Strona 4 z 4

Re: Niedokrwistość u kotów

PostNapisane: Czw sie 24, 2017 16:11
przez inatheblue
Kić zaczęła nam właśnie gasnąć znowu jak tylko wyjechaliśmy na wakacje. Boję się listopada, bo mamy zaplanowaną dłuższą wycieczkę do Japonii. Obecnie koteł jest zdiagnozowana z autoagresywną anemią hemolityczną, retikulocyty produkuje w dużej ilości, wet powiedziała, że biopsja nie da nowych informacji. Na sterydach odżyła. Ale u nas jest i podwyższona bilirubina, i żelazo, i kot siusiał na różowo. Więc ona te krwinki niszczy w sposób widoczny gołym okiem.

Re: Niedokrwistość u kotów

PostNapisane: Sob paź 06, 2018 8:18
przez Blue
Ostatnie badania krwi Czarna miała równo rok temu. Od tego czasu z krwią spokój - pewnie były pewne wahania w jej jakości ale samo wszystko wracało do normy.
Czarna miała wprowadzony w międzyczasie Gabapentin do swojego zestawu leków i faktycznie mocno ją to ustabilizowało psychicznie. Nawet w wakacje jej ukochany pan wyjechał dwa razy po 4 dni i zniosła to dobrze.

Od dwóch dni, mimo iż w domu spokój i nic nowego się nie dzieje - była jakaś taka trochę inna. Mniej aktywna, trochę się pokładała i mniej jadła.
Spojówki troszkę bledsze, ale żadna tragedia. Na wszelki wypadek jednak podjechałam z nią do naszej wetki. Obejrzała Czarną, też niczego sie nie dopatrzyła, temperatura normalna, troszkę bledsza niż powinna ale poza tym ok, zachowanie też, polała się krew moja i wetki :roll: mimo użycia od razu torby iniekcyjnej.
Postanowiłyśmy jednak krew pobrać bo już dawno nie była badana - a tu tragedia :( Krew rzadka, jasna, od razu w próbówce się rozwarstwiła :( A potem nie dawała się zatamować z nakłucia, ciekła i ciekła, krzepliwość padła :(
Czekamy na wyniki...

Re: Niedokrwistość u kotów

PostNapisane: Sob paź 06, 2018 9:22
przez Blue
Hematokryt 17 %.
Trójglicerydy w kosmos.

Re: Niedokrwistość u kotów

PostNapisane: Sob paź 06, 2018 10:43
przez zuza
Kurcze. Dużo siły koteczka.

Re: Niedokrwistość u kotów

PostNapisane: Nie paź 07, 2018 9:13
przez megan72
O rany, wielkie kciuki!

Re: Niedokrwistość u kotów

PostNapisane: Pon paź 08, 2018 6:58
przez gusiek1
Czarna,nie daj się dziewczyno - mocne kciuki!

Re: Niedokrwistość u kotów

PostNapisane: Nie lut 03, 2019 19:06
przez raiya
Jak zdrowie koteczki? Śledzę, bo mój Pingus też anemie autoagresywna po przechorowaniu hemobartonellozy. Wlasnie jestesmy w trakcie 6 zjazdu wynikow, pomimo na stale prztjmoeanego encortolonu :(

Re: Niedokrwistość u kotów

PostNapisane: Nie lut 03, 2019 19:14
przez Blue
Czarna - tfu! tfu! póki co, doskonale.
U niej w pewnym momencie encortolon jakby stracił na mocy, przeszła na dexamethason i od razu zaskoczyła.
Jesteście pewni że hemobartonelloza została wybita do cna? Bo ona bardzo rzadko udaje się wytępić z korzeniami i lubi nawracać, a kolejne nawroty mogą dawać o wiele silniejsze reakcje autoagresywne niż pierwszy rzut.

My eksperymentujemy z immunosupementami, różne sterydy, cyklosporyna.
Przez jakiś czas brała jednocześnie steryd i cyklosporynę - niestety po tym ostatnim kryzysie ta druga musiała zostać odstawiona bo organizm by nie uciągnął, ale okazało się że steryd daje radę.
To ciągłe żonglowanie lekami, działaniami.
No ale już bodajże 4 lata dajemy radę :)

Re: Niedokrwistość u kotów

PostNapisane: Nie lut 03, 2019 19:28
przez raiya
U nas też walka trwa 4 lata. Przy 4 pierwszych nawrotach Pingus dostawał unidox miesiącami. Zrobiliśmy test pcr, bo nasza weterynarz nie widziała już hemo od 3 lat w rozmazach (a miał ich troche) i wyszedł ujemny. Od tego czasu nie dostaje już Unidoxu. Początkowo ze sterydy dawało się nam schodzić, teraz przy dawce 1/2 tab. dziennie (2,5) mamy zjazd...