Miau.PL

Zbiegiem okoliczności, szczęśliwym zbiegiem, trafiła do mnie dzisiaj kicia.
Kicia cudna, kochana, mrucząca, oswojona w 200%. Piękna trikolorka z niej będzie jak się domyje, bo na razie to jest taka brudna że kolorków za bardzo nie widać.
Młodziutka, ma maksymalnie 6-7 miesięcy moim zdaniem.
I bardzo mądra - wiedziała gdzie szukać pomocy i przyszła do Justyny8585 do pracy.

Mała ma poważne kłopoty z chodzeniem. Zarzuca jej tyłem, nie potrafi długo ustać na tylnych łapkach, przejdzie kawałek i musi się położyć.
Obrażeń zewnętrznych nie widać. Podejrzewamy że chyba ma coś z miednicą.

Mała jest mega brudna, z pchłami, kleszczami i świerzbowcem w uszach. Bardzo głodna. I bardzo kochana.

Jutro zawiozę ją do weta, bez rtg się nie obędzie a potem zobaczymy co wet powie, czy nie będzie potrzebna jakaś operacja.

Do tego odrobaczania, szczepienie, testy i sterylka....
niestety same nie poradzimy sobie finansowo, także każda, najmniejsza pomoc będzie ogromną pomocą dla kici

a oto bohaterka




ROZLICZENIE:
Wydałam: 659,89 zł
1. 160 zł -diagnostyka (rtg, badania krwi, lewatywa, leki) 27.03.2015
2. 23 zł - cd leczenia (antybiotyk, witaminy) 28.03.2015
3. 17 zł -cd leczenia 30.03.2015
4. 20 zł - cd leczenia 01.04.2015
5. 54,89 zł - nivalin
6. 245zł - wizyta u wetki (testy felv/fiv, morfologia, testy na choroby odkleszczowe, witaminy)
7. 60 zł - konsultacja u kolejnego weta
8. 80 zł - szczepienie + advocate



Wpłaty: 563, 30zł

1. asiek o - 20 zł
2. julita_a115 - 55 zł
3. kathreen1979 - 14,5 zł (- 5,5 zł przesyłka) = 9 zł (bazarek kolczyki)
4. vega29 - 52,2 zł (-4,2 zł przesyłka)= 48 zł (bazarek biżuteria)
5. slapcio - 18 zł (-4,2 zł przesyłka) = 13,8 zł (bazarek kolczyki)
6. Hysteria - 41 zł (bazarek zegarek)
7. Elwira K. - 65 zł (wpłata z fb)
8. Krystyna S. - 25 zł (wpłata z fb)
9. Atta - 74 zł (-5,5 zł przesyłka) = 68,5 zł (bazarek biżuteria)
10. julita_a115 - 57 zł
11. Iza F. z Zabrza - 50 zł
12. Aleksandra Ch. - 60 zł
13. Anita5 - 11 zł - bazarek bransoletka
14 Mahob 40 zł - bazarek biżu

mała jest absolutnie obłędna- mruczy cały czas.

Jest wygłodzona, rzuca się na jedzenie - dałam jej tylko trochę z puszki z wodą, nie wiadomo czy jutro nie będzie jakaś operacja - nie wiadomo też czy kicia się normalnie załatwia.

Mała próbowała wejść do pomieszczenia, gdzie były dzieciaki.Serce pękało widząc, jak drapie w okna

jaka bieda

o matko
napisałam pw, może coś pomogę

http://youtu.be/J-6ZKgm3NlY

nie wiem czy się udało, bo ja z techniką nie bardzo

nie mogę pomóc ale będę Wam mocno kibicowała

kciuki też mega potrzebne i wręcz koniecznie ! także bardzo dziękujemy w imieniu jeszcze bezimiennej znajdki.

Czyli mam rozumieć że filmik działa?

Działa, kciuki

Na filmiku widać jak małą zarzuca. Dzisiaj ma trochę więcej siły niż wczoraj i potrafi więcej przejść, ale widać że jest kłopot.
Co dziwne, mała potrafi wskoczyć nawet na tapczan, drapie się tylnymi łapkami w uszach (świerzbowiec ją męczy:(), ale podobno przy kłopotach z miednicą tak właśnie jest. Nie mam żadnego doświadczenia w tym temacie, miałam tylko kota ze złamaną łapką i on z bólu się w ogóle prawie nie ruszał.

http://youtu.be/F3QJR7uawOo a taka znajdka jest kochana..i brudna...

Tu dla Was:

viewtopic.php?uid=32191&f=20&t=168231&start=0

berni pisze:Zbiegiem okoliczności, szczęśliwym zbiegiem, trafiła do mnie dzisiaj kicia.

kciuki za mała, ale ...

tak to jest jak się wypowie czarodziejskie "rany mam tylko jednego tymczasa, szok"

na szybko w pracy zrobiłam fb

https://www.facebook.com/events/1575523712725653/

Fionka ze złamaną miednicą (w drzazgach) i z kością udową praktycznie wbitą w jelita chodziła całkiem nieźle, za to z wypróżnianiem się były problemy (bo główka kości udowej zmniejszała mocno światło jelita i tam się zator zrobił). Była operowana w Katowicach u dr. Gierka.

Alienor pisze:Fionka ze złamaną miednicą (w drzazgach) i z kością udową praktycznie wbitą w jelita chodziła całkiem nieźle, za to z wypróżnianiem się były problemy (bo główka kości udowej zmniejszała mocno światło jelita i tam się zator zrobił). Była operowana w Katowicach u dr. Gierka.

mała jest właśnie w tej lecznicy. Niestety z powodu mojej bardzo ważnej wizyty u dentysty mała właściwie dopiero teraz będzie diagnozowana. Lecznica niestety otwarta dopiero od 10, ja już na 11 musiałam być u denstystki i nie udało się tego załatwić..a w ogóle zamieszanie. No nic, najważniejsze że mała będzie miała dzisiaj zrobioną diagnostykę i zobaczymy co dalej. Wieści będą koło 15-16.
Zaszalałam trochę i powiedziałam żeby zrobili rtg, jak trzeba będzie to usg oraz badanie krwi. Myślę że to jednak podstawa i trzeba to kiciuni zapewnić.
Mała od wczoraj ani nie sikała ani się nie wypróżniła

dziękuję za wszystkie pw, wieczorkiem poodpisuje, teraz czuje się z niezbyt dobrze po znieczuleniu, pół twarzy nie czuję i idę leżakować.