zakratowane okienka kolejne ofiary bezmyslnosci-koty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 20, 2004 15:06

Kocurro, dzięki - zostanie dołożone dzisiaj do akt :)
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto lip 20, 2004 15:11

Maryla pisze:
Anja pisze:pini1 dziekuje za te informacje. Mam podobne problemy z sasiadami z bloku i jestem na etapie wielkiej awantury :evil: .

a masz jakiś lokal w zapasie? :)

Mam swoje mieszkanie i nikt mnie z niego nie wyrzuci :lol:
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto lip 20, 2004 17:19 kot

coz czekamy co sie wydarzy :D

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Wto lip 20, 2004 17:23

pisalam z jojo na maila w sprawie pisma
trzymam kciuki i za Mame i za okienko
bede szczera - troche szumu medialnego tez nie zaszkodzi
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 21, 2004 16:55

[quote="Kocurro"]Mój pies lipiec 2004
Bezdomne koty mogą przeżyć zwłaszcza mroźną zimę - jednak dzieje się to kosztem zabrudzonych korytarzy piwnicznych, przykrego zapachum

Kiedy wlasnie we wspominanej piwnicy jest czysto a na klatce nie smierdzi (co potwierdza Straz Miejska, przybyla na miejsce). Mama, choc bardoz schorowana i slaba pilnuje tego! :)

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 21, 2004 17:01

Jak dotad nic sie nie zmienilo. Wbrew zapowiedziom rychlego wstawienia krat, nikt sie nie pojawil. Pismo zostalo wyslane (do KZGM, jako odpowiedz na zarzuty) Czekamy co dalej...

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 20, 2004 18:17

... A jednak stało się :twisted: Kraty (oczywiscie z kotami wewnatrz) znowu dzis wstawiono. Mimo pism mamy oraz pomocy osob jej sprzymierzonych, kontroli weterynaryjnej (ktora wykazala, ze jest czysto i nie smierdzi :( ). NIESTETY. Nie znam szczegolow, ale mama juz nie ma sily z nimi walczyc. Pozostaje chyba znalezc miejsce dla DZIKICH KOTOW PIWNICZYCH (kilku sztuk - gdyz niektrore mieszkaja stale, a niektore przychodza tylko w goscine do coraz bardziej juz zmeczonej mojej mamy)
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 20, 2004 18:27

jojo tak mi przykro :(
jescze im sie czkawką odbije
złą karmę na siebie sciągają

czy Mamie przynajmniej dali spokoj z tym straszeniem wypowiedzeniem mieszkania ?
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 20, 2004 18:35

nie wiem czy to koniec czy cos jeszcze sie wydarzy? :cry:
z sąsiadujących kamienic kotow juz sie pozbyto (WSZYSTKIE OKOLICZNE PIWNICE SA ZAKRATOWANE) mama zima znalaza kilka dokarmianych (i leczonych przez siebie) podopiecznych zamarznietych pod samochodami :cry:

co bedzie dalej???

czy oni chca cala dzielnice pozbawic kotow? :(
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 20, 2004 18:47

Jojo, a od czego sa nożyce do cięcia drutu? :roll:
Ja cięłam drut 6mm nozycami kupionymi w OBI za 54zł
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pt sie 20, 2004 18:57 kot

przeciez tak byc nie może co robic

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Pt sie 20, 2004 22:09

Proponuję złożyć zawiadomienie do prokuratury o przestępstwie (celowe znęcanie się nad zwierzętami, poniważ wiedząc, że koty są w środku odcięli im drogę wyjścia, skazując je na śmierć z głodu). Przy okazji - zarzucić im, że doprowadzają do sytuacji, kiedy koty są zmuszone zanieczyszczać piwnicę odchodami - a wcześniej tego nie robiły, na co jest papier po kontroli. Na miejsce wezwać policję, żeby pokazać te kraty i domagać się ich usunięcia w trybie natychmiastowym. Pismo wysłać bezpośrednio do prokuratora, nie przez policję.

A przy okazji napisać do Wyborczej w odpowiednim tonie, może przypomnienie niedawnej sytuacji z pieskiem w kartonie podziała komuś na wyobraźnię.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Sob sie 21, 2004 5:11

To dobre rady, ale juz to przerabialysmy WSZYSTKO bezskutecznie:
kraty ju przecinano (chyba dwukrtonie) zagrożono wowczas mamie WIĘZIENIEM za niszczenie mienia wspólnotowego.
sytuacja juz miala miejsce kilka miesiecy temu - kiedy to zakratowano rowniez okienka z kotami (nawet ciezarna!) w srodku - (opisywalam to juz na forum, 3 x byl artykul w Dzienniku Zachodnim nawet ze zdjeciem). Wystosowano pisma do strazy miejskiej, prezydenta etc. powolujac sie m.in. wlasnie na fakt, ze świadomie naraza sie je na smierc gloodowa - znecanie etc. I wowczas to, decyzją wice prezydenta katowic kraty usunieto.

teraz wiec wspolnota sie juz zabezpieczyla przed taka sytuacja i uprzedzila (pisemnie) o ponownym wstawieniu kraty informujac, ze mama ma usunac koty lub ew. udostepnic piwnice by oni mogli to zrobic "komisyjnie", zaplanowano nawet ODKAŻENIE PIWNICY. Mama świadomie sie do tego nie sastosowala, bo niby gdzie mialaby umieścic dzikie kotki? Do siebie zabrac ich nie moze (ma ich juz ok. 20 a nie wiadomo co sie jeszcze wydarzy...) a oddac je do schroniska skazujac na pewna SMIERĆ??? :twisted: :twisted: :twisted:
Zaznaczam, ze policja (pacjentow w szpitalach przed egzekucja ochronic nie potrafia to zabieraja sie za schorowane rencistki kochajace zwierzeta, ch....) byla obecna przy tej akcji wczorajszej (nie wiem w jakich celach???)
to tyle... :cry:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 27, 2004 17:24

Sprawa doczekala sie juz 4 artykulu w prasie, czy to cos w koncu pomoze ???
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/395849.html
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 27, 2004 19:55

Jezuuu!!! Też miałam objawy agresji ze strony sąsiadów, ale w okolicznych blokach widzę niektóre piwniczne okienka otwarte. Nie wiem co powiedzieć na taki ogrom ludzkiej złośliwości. Trzymam kciuki bardzo, bardzo mocno!!! :ok:

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 137 gości