MOJA CHORA CIĆKA - ZNÓW!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 20, 2015 19:11 MOJA CHORA CIĆKA - ZNÓW!

Witam
Jak widać jestem tutaj nowa, mimo tego iż czytałam was wielokrotnie pierwszy raz proszę o radę.
Moja 2 letnia Cićka średnio raz na 4 miesiące jest chora! I właśnie teraz znowu nadszedł jej czas, jej choroba to przewlekłe wymioty i brak apetytu. Zawsze w takiej sytuacji latamy do weterynarza, i zawsze odbywa się to w ten sam sposób kroplóweczka, metocroplamid, ewentualnie steryd, plus antybiotyk bo wymiotuje trzeci dzień.. później wchodzi grubszy kaliber, i tak przerobiłyśmy już: testy na nerki - wydolne zdrowe, morfologia z rozmazem - prawidłowa,testy na trzustkę - prawidłowa, zdrowa, mocz- bez zmian, usg brzucha ( kilka razy) - w normie, rtg jamy brzusznej - bez odchyleń, rtg z kontrastem - prawidłowe, kontrast wyszedł razem z kupą czyli jelita drożne na tym rtg wyszła "jakieś zaleganie" co to się później okazało były to włosy! które mój biedny zwierzy zwymiotował 2 razy i było to naprawdę sporo włosów, resztę oddała w kale.
Następnie po takiej serii leczenia kroplówkami metocroplamidem itp.. kot po prostu postanowił,że już będzie zdrowy i dolegliwości ustąpiły. Zmieniłyśmy weterynarza, bo jedna wizyta kosztuje mnie około 300 zł co jest jak na moją kieszeń dużo ( mając na uwadze, iż taki październik byłyśmy co 2 tygodnie i 600zł fruuu), drugi weterynarz po opowiadaniach co było i pokazaniu kota, który ZNOWU wymiotuje! nie je i słabo pije stwierdził że może zła karma? otóż nie! karma royal digestive lub purina sensitive.. kwiatki? w domu brak, na dwór? nie wychodzi.. odpowiedź NIE WIEM! chociaż przypuszczam,że kłaki i tak oto kot po aplikacji jakiegoś leku i mojej ingerencji z pastą odkłączającą zwymiotował wielką kulę włosów i następnie jeszcze trzy mniejsze... OZDROWIAŁ! i teraz ( kwiecień) znowu mam ten sam problem kot wymiotuje! i tak w zeszłym tygodniu potrzymałam ją dwa dni z wymiotami ( około 6 razy na dobę) i wezwałam weta, przyjechał zaaplikował palec w tyłek pogrzebał brzuch pomacał posprawdzał i powiedział,że kot się " zatkał" dał lek podskórnie i do mięśnia, dwie 20ml strzykawki glukozowy z NaCl, i ku mojemu zdziwieniu 5ml parafiny! oczywiście nastąpiła sraczka ( konkretnie 8 wizyt w kuwecie) kot obrażony na cały śiwat na kolejne trzy dni nie dała się dotknąć a już w okolicę tyłka absolutnie.. po tych 3 dniach kot zdorwy! wesoła bawi się itp.. najadła się chrupek suchych i puściła pawia, ale następnie dałam jej mokrą karmę z ciepłą wodą zjadła i cisza żywa wesoła... minął jeden dzień i dzisiaj znowu stara się zwymiotować na siłe tłoczy i nic, później jak zjadła trochę to już wymuszając zwymiotowała znowu trochę śliny i tego co zjadła, ciągle maska przewala tym językiem.. uważam,że jest zakłączona więc zaaplikowałam jej 2ml pasty odkłączającej i tu w końcu moje pytanie! ile czasu mam ją odkłaczać czyli dawać tę pastę i po jakim czasie zobaczę rzyg z włosami?! jak było u was?! niecierpliwie czekam na odpowiedź ja i moja zarzygana Cićka.

Bliźniaczy, aktywny wątek
:arrow: viewtopic.php?f=1&t=168564
Tu zamykam. N/K

Sadisticshe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4
Od: Pon kwi 20, 2015 18:37



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: skaz i 222 gości