Strona 1 z 2
Re: Sabinka z RTOZ. Jak uratować jej policzek?

Napisane:
Pon mar 16, 2015 11:37
przez iwona66
Mam żelowe opatrunki ,
może przydadzą się w którymś momencie leczenia dziury po ropniu

Re: Sabinka z RTOZ. Jak uratować jej policzek?

Napisane:
Pon mar 16, 2015 15:10
przez andzelika1952
Widać, że Sabince odpadnie cały policzek, bo już oddziela się skóra od tkanki mięśniowej- po prostu wszystko zgniło.

Nie wyobrażam sobie jak to będzie, czy da się to w miarę szybko zaleczyć. Niestety, jest to miejsce gdzie nie utrzyma się żaden opatrunek tak, że serdecznie dziękuję za pomoc. Jeśli będzie taka możliwość założenia go to poproszę o przysłanie.

Re: Sabinka z RTOZ. Jak uratować jej policzek?

Napisane:
Pon mar 16, 2015 16:17
przez iwona66
Żelowy opatrunek sam się przylepi do ciała i przyspieszy proces gojenia.
Mam okrągłe chyba

.
To czekam na sygnał.

Re: Sabinka z RTOZ. Jak uratować jej policzek?

Napisane:
Pon mar 16, 2015 17:35
przez Blue
Biedulka

Wyjaśnione jest pochodzenie tego ropnia?
Ropnie w tym miejscu często są spowodowane infekcją bakteryjną od zęba.
Bez usunięcia źródła tworzenia się ropnia - ropa będzie stale się zbierała

Re: Sabinka z RTOZ. Jak uratować jej policzek?

Napisane:
Pon mar 16, 2015 17:43
przez andzelika1952
W czasie zabiegu miała przegląd zębów i nic niepokojącego nie znaleziono. Być może coś dzieje się od korzenia. W tej chwili wydzielina musi mieć odpływ i opatrunki wetka odradza.
Re: Sabinka z RTOZ. Jak uratować jej policzek?

Napisane:
Wto mar 17, 2015 10:03
przez bluerat
Jeżeli widać że tkanka jest martwa, to warto przyspieszyć jej oddzielenie się przez usunięcie chirurgiczne. Potem kołnierz, żeby kotka nie drapała i nie nadkażała.
Do oczyszczenia resztek martwej tkanki ja bardzo lubię maść enzymatyczną panaveyxal.
Płukanie ciepłym rivanolem też daje dobre efekty.
Osłonowo antybiotyk o szerokim spektrum.
Koty goją się zadziwiająco dobrze.
Re: Sabinka z RTOZ. Jak uratować jej policzek?

Napisane:
Wto mar 17, 2015 13:03
przez andzelika1952
Jutro ponownie Sabinka będzie miała zabieg usunięcia martwej tkanki, jest to ogromny płat. W tej chwili własnie ma smarowane to miejsce Panaveyxalem. Niestety kołnierz będzie wchodził na ranę , może te opatrunki żelowe zdadzą egzamin? Otrzymuje antybiotyk Lincospectin.
Re: Sabinka z RTOZ. Jak uratować jej policzek?

Napisane:
Śro mar 18, 2015 14:25
przez andzelika1952
Kotka jest już po kolejnym zabiegu.

Re: Sabinka z RTOZ. Jak uratować jej policzek?

Napisane:
Śro mar 18, 2015 14:28
przez iwona66
Daj znać o opatrunkach ,trzymam za zdrowie koteczki

Re: Sabinka z RTOZ. Jak uratować jej policzek?

Napisane:
Śro mar 18, 2015 15:13
przez andzelika1952
Będą potrzebne

Re: Sabinka z RTOZ. Jak uratować jej policzek?

Napisane:
Śro mar 18, 2015 15:40
przez iwona66
Podaj adres do wysyłki jutro wyślę

Re: Sabinka z RTOZ. Jak uratować jej policzek?

Napisane:
Śro mar 18, 2015 16:47
przez Hanulka
iwona66 pisze:Podaj adres do wysyłki jutro wyślę

podaję

dziękujemy

Re: Sabinka z RTOZ. Jak uratować jej policzek?

Napisane:
Pt mar 20, 2015 14:43
przez iwona66
I jak policzek Sabinki

Re: Sabinka z RTOZ. Jak uratować jej policzek?

Napisane:
Pt mar 20, 2015 14:53
przez andzelika1952
Po wycięciu martwiczego płata skóry, przycięła wetka brzegi rany , założyła parę szwów. Niestety, szwy nie bardzo się trzymają , ale ranka jest zaczerwieniona więc liczymy, że zacznie ziarninować. Ranę ma smarowaną Balsamem Szostakowskiego.