Strona 2 z 2

Re: Problem z karmą GranataPet z zooplus.pl

PostNapisane: Nie maja 03, 2015 23:33
przez Martinnn
NatP ale w czym widzisz problem skoro sklep chce przyjąć karmę i oddać Ci pieniądze ? Szukasz wyjaśnienia dla wypukłych denek ? Skoro napełniają je do pełna surową mielonką, zamykają i dopiero po szczelnym zamknięciu pasteryzują w takich kociołkach/parnikach to denko się bardzo mocno wybrzusza a po schłodzeniu jest luźne. Zupełnie inaczej niż w przypadku soczków czy domowych weków gdzie nalewasz ciepłe, pasteryzujesz i dokręcasz dokładnie i wtedy się denko zassa. Po takiej pasteryzacji musiały by puszki być nieszczelne aby się zepsuły. Tym bardziej widzisz, że są z różnych produkcji a data ważna. Na twoje pytanie czy bym zjadł taką wybrzuszoną to powiem, że na biwakach zawsze takie wybrzuszone jadłem i żyję. Myślę,że nie potrzebnie się denerwujesz daj kotom niech jedzą, albo odeślij i nie kupuj więcej u Niemca.

Re: Problem z karmą GranataPet z zooplus.pl

PostNapisane: Pon maja 04, 2015 7:24
przez NatP
Martinnn pisze:NatP ale w czym widzisz problem skoro sklep chce przyjąć karmę i oddać Ci pieniądze ? Szukasz wyjaśnienia dla wypukłych denek ? Skoro napełniają je do pełna surową mielonką, zamykają i dopiero po szczelnym zamknięciu pasteryzują w takich kociołkach/parnikach to denko się bardzo mocno wybrzusza a po schłodzeniu jest luźne. Zupełnie inaczej niż w przypadku soczków czy domowych weków gdzie nalewasz ciepłe, pasteryzujesz i dokręcasz dokładnie i wtedy się denko zassa. Po takiej pasteryzacji musiały by puszki być nieszczelne aby się zepsuły. Tym bardziej widzisz, że są z różnych produkcji a data ważna. Na twoje pytanie czy bym zjadł taką wybrzuszoną to powiem, że na biwakach zawsze takie wybrzuszone jadłem i żyję. Myślę,że nie potrzebnie się denerwujesz daj kotom niech jedzą, albo odeślij i nie kupuj więcej u Niemca.


A widzisz, gdyby zooplus napisał mi takie wytłumaczenie to może bym im uwierzyła. Tymczasem oni olali mnie zupełnie. Pieniądze muszą oddać, bo mam prawo do odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni i łaski mi z tego powodu nie robią.
Zaczęło się od tego, że zastanawiałam się co jest nie tak z tymi puszkami. Sytuacja ta natomiast pozwoliła mi się przekonać jak bardzo w głębokim poważaniu mają nas niektórzy dystrybutorzy - klient nic dla nich nie znaczy, nawet nie czytali maili, których do nich napisałam z grzecznym zapytaniem odnośnie puszki. Tych mniej grzecznych maili też pewnie nie czytali. Nadal więc nie wiem czy takie zachowanie metalowej puszki to norma, czy jest tam stado beztlenowców, które mogą zagrozić zdrowiu kotów, które są dla mnie najważniejsze na świecie.

Prawda jest taka, że 99% osób na widok takiej puszki z konserwą dla ludzi, jaką ja zobaczyłam, od razu wyrzuciłaby ją do kosza "bo się jeszcze otrują". Nie rozumiem więc lekceważącego podejścia niektórych osób, gdy problem dotyczy karmy dla zwierząt - one też przecież mogą się otruć.

Re: Problem z karmą GranataPet z zooplus.pl

PostNapisane: Pon maja 04, 2015 11:47
przez felin
To może weź sobie korepetycje z puszkowania u fachowca od technologii żywności :idea:

Re: Problem z karmą GranataPet z zooplus.pl

PostNapisane: Czw maja 14, 2015 17:12
przez Szarfielsa
NatP myślę, że coś jest na rzeczy odnośnie tych puszek i też się zastanawiam, czy tak zapakowana karma jest bezpieczna dla kotów?!
Zamówiłam w animalii na próbę 100 gramowe puszeczki GranataPet. Jedna z czterech ma właśnie takie wypukłe denko, które da się nacisnąć, a potem wraca na swoją pozycję. Pozostałe są ok… To samo jest jeśli chodzi o puszki Catz Finefood 200g i 400g, a także Animonda Carny Adult 400g – można sobie strzelać do woli :?

Re: Problem z karmą GranataPet z zooplus.pl

PostNapisane: Sob maja 16, 2015 6:12
przez NatP
Konsultowałam sprawę z moim wetem, a także ze znajomym po TŻ oraz z moją mamą i teściową ("stare" gospodynie domowe) - wszyscy jednoznacznie stwierdzili, że nie należy ryzykować i albo dać te puszki do przebadania do sanepidu, albo wyrzucić, bo nie wiadomo, co w nich siedzi. Dobrze przeprowadzona apertyzacja nie powinna dawać takiego wyniku. Znajomy po TŻ stwierdził, że w tych puszkach jest najprawdopodobniej bombaż techniczny - czyli były źle sterylizowane. Mogą być szkodliwe, ale nie muszą. Niemniej, my swoje koty kochamy nad życie i ostatnią rzeczą, którą byśmy zrobili, to eksperymentowanie z nie do końca pewną puszką.

Nasze puszki zwróciliśmy do zooplusa - żeby było śmieszniej oddali nam kasę za dwa pakiety puszek, a za trzeci już nie, bo opakowanie zbiorcze było naruszone. Tyle że w celu dokonania reklamacji kazali mi zrobić zdjęcie zawartości jednej z puszek, a nie posiadam jeszcze takiego skilla, by fotografować wnętrze puszki bez jej otwierania :roll: Żeby było jeszcze śmieszniej, puszek, za które kasy nie zwrócili, nie odesłali - dostali więc 5 puszek od nas za darmo.

Re: Problem z karmą GranataPet z zooplus.pl

PostNapisane: Śro sie 29, 2018 20:03
przez Superkika
Odkopuję temat po latach, ale skoro na niego trafiłam po długim kopaniu internetu, to może jeszcze ktoś szuka i pomogę. Kupiłam dość dużo karmy Mac's w zooplus dla kociaka i na kilkanaście zgrzewek tylko dwie puszki nie klikały. Przerażenie w oczach, zooplus proponuje odesłać, a ja w desperacji lecę do zoologicznego po karmę innej firmy,by nie truć kota, a coś jeść musi, patrzę a tam puszki robią to samo. Jedyne wyjście to telefon do Niemiec do producenta i co? Odpowiedź Mac'sa: klikanie puszek to coś normalnego. Mięso jest gotowane i pakowane do puszek, ale nie są one pasteryzowane, by nie strzelały zawartością przy otwieraniu.
Podsumowując: o ile termin w normie,to klikające puszki nie zagrażają naszym futrzastym szczęściom.

Re: Problem z karmą GranataPet z zooplus.pl

PostNapisane: Śro sie 29, 2018 22:51
przez Nadis
Uff, miałam zakładać dziś identyczny temat na forum, bo ja także kupiłam 6pak granatapet i zdziwiło mnie, że można klikać niektórymi z puszek. Sprawdziłam puszki z Animondą Carny i jest to samo, tylko te malutkie Cosmy kitten nie strzelają. Wcześniej nie zwracałam na to uwagi, a kot jadł i generalnie objawów botulizmu nie miał, ale i tak się przejęłam. Dzięki Superkika za wyjaśnienie.

Re: Problem z karmą GranataPet z zooplus.pl

PostNapisane: Czw sie 30, 2018 18:22
przez Superkika
Cieszę się, że pomogłam. Na początku bałam się bardzo,bo też wcześniej uwagi na to nie zwracałam i oglądając puchy już świadomie, byłam pewna, że tamte też klikały. Akurat jeszcze trafilam na dzień w którym moj kot zrobil sobie dietę i miał gdzieś wszystko co nie jest smakołykiem, to już panika na całej linii u mnie. Lekko mnie uspokoiło porównanie puchy wklęsłej i klikającej - na oko ich zawartość była identyczna, a teraz po telefonie jestem już mega spokojna, a kiciak jak wariował tak wariuje :)

Re: Problem z karmą GranataPet z zooplus.pl

PostNapisane: Pt cze 26, 2020 11:10
przez Soyokaze
Zakupiłem 6 puszek Animondy 400g
Z początku żadnych oznak jak pamiętam denka, dopiero przy braniu 2 puszki po 3 dniach w szufladzie w pokoju czuję, że strzela. Otwarta 2 puszka i ładny zapach, wsadziłem wszystkie puszki do lodówki i po paru chwilach z 4 puszek zamkniętych 3 mają gładkie płaskie denka, tylko jedna jeszcze strzela :P

Nawet za pierwsza i od poprzedniej właścicielki jaką dostałem, każda z nich wystrzeliwała galaretę. Widać było, że są do pełna pakowane po otwarciu. Oczywiście jedna poszła po 3 dniach na zmarnowanie, bo zapach fatalny, ale to zmiana diety była xD

Re: Problem z karmą GranataPet z zooplus.pl

PostNapisane: Pt cze 26, 2020 18:24
przez Bestol
Ja dwukrotnie reklamowałam towar na zooplus, w tym raz karmę. Wówczas chodziło o karmę suchą. Zrobiłam zdjęcia uszkodzonego worka (a było to niewielkie uszkodzenie) i za radą jednego z forumowiczów forum miau zadzwoniłam do Zooplus.Wcześniej napisałam maila, ale jednak zooplus uznał, że nie widzi podstaw, aby oddać cały koszt karmy. Gdy zadzwoniłam i spokojnie wyjaśniłam o co mi chodzi i czego się obawiam w związku z uszkodzeniem opakowania - to nie dość, że oddali mi 100% ceny karmy (a nie była tania), to jeszcze nie kazali odsyłać tej w uszkodzonym opakowaniu. Kolejny raz reklamowałam podkładkę - bez żadnego problemu oddali całość ceny i uszkodzoną kazali zatrzymać.
Ja bardzo pozytywnie oceniam otwarcie zooplus na klienta. Wystarczy wyjaśnić, w czym problem.

Mnie chyba nigdy puszka granaty, czy też jakakolwiek inna niczym nie wystrzeliła.... Nawet galaretą ... Może po prostu trafiłam na te skąpiej napełniane :)

Re: Problem z karmą GranataPet z zooplus.pl

PostNapisane: Pon lip 06, 2020 13:52
przez ladydot
Obsługa w zooplus bardzo się poprawiła w ostatnim czasie (1-2 lata). Gdy dostałam uszkodzoną kuwetę (ułamany róg) czy rozwalone opakowanie karmy suchej (cały karton wyglądał jakby kurier ciągnął go za samochodem, zamiast wieźć na pace :evil: ) odpowiedź na moją reklamację była zawsze taka sama: zwracamy całość kwoty, towaru nie trzeba do nas nie odsyłać, ale proszę rozważyć przekazanie go do kociego schroniska czy też fundacji pomagającej potrzebującym zwierzakom. Co z przyjemnością zrobiłam :D
W poprzednich latach było różnie - albo sugerowali odesłanie i dopiero wtedy zwrot środków, albo proponowali 5-10% zniżki na następne zakupy.