przytruł robakami po odrobaczaniu. Badanie krwi też by się przydało.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15210
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob maja 09, 2015 0:02 Re: Czy kot nie umie jeść ? A może nie może ? PILNE !!!

Pozdrawiam kotka i zarazem wątek podnoszę coby się wypowiedzieli doświadczeni.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3999
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Sob maja 09, 2015 0:03 Re: Czy kot nie umie jeść ? A może nie może ? PILNE !!!

byl juz u weta, w pyszczku ok (chociaz jutro jeszcze raz sie przyjrzymy), w wymiotach i kupie nie widzialem robactwa.
chociaz slabo ze odrobaczony dopiero teraz a nie po przyjeciu przez schronisko i przed szczepieniem (toz to bez sensu!) i akurat advocatem... (bo kotek czysciutki, czyste uszy, zero pchel, jak nie uliczny - zastanawiam sie jak jadl wczesniej ?)

szukam alternatywnych pomyslow (poza tym co wet mowi i jak dziala)
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Sob maja 09, 2015 1:24 Re: Czy kot nie umie jeść ? A może nie może ? PILNE !!!

tutaj:

https://www.youtube.com/watch?v=oN6bnzohLgU

mozna zobaczyc i posluchac jak to jedzenie sie odbywa, nadmienie ze kotek zuje w tej sposob tylko jeden "pasztecik" z rc intestinal gastro (czyli mniej wiecej wielkosc 1/2 przecietnej chrupki)
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Sob maja 09, 2015 10:16 Re: Czy kot nie umie jeść ? A może nie może ? PILNE !!!

Jaką karmę dostawał w schronisku? Na początek powinna być taka sama, nawet jeśli jest kiepskiej jakości. Nagła zmiana karmy mogła spowodować kłopoty. Możliwe też, że kot jest chory.
Miał robione jakieś badania, czy wet go tylko oglądał ?
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob maja 09, 2015 10:21 Re: Czy kot nie umie jeść ? A może nie może ? PILNE !!!

Kotu trzeba koniecznie zrobić szybko badania krwi - nie wiadomo od kiedy niedojadał, może mieć już poważnie uszkodzoną wątrobę.
Trzeba też sprawdzić morfologię i nerki.
Ciemna biegunka może być oznaką poważnego uszkodzenia jelit a nawet krwi w kale.
Pomyślałabym nad testem na pp.

Powinien też natychmiast zacząć dostawać kroplówki z aminokwasami, glukozą, witaminami.
Plus jeśli na to pozwoli - być dokarmiany na siłę convalescence w proszku.
Głodzenie dla kota jest śmiertelnie niebezpieczne.
A ten kocurek nie wiadomo od kiedy ma taki problem.
Powikłania tego stanu mogą być już bardzo poważne. To nie jest tak że kot zacznie jeść i wszystko minie, uszkodzenia wątroby związane z głodówką bywają nieodwracalne. Dobre samopoczucie kotów głodzonych bywa bardzo mylne - one mają we krwi dużo ketonów (dopóki mają tłuszcz który mogą spalać) a to je wprawia w dobry, euforyczny nastrój.

Byłabym ostrożna na miejscu weta z osądami że kot ma normalnie szczupłą budowę na widok kota chudego jak patyk - nic o nim nie wiedząc, poza tym że chory, ze schroniska i nie je :roll: .
To że kot ma ładną sierść o niczym nie świadczy - jeśli schudł gwałtownie a wcześniej był w dobrej formie - dlaczego ma mieć brzydką sierść. Może, ale nie musi.

Zrobiłabym też na cito badania kału w kierunku kokcydii i innego życia wewnętrznego.

Koniecznie też trzeba obejrzeć wnętrze jamy ustnej kota - to wrażenie za dużego języka może być ważnym tropem, może tam jest jakiś guz, ciało obce?
Węzły chłonne podżuchwowe nie są powiększone?

Usg też nie byłoby od rzeczy.

Blue

 
Posty: 23912
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob maja 09, 2015 12:58 Re: Czy kot nie umie jeść ? A może nie może ? PILNE !!!

kilka wyjaśnien i nowych wieści:

pochodzenia kota i wczesniejszych losow niestety nie znam, tej karmy w schronisku tez samodzielnie podobno nie jadl (i mogl tak niedojadac wlasnie przez tydzien pobytu) bo osoba ktora go tam dogladala tez mowila, ze kotek ma podobny problem z jedzeniem, robil baranki ale jesc nie chcial - sprobuje ustalic jakies szczegoly.
na moje oko kot oczywiscie jest wychudzony

z dzisiejszych ogledzin, wezly niepowiekszone, stan podgoraczkowy prawie 38,5st, jelita zadnych niepokojacych pod palcami zgrubien czy obrzeku natomiast w kupie niestety jest krew (zauwazylem dzisiaj nad ranem ze troche mu kapnelo na podloge, byla krew ciemna ale nie mam jak sie przyjrzec dokladniej bo kotek robi kupe tylko w calkowitej izolacji (boi sie) a potem zagrzebuje, nawet nie moge podejsc bo od razu ucieka (panicznie boi sie wlasnie przy toalecie i chyba takze przy jedzeniu - moze to nabyty lek ze srodowiska w jakim wczesniej przebywal), wetka jak zmierzyla temperature to zauwazyla ze na termometrze sa male skrzepy, wiec krew jest. paszcza bez zadnych zastrzezen, zadnych zgrubien, pod jezykiem tez ok.

dostal dzis kroplowke a wniej witaminy, antybiotyk (juz bez sterydu i bez cerenii) i wetka zalecila podac mu 1/8 tabl laremidu co 8 godzin - i tu pytanie, czy zageszczenie tym lekiem stolca nie spodowuje wiekszych podraznien ? bo w sumie nie wiadomo skad ta krew, i nadal nie wiadomo skad goraczkowanie.

co do krwi, czy mozna poczekac do jutra ?
kotek okropnie sie boi, rzuca w transporterku, jutro i tak musze podjechac (niedziela) do innego weta aby podal kroplowke i ten antybiotyk, to przy okazji by pobral krew za jednym razem.

sa tez pozytywne informacje:
wczoraj jak probowalem zachecic kotka do jedzenia mokrego rc gastro to nagle samodzielnie siegnal po suche chrupki bozity, zjadl moze z 10 chrupek. dzis tez troche zjadl, wiec jednak potrafi jesc, tylko ze to nie odbywa sie samodzielnie, kotek osmiela sie jesc (ale caly czas sie jednak kreci) tylko jak przy nim siedze albo trzymam reke przy miseczce, jakby mal problem behawioralny i bal sie jesc samodzielnie. wiec problem niejedzenia mam troche zalagodzony, je malo ale zawsze to cos... kilka razy jak go podprowadze do miski to moze zje wiecej - dalem mu sucha rc gastro i tez je przy mojej asyscie (normalnie chrupie, juz nie miele jezykiem).

czli reasumujac - jaki zakres morfologii mam zlecic wetowi ?
jaki zakres badan z tak malej probki kalu jest mozliwy ? postaram sie jakos pobrac. ale na pp to raczej on nie ma symptomow...
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Sob maja 09, 2015 13:42 Re: Czy kot nie umie jeść ? A może nie może ? PILNE !!!

Podniosę tylko, bo pomóc nie umiem, jedno tylko mam zastrzeżenie, normalna temperatura ciała kota waha się od 38 do 39C więc 38,5 to raczej nie jest stan podgorączkowy tylko normalna temperatura.
.

Sheila86

 
Posty: 837
Od: Czw wrz 05, 2013 14:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 09, 2015 15:48 Re: Czy kot nie umie jeść ? A może nie może ? PILNE !!!

Koniecznie diagnostyka w kierunku panleukopenii, plus przeglądowe badanie krwi - wątroba, nerki, morfologia z rozmazem.

Może schronisko ma swoje standardy, ale dla mnie to debilizm na pograniczu błędu w sztuce lekarskiej, żeby nowoprzybyłego kota o nieznanym pochodzeniu i statusie immunologicznym najpierw osłabiać znieczuleniem do kastracji, po kilku dniach dodatkowo dowalić szczepionkę (jak już się pewnie zaraził wirusami schroniskowymi), a potem jeszcze odrobaczenie. Jak dla mnie masakra.

Kastracja.znieczulenie.spadek ciśnienia i zmniejszone ukrwienie nerek.
Niejedzenie/niepicie.odwodnienie.zmniejszone ukrwienie nerek.dalsze uszkadzanie nerek.możliwa ostra niewydolność nerek.

Nawet jak zdrowy kot trafi do schroniska to nagle doznaje bardzo silnego stresu.spada.mu odporność.ma kontwkt z wirusami schroniskowymi i się zaraża.równocześnie ze stresu przestaje jeść.odwadnia się jak wyżej.zaczyna mu się głodowo stłuszczać wątroba.
Po każdym szczepieniu przejściowo spada odporność, co osłabia i tak już osłabionego powyższym kota.
Masakra.
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Sob maja 09, 2015 16:20 Re: Czy kot nie umie jeść ? A może nie może ? PILNE !!!

dodam tylko ze nie ma cale szczescie zadnych objawow kk, oczka ladne i blyszczace, nie ma 3-powieki

czy jak kot jest w indywidualnej klatce, bez kontaktu bezposredniego z innym kotem, to tez jest takie duze ryzyko zarazenia bakteriami schroniskowymi ? (bo tak tam mieszkal)

jeszcze z moich obserwacji: kotek ma charakterystyczne lęki - rywalizacja o jedzenie (np. bardziej zainteresowany jest chrupką lub pasztecikiem, jak wezmę w palce i ruszam lewo prawo, ale weźmie do pyszczka i wypuszcza), boi sie przestrzeni, zalatwia sie tylko w absolutnej ciszy - jak cos szelesci to wycofuje sie albo ucieka). jak juz naklonie go do zjedzenia paru chrupek z miski to tez bardzo niespokojny, zaraz przestaje jesc i sie kreci, potem znow kucnie i zje kolejnych kilka chrupek.

wyglada jakby byl wczesniej najslabszy w jakims stadzie, przepedzany - ale jest oswojony i naprawde czysciutki. skoro pierwszy byl advocate w dniu wypisu, to wyglada na to ze nawet zadnej pchly nie mial. nadal sie boi i przesiaduje pod lozkiem, ale jak stane nad nim i zawolam, to wyczolguje sie i idzie kolo nogi za mna, niczym pies.. no i na rekach tez rozanielony, rozmruczany, najmilszy kot jakiego spotkalem... tylko za jakis czas znow czegos sie boi i wraca pod lozko. w nocy spi przy mnie.
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Sob maja 09, 2015 16:53 Re: Czy kot nie umie jeść ? A może nie może ? PILNE !!!

Jestem, kotek jest z naszego schroniska, to Cień,
na początku, samodzielnie nie chciał jeść, był bardzo zestresowany,
nie wychodził z budki,
natomiast głaskany, rozkręcał się,
i podstawiane jedzonko zjadał, jednocześnie barankując

o pochodzeniu, niestety, nie wiemy nic,
przyszedł czyściutki, zadbany,
nie wykastrowany(został od razu wykastrowany) ale zapachu nie było,
więc raczej nie przebywał w stadzie
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 09, 2015 17:08 Re: Czy kot nie umie jeść ? A może nie może ? PILNE !!!

no tak, zapomnialem dodac ze kotek pachnacy ;)
na stado nie wyglada, bo nawet uszy w idealnej czystosci.
ale ma takie dziwne zachowania...

p/s czyli tak schudł będąc w schronisku, czy był wychudzony od początku po znalezieniu ?
- teraz wazy 3.2 kg
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Sob maja 09, 2015 17:23 Re: Schroniskowy CIEŃ nie umie jeść czy nie może ? PILNE !!!

w karcie napisane stan wyżywienia-prawidłowy
brak oznak choroby
nie miał biegunki, ani nie wymiotował
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 09, 2015 17:56 Re: Schroniskowy CIEŃ nie umie jeść czy nie może ? PILNE !!!

to już coś... znaczy jest szansa ze obecny stan zdrowia jest wynikiem tylko stresu... no ale też nie można wykluczyć że coś złapał ma miejscu (bo klatki czy domki raczej nie są odkażane przy zmianie lokatora...?) albo jak padło podejrzenie - efekt poszczepienny.

może ma ktoś jeszcze jakieś pomysły, skąd takie zachowanie przy (nie)jedzeniu ?
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1852 gości