Kotka syczy na siostrę

Witam, to mój pierwszy post na forum, niestety pisany dlatego, że mam problem z kotką.
Mam dwie kotki - siostry z jednego miotu (zwykłe dachowce, żadna ekskluzywna rasa
) W sierpniu skończą 3 lata. Dziś byłam z jedną u weterynarza (nic poważnego, mała konsultacja) po powrocie jej siostra zaczęła na nią strasznie warczeć i syczeć. Nie daje jej spokoju tylko biega za nią i lekko stara się obwąchać, za chwilę warczy i syczy. Siedzi w lekkiej odległości i cały czas na nią patrzy i obserwuje. Tamta jest bardzo zdezorientowana.
Nie wiem czym to jest spowodowane. Tym, że padał deszcz i siostra ma lekko wilgotną sierść pachnącą deszczem? Weterynarzem raczej nie pachnie, ponieważ byliśmy tam naprawdę krótko, w zasadzie tylko na mały przegląd. Żadne zabiegi nie były wykonywane.
Czy może wyczuwa strach siostry, która zdenerwowała się drogą do weterynarza i deszczem? Udziela się jej zdenerwowanie i ją to dezorientuje dlatego warczy?
Z drugiej strony kotka, która była u weterynarza po wejściu do domu od razu się uspokoiła, zachowuje się normalnie. Poluje na komary
leży sobie na parapecie i patrzy przez okno. Wcale po niej nie widać, że była przestraszona dwie godziny temu.
Mam dwie kotki - siostry z jednego miotu (zwykłe dachowce, żadna ekskluzywna rasa

Nie wiem czym to jest spowodowane. Tym, że padał deszcz i siostra ma lekko wilgotną sierść pachnącą deszczem? Weterynarzem raczej nie pachnie, ponieważ byliśmy tam naprawdę krótko, w zasadzie tylko na mały przegląd. Żadne zabiegi nie były wykonywane.
Czy może wyczuwa strach siostry, która zdenerwowała się drogą do weterynarza i deszczem? Udziela się jej zdenerwowanie i ją to dezorientuje dlatego warczy?
Z drugiej strony kotka, która była u weterynarza po wejściu do domu od razu się uspokoiła, zachowuje się normalnie. Poluje na komary
