POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 14, 2017 20:08 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

mziel52 pisze:Hemobartonella to niestety takie świństwo, które lubi się powtarzać. Biorąc pod uwagę częste jej nawroty u Waszego kota rozważyłabym z wetem jakąś stałą, nie tylko przy ataku, stymulację odporności. Na to jest nie tylko beta glukan.


Przy takich silnych reakcjach autoagresywnych trzeba bardzo uważać na immunostymulatory, mogą bardzo nasilić objawy lub rozszerzyć "zakres" działania choroby.
Bardzo często koty z reakcjami autoagresywnymi wcale odporności nie mają niskiej.
Gdy przywlekłam swego czasu zarazę wirusową do domu (8 kotów w nim wtedy - 6 moich i dwa tymczasy) zachorowały wszystkie koty z wyjątkiem trzech na sterydach (Bąbel z eozynofilowym zapaleniem jelit, Czarna z autoagresją niszczącą krwinki czerwone i Miś z addisonem). Te trzy koty nawet nie kichnęły. Pozostałe kaszlały tak że wylądowały na antybiotykach.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon sty 16, 2017 10:42 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

raiya pisze:Tak, testy miał i w lecznicy i z idexxu. Wszystko ujemne. Na razie Pingu slabiutki, ale troszkę je, troszkę chodzi po domu. W poniedziałek kontrola.. Oby zalapal chlopak, bo ja od srody w szpitalu bede:(

Nie włączałam komputera w weekend, dlatego dopiero dziś przeczytałam Twoją wiadomość. Odpisałam. I trzymam kciuki za koteczka i za Ciebie.
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7024
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon sty 23, 2017 20:06 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Pingus w bardzo ciężkim stanie,ma bardzo silne powikłania posterydowe. Wysiadly wątroba i trzustka, cukier ponad 400...:( Ja wróciłam dopiero ze szpitala i kompletnie nie ogarniam, co się dzieje.synek urodził się z wadą rozwojową rączki, nie ma dłoni.. Pingus w bardzo ciężkim stanie..chyba zwariuje.. Na razie mąż jeździ z kotem codziennie 50km na kroplowki.

raiya

 
Posty: 365
Od: Pon sty 09, 2012 17:02

Post » Pon sty 23, 2017 20:15 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

raiya bardzo mi przykro. Trzymajcie się wszyscy mocno.
Uściski dla Małego Synusia. Ciebie przytulam mocno.
Daj sobie czasu i deczko spokoju. Na tyle ile potrafisz.
Wszystko jakoś się ułoży.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55365
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon sty 23, 2017 23:58 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

raiya, bardzo współczuję. Co do stanu, w jakim jest Pingus, to moja Zuzka była w tej samej sytuacji. Po sterydach wątroba i trzustka w kompletnej ruinie plus cukrzyca. Dałyśmy radę to opanować, więc i za was trzymam kciuki. Chociaż przy malutkim dziecku nie będzie łatwo. Uściski dla synka.

Necz

 
Posty: 929
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 24, 2017 0:01 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Trzymaj się, Raiya.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto sty 24, 2017 8:38 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Necz pisze:raiya, bardzo współczuję. Co do stanu, w jakim jest Pingus, to moja Zuzka była w tej samej sytuacji. Po sterydach wątroba i trzustka w kompletnej ruinie plus cukrzyca. Dałyśmy radę to opanować, więc i za was trzymam kciuki. Chociaż przy malutkim dziecku nie będzie łatwo. Uściski dla synka.

Nawet nie wiesz, jak mnie podbudowaly te słowa. Walczymy . Mogłabyś napisać więcej, w jaki sposób opanowalyscie sytuacje po sterydach? Bardzo dziękuję wszystkim za wsparcie, mam wrażenie, ze wszystko, co się dzieje to jakiś zły sen.. Prosimy o kciuki, a tych co co wierza i chcą - o modlitwe..

raiya

 
Posty: 365
Od: Pon sty 09, 2012 17:02

Post » Wto sty 24, 2017 12:35 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Wątroba i trzustka doszły do siebie po odstawieniu sterydów (pamiętaj, że robi się to powoli zmniejszając dawkę, nigdy gwałtownie) i oczywiście lekach - Ornipural, Hepatiale Forte (czy coś jeszcze nie pamiętam, dawno to było). Od razu zaczęliśmy walczyć też z cukrzycą i tu niestety może być różnie. Teoretycznie koty przy cukrzycy polekowej mają dużą szansę na remisję, ale u jednych dochodzi do niej szybciej, u innych wolniej, a są i takie, które trzeba wspomagać insuliną do końca życia. Ważne jest, żeby od razu zacząć właściwe leczenie, trafić na weta, który przepisze odpowiednią insulinę i w odpowiednich dawkach. Najgorzej to zacząć od Caninsuliny, albo i właściwej insuliny (Lantus, Levemir), ale w za dużych dawkach. Strasznie trudno potem dojść do ładu. Odsyłam na forum kotycukrzycowe.pl, od tego musisz zacząć. No i od załatwienia glukometru. Rozdają je za darmo w aptekach, tylko najlepiej jakbyś załatwiła taki, który potrzebuje jak najmniejszą kroplę krwi do pracy. Na cukrzycowym forum wszystko znajdziesz, a jak założysz własny wątek, to dziewczyny cię poprowadzą, łącznie z dawkowaniem, odpowiednimi strzykawkami, karmieniem... no wszystko. Bez tego będziesz błądziła po omacku, a na wiedzę wetów w tym przypadku nie za bardzo można liczyć, bo nawet ci polecani przy cukrzycy, tacy, którzy wiedzą jaką insulinę przepisać, z reguły źle dobierają dawki. Po prostu zaczynają z grubej rury, a tu trzeba subtelniej, bo jak przedobrzysz, to nie dość, że kot może dostać hipoglikemii, to możesz też zafundować mu na dzień dobry insulinooporność, z którą potem trudno się walczy. My z Zuzką do remisji dochodziłyśmy półtorej roku, ale wiem, że są koty, którym zajęło to dosłownie parę tygodni, tylko ich opiekunowie od razu zaczęli od prawidłowego leczenia, a my zbyt długo bujałyśmy się na dużych dawkach Caninsuliny. Zasuwaj na forum, zarejestruj się i w oczekiwaniu na akceptację poczytaj trochę Poradnik. Kciuki :ok:

Necz

 
Posty: 929
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 24, 2017 14:33 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Ale się porobiło :(
Trzymam kciuki za synka, niech się zdrowo rozwija!
Brak rączki to nic fajnego, ale medycyna tak szybko idzie do przodu, za kilka lat to co teraz niewyobrażalne może być standardem. I oby tak było!

Co do Pingusia - z nim jest trudniej bo jemu sterydu odstawić nie można :(
Pytanie też - ile z tego co się dzieje to efekt sterydu, a ile niedotlenienia (nerki, wątroba i trzustka bardzo wtedy obrywają) lub/i uogólnienia się reakcji autoimmunologicznej.
Potrzeba Wam mądrego lekarza :(
Mojej Czarnej po każdym rzucie choroby (przy próbach odstawienia sterydu) leciały te organy.
I to właśnie wtedy gdy sterydu nie brała.
Trzeba by dokładnie przeanalizować wyniki i zastanowić się nad dalszym postępowaniem :(
No i na pewno opanować cukrzycę :(

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sty 24, 2017 15:06 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

A to jak sterydu odstawić się nie da, to insza inszość. Ale może chociaż da się nieco zmniejszyć dawki? Ojciec mojej koleżanki tak miał. Znaczy, najpierw dostał końskie dawki sterydu i też mu wszystko poleciało, łącznie z cukrzycą. Potem mu te dawki nieco zmniejszono i teraz jakoś ma to opanowane. Sterydy nadal bierze, bo po prostu musi, ale na mniejszych dawkach dało się podreperować organizm i przyhamować galopujące cukry. Po prostu nie masz się co nastawiać na remisję u kotka, ale musisz zapanować nad cukrami, skoro inaczej się nie da. Wątrobę i trzustkę pewnie jakoś weci ogarną, a jeśli chodzi o cukrzycę, to nadal zapraszam na forum. Dowiesz się tam tego, czego weterynarz ci nie powie - jak podawać insulinę, mierzyć cukier, karmić (nie czytałam całego twojego wątku, ale nawet jeśli chłopak ma jakąś specjalną dietę, to może da się ją pogodzić z dietą cukrzycową) i trzymać cukry na wodzy. Kciuki :ok:

Necz

 
Posty: 929
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 25, 2017 16:39 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Bardzo Ci współczuję, tyle na raz... :-(
Trzymam kciuki za Twojego synka, za koteczka, ale przede wszystkim za Ciebie :ok:
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7024
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob lut 11, 2017 17:24 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Pinguś stabilniej. Wszytsko obecnie się unormowało, nadal jest na unidoxie 1/3 tab 2xdziennie, encortolonie 1 tab dziennie, ale watroba i cukier juz są ok, po kroplowkach i zmniejszeniu dawki sterydu sie unormowało. Cukier sam się ustabilizował... Jestem w szoku, oczywiscie jeszcze nie oddychamy z ulga, ale szczerze mowiac ja juz tracilam nadzieje.. a teraz znow ja mam. Dzielny ten moj kot, wole zycia ma nie z tej ziemi.

raiya

 
Posty: 365
Od: Pon sty 09, 2012 17:02

Post » Sob lut 11, 2017 18:14 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

:ok: :ok: :ok:

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pt lut 07, 2020 9:44 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Pinguś, najdzielniejszy kot świata odszedł od nas tydzień temu, 30.01.2020. Zawsze już będzie w naszych sercach i wierzę, że kiedyś się jeszcze spotkamy....
Jestem wdzięczna za każdą chwilę jego życia...

raiya

 
Posty: 365
Od: Pon sty 09, 2012 17:02

Post » Sob lut 08, 2020 0:36 Re: POMOCY! Anemia - fip, hemobartoneloza czy cos innego?

Bardzo współczuję :(
Pingusiu[*]
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60342
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], raksa, Vi i 309 gości