Mysia z padaczką

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 22, 2015 4:04 Mysia z padaczką

Powodem mojego szaleństwa jest Mysia - kotka lat ok. 5, sterylizowana, regularnie szczepiona i badana. Jakiś miesiąc temu stwierdzono u Myszora padaczkę - dostaje Luminal dwa razy dziennie. W sumie to od momentu zaczęcia podawania leków Mysia miała tylko dwa ataki. Problem jest z jej jedzeniem. Na początku futrowała wszystko, niestety teraz zaczęły się schody. Oczywiście żadne dobre karmy są niejadalne. Kupiłam specjalne krople do dodawania do jedzenia - bez reakcji. Kocimiętka - bez reakcji, krople żołądkowe - bez reakcji. Poddałam się i Mysia dostawała to co chciała - Felixa. Niestety teraz nawet Felix jest niejadalny. Z jadalnych rzeczy zostały tylko paszteciki z Whiskasa. Wczoraj dałam jej surowej wołowiny - na szczęście trochę zjadła. Dzisiaj poczęstowała się plackiem z wiśniami - zjadła trochę ciasta i wszystkie wiśnie.
Po pierwsze martwię się czy jej te wiśnie nie zaszkodzą.
Po drugie - co ja mam robić bo małpa schudła a nigdy gruba nie była.
Poratujcie ludeczkowie mądrą radą.
Ostatnio edytowano Wto maja 12, 2015 21:42 przez Irlandzka Myszka, łącznie edytowano 1 raz
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Nie mar 22, 2015 7:24 Re: Oszaleję

Teoretycznie Luminal nie powinien upośledzać łaknienia.. Działania niepożądane ma następujące:

Senność, apatia, depresja, dezorientacja, stany zamroczenia, ospałość, zawroty głowy. Depresja oddechowa, niewydolność krążenia, kołatanie serca (przy dużych dawkach). Objawy alergiczne: pokrzywka, obrzęki powiek. Przy długotrwałym podawaniu - uszkodzenie wątroby. Przy długim zażywaniu może prowadzić do rozwoju tolerancji na lek oraz powstania lekozależności. Nagłe przerwanie zażywania leku prowadzi do zespołu abstynencyjnego. Lek upośledza sprawność psychofizyczną i precyzję ruchów. Podczas zażywania leku nie należy prowadzić pojazdów, obsługiwać urządzeń mechanicznych w ruchu.

Kotce trzeba pobrać podstawową biochemię i morfologię na początek.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Nie mar 22, 2015 7:59 Re: Oszaleję

Podstawowe pytanie - na ile pewna jest diagnoza padaczki.

Jakie badania kotce zrobiono by wykluczyć inne przyczyny ataków.
Bo jeśli kotka nie ma padaczki jako takiej a jedynie miała ataki padaczkowe wywołane jakąś chorobą ogólnoustrojową - to podawanie luminalu daje jedynie tyle że wycisza się ataki, jeden z objawów i tyle. Choroba trwa nadal.

Kotce trzeba sprawdzić enzymy wątrobowe, mocznik, kreatyninę, zrobić morfologię z rozmazem manualnym, sprawdzić pełen jonogram.
Dobrze byłoby ją pokazać jakiemuś fajnemu neurologowi lub wetowi który potrafi sprawnie przeprowadzić podstawowe badanie neurologiczne.
Warto sprawdzić czy ma prawidłowe odruchy i reakcje na bodźce.

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie mar 22, 2015 18:15 Re: Oszaleję

Dzięki za odpowiedzi.
Pełne badania krwi były robione trzy razy od postawienia diagnozy. Wyników ostatniego badania jeszcze nie znam ale dwa poprzednie były w normie oprócz indeksu mięśniowego. Badanie neurologiczne - w normie. Mysia nie ma problemów z równowagą - zasuwa po barierce i drzewku jak szalona. Badanie, którego nie przeprowadziłam to tomografia ale ze względu na warunki (mogę ją zrobić w Dublinie - 260 km w jedną stronę) stwierdziłyśmy z wetką że nie ma potrzeby. Tomografia może dać nam odpowiedź czy Mysia ma guza mózgu lecz nie jestem w stanie z tą informacją nic zrobić ponieważ w całej Irlandii nie ma lekarza, który przeprowadziłby operację.
Jestem jak dziecko we mgle. Na podstawie wyników krwi, które nic nie wykazały wetka stwierdziła padaczkę.
Co jeszcze mogłabym sprawdzić?
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Nie mar 22, 2015 20:30 Re: Oszaleję

Irlandzka Myszka pisze:Co jeszcze mogłabym sprawdzić?


Upewniłabym się co uwzględniały "pełne badania krwi". Czy te rzeczy które wymieniłam.

Czym jest indeks mięśniowy który wyszedł nieprawidłowy?
Kinaza kreatynowa?

Kotka miała w przeszłości jakiś uraz głowy?
Jeśli nie - to wiek 5 lat nie jest typowym wiekiem na pierwsze ataki padaczkowe. I tym bardziej warto podrążyć. Tym bardziej że występuje dziwny objaw, brak apetytu, nasilający się.
Plus apetyt na rzeczy w sumie mniej dla kota apetyczne niż lubiane wcześniej kocie karmy - typu wiśnie z ciasta.
Pomyślałabym nad zmianą leku przeciwpadaczkowego - są lepsze niż luminal.

Zastanowiłabym się nad podaniem leku na poprawę apetytu.
A na pewno trzeba kotkę dokarmiać (choćby strzykawką) póki sprawa się nie wyjaśni lub nie zacznie jeść. Nie wolno dopuścić do jej głodzenia się, a piszesz że schudła.

Myślę że warto by jej było zrobić zdjęcie RTG albo usg - czy coś dodatkowego się w ciele nie dzieje.

Ona wogóle prosi o jedzenie?
Czy mogłoby dla niej nie istnieć?
Bo czasem kot lata, chce jeść, prosi o nie, ale powącha, liźnie i odejdzie.
A czasem wogóle nie czuje głodu.

Jak się poza tym czuje?
Miała jakikolwiek objawy poza atakami?
Jak one wyglądały?

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie mar 22, 2015 21:43 Re: Oszaleję

Dzięki Blue.
Pełne badania to znaczy wszystko co tylko robią w tym labie - pełna morfologia i prawie pełna biochemia.
Mysię adoptowałam jak miała jakieś 7-8 miesięcy i nie znam jej historii sprzed adopcji. Od momentu adopcji jest kotem niewychodzącym. Nie wiem czy miała jakiś uraz głowy - na pewno nikt z domowników jej nie kopnął ani nią nie rzucił. Jedyne co mogło się stać to mogła się spierniczyć ze schodów albo szafy.
W kwestii apetytu to dzisiaj wsuwa jak szalona i wszystko jest pyszne. Wcześniej chciała jeść, była głodna i ciągnęła do miski ale powąchała i odchodziła.
Wiem, że są leki lepsze niż Luminal ale niestety nie tutaj - to jest jedyny lek dopuszczony dla zwierząt.
Też się zastanawiałam nad odwiedzeniem wetki i poproszeniem o Peritol - pewnie zrobię to we wtorek.
Głodzić jej nie głodzę bo nawet jak nie chciała jeść to paszteciki z Whiskasa były w łaskach i je dostawała ale wiem, że takie jedzenie na dłuższą metę nie jest rozwiązaniem.

RTg możemy zrobić, natomiast z usg jest problem. Raz w miesiącu przyjeżdża USG z Dublina i trzeba rezerwować terminy z dużym wyprzedzeniem.

Poza tym Mysia czuje się świetnie - szaleje na drzewku, gania się z Troczusiem i Mimiszonem. Może jest trochę bardziej miziasta niż zwykle i czasami sama nie wie czego chce ale generalnie nie odbiega od normy.

Żadnego ataku nie widziałam na żywo - jedynie skutki czyli ogłupiałego i osikanego kota. Jak Mysia była na obserwacji w szpitaliku to wetka nagrała atak i nam pokazała filmik. Poryczałam się chociaż wetka mówi, że u Mysi naprawdę jest bardzo łagodnie. Wyglądało to tak, że kicia leżała sobie spokojnie i nagle zaczęły jej drgać nogi. Trwało to dłuższą chwilę, Mysia się posikała a po wszystkim była oszołomiona i nawet nie wiedziała, że jest obsikana.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Nie mar 22, 2015 22:12 Re: Oszaleję

A miał sprawdzany poziom wapna? niedoczynność przytarczyc daje objawy padaczkowe - był taki przypadek na Forum.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie mar 22, 2015 22:17 Re: Oszaleję

Jowita pisze:A miał sprawdzany poziom wapna? niedoczynność przytarczyc daje objawy padaczkowe - był taki przypadek na Forum.

Miała sprawdzany poziom wapnia i poziom hormonów tarczycowych
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Śro mar 25, 2015 0:04 Re: Oszaleję

Mysi zaczęły się pojawiać ataki. Dzisiaj byliśmy świadkami bardzo silnego ataku - całego ciałka. Całe szczęście, że byliśmy w domu i TŻ zdążył złapać Mysię bo by spadła ze schodów. Od razu zadzwoniłam do wetki bo chciałam Mysię zawieźć do szpitalika ale okazało się, że nie ma takiej potrzeby. Dostaliśmy kolejne leki, żeby wyciszyć ataki. Leki mamy podawać co 6 godzin. Dobrze, że jest nas dwoje to będziemy spać na zmianę.
Bardzo mi szkoda Mysi - jak widzę jak ona się męczy to serce mi staje.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Śro mar 25, 2015 13:21 Re: Oszaleję

Współczuję, wiem co przeżywasz. Od dwu miesięcy czuwamy przy Kotku, śpi z nami (miał ataki co 6-8 dni), żebyśmy mogli szybko zareagować i go złapać, bo podczas ataku biega i zdziera sobie pazury tylnych łap. I juz cieszylismy się, że lekarstwo skutkuje, że minęło 15 dni bez ataku, że pazury się goją i odrastają. A w nocy Kotek dostał ataku. Ech...
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro mar 25, 2015 20:25 Re: Oszaleję

To wiszę, że na tym samym wózku jedziemy. Początkowo leki działały i byłam szczęśliwa, że tak szybko udało nam się pomóc Mysi, a teraz jestem załamana. W ciągu wczorajszego dnia byliśmy świadkami 5 ataków - a ile nie widzieliśmy to nawet boję się myśleć. Mysia jest cały czas pobudzona - patroluje dom i nie śpi. Wrócił jej apetyt. Nowe leki zaczynają działać bo ataki teraz są bardzo łagodne i trwają kilka sekund. Pomaga jej to ale jeszcze nie w takim stopniu, żeby miała komfortowe życie. Szlag mnie ta to wszystko trafia.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Śro mar 25, 2015 20:39 Re: Oszaleję

Irlandzka Myszka pisze:W ciągu wczorajszego dnia byliśmy świadkami 5 ataków - a ile nie widzieliśmy to nawet boję się myśleć
O czymś takim nawet boję się myśleć :( Mam to szczęście (?) że Kotek jest nauczony jeździć z nami do pracy, więc mam go ciągle pod kontrolą. Kiedy ataki były "niedzielno-poniedziałkowe" to w tygodniu zostawał z mamą w domu, ale zaczęłam się bać, że jakby coś się zmieniło w częstotliwości, nie da sobie z nim rady więc znowu jeździ z nami do pracy. Teraz wybieramy się na weekend do córki (ponad 200 km w jedną stronę), po drodze jeszcze jadąc wykonać reklamę u klienta i też zabieramy go ze sobą, choćby dlatego, że codziennie rano muszę w niego wrzucić tabletkę.
I boję się każdej następnej nocy.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro mar 25, 2015 21:04 Re: Oszaleję

U kotow Luminal powoduje wzmocnienie apetytu i wzrost wagi. http://www.petmd.com/pet-medication/phenobarbital

Tak wiec moze cos innego niezwiazanego z samym lekiem powoduje brak apetytu i chudniecie??

A jak z cukrem?? Bo znam kota , ktory mial ataki padaczkowe i brak apetyutu polaczony z chudnieciem z powodu niewlasciwego poziomu glukozy we krwi

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Śro mar 25, 2015 21:32 Re: Oszaleję

AlkaM pisze:U kotow Luminal powoduje wzmocnienie apetytu i wzrost wagi. http://www.petmd.com/pet-medication/phenobarbital

Tak wiec moze cos innego niezwiazanego z samym lekiem powoduje brak apetytu i chudniecie??

A jak z cukrem?? Bo znam kota , ktory mial ataki padaczkowe i brak apetyutu polaczony z chudnieciem z powodu niewlasciwego poziomu glukozy we krwi


Stety albo niestety cukier Mysia ma w normie. Piszę na szczęście - bo nie życzę jej cukrzycy, z drugiej strony problemy z cukrem byłyby rozwiązaniem zagadki.
Przed chwilą Mysia miała kolejny atak. Teraz ataki są bardzo łagodne ale jednak.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Śro mar 25, 2015 21:40 Re: Oszaleję

Biedne Wy :(
Słuchaj, w okresie nasilonych ataków sprawdź jej reakcję na światło - najpierw porównaj obie źrenice - czy są podobnej wielkości, a potem poświeć kolejno w nie latarką w zaciemnionym pokoju, poobserwuj czy zmniejszają się jednakowo szybko.

W gabinecie u wystraszonego kota może to nie być łatwe do zaobserwowania.
Koty w silnym stresie często mają mocno rozszerzone źrenice, kiepsko reagujące na światło - to może zafałszować badanie jeśli nie robi go ktoś obcykany w temacie.

To nie fajne że kotka na Luminalu ma nasilające się ataki, coraz silniejsze, tak bardzo częste. W dodatku kotka w tym wieku. Bez urazu głowy w wywiadzie.
Bez ataków w przeszłości.
To wiele argumentów za tym że może chodzić nie tylko o zwykłą padaczkę.

Wapń był w środku normy?
Niektóre koty nawet na taki jeszcze w potencjalnej normie, ale na jej dole reagują wyładowaniami w mózgu.
Mają niski próg drgawkowy i dużą wrażliwość na niedobór wapnia którego potrzebują więcej niż inne koty.
A sód? Potas?

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 512 gości