Strona 1 z 1

Co to może być????!!

PostNapisane: Śro mar 04, 2015 22:35
przez kocia_mendka
W skrócie historia: Masza, kociczka szylkretka urodzona w okolicach 9 maja 2014 roku. Do mnie trafiła w czerwcu, viewtopic.php?f=46&t=158572&start=90 tutaj opowiastka jak do tego doszło oraz wątek ogólny moich zwierzaków. Na chwilę obecną sytuacja kształtuje się tak:
13 stycznia 2015 roku Masza dwa tygodnie po pierwszej rui ( ruja trwała od 24.12.2014 do 01.01.2015 ) została wysterylizowana z wszelkimi szykanami, narkoza drogą wziewną, badania przed i po sterylce, wyniki wzorcowe jak z podręcznika. Od piątku 27 lutego Masza choruje. Dostaje antybiotyk Clavaseptin plus przeciwzapalne ale nie wiem co bo podawane w strzykawce, dopaszczowo, strzykawki przygotowane przez lekarza wet,* który się nią opiekuje. Objawy? Obrzęk sutków,wydzieliny brak, objawów rui brak, temperatury brak, siusiania od wczoraj brak i za przeproszeniem sraczka stulecia. Masza głównie śpi, bawić się nie chce a do tej pory demolowała dom, pić nie chce, jeść nie chce i nie daje sobie dotknąć brzuszka z chwili na chwilę staje się coraz bardziej spuchnięta, gryzie kiedy ją biorę na ręce, przy próbie podania przciwzapalnych fuczy, drapie i gryzie. Uprzedzę ewentualną falę zapytań czemu do tej pory nie byłam u weta, otóż byłam. Od piątku 27 lutego jesteśmy w gabinecie regularnie co drugi dzień najbliższa wizyta zaplanowana była na piątek 6 marca ale jedziemy jutro na cito bo objawy zamiast zanikać pogłębiają się. Wie ktoś może co to może być? Nadmienię,że gojenie rany pooperacyjnej trwało niecałe 8 dni, szwy wyjęte w 10 dobie po zabiegu, rana czysta, bez śladów ropy, dlugość rany na brzuszku jakieś 1,5 cm. Po sterylce apetyt i szajba wróciły jednocześnie trzeciego dnia po operacji Maszka zdemolowała dom. Wszystko się pochrzaniło dopiero teraz.... Masza i reszta menażerii odrobaczana i szczepiona regularnie, Artem wychodzący więc odrobaczanie co trzy miesiące regularnie zakrapiany Fripexem na pchły i kleszcze, Masza jeszcze nie wychodząca regularnie odrobaczana ostatnie odrobaczenie przed sterylką, w okolicach 20,12.2014.

* Dla zainteresowanych wet sterylizujący i opiekujący się moją menażerią to doktorzy Michał Kuźma,i doktor Justyna Maciąg-Kuźma, gabinet weterynaryjny Animal w Busku-Zdroju. Adres tutaj : http://weterynarz-busko.pl/
Pomóżcie ludzie..... Ma ktoś jakiś pomysł?

Re: Co to może być????!!

PostNapisane: Śro mar 04, 2015 22:43
przez Gosiagosia
Pomysłu nie mam, ale mooocno trzymam kciuki za zdrowie Maszy. I wiem, że ktoś coś Ci Kasiu podpowie. Ja jak chorował Thomasek to miałam dużo rad i do tego bardzo dla nas pomocnych. Jutro do lekarza i czekamy na dobre wiadomości. :1luvu:

Re: Co to może być????!!

PostNapisane: Śro mar 04, 2015 22:46
przez genowefa
Tak szczerze, to ja bym pojechała do lecznicy całodobowej.
Na stronie, do której link podałaś jest kontakt:
W nagłych uzasadnionych przypadkach poza godzinami pracy dyżur telefoniczny pod nr:
694 354 601

Zadzwoń.

Re: Co to może być????!!

PostNapisane: Śro mar 04, 2015 23:30
przez lilian08
Mnie taka bolesność powłok brzusznych kojarzy się tylko z bakteryjnym zapaleniem otrzewnej - tak przynajmniej jest u ludzi .... twojego kota ewidentnie boli, dlatego nie da się dotknąć. Chyba powinnaś poszukać lekarza na cito.

Re: Co to może być????!!

PostNapisane: Śro mar 04, 2015 23:41
przez kocia_mendka
Już zabrali Maszenkę do kliniki wet ma dzwonic po usg

Re: Co to może być????!!

PostNapisane: Czw mar 05, 2015 0:03
przez lilian08
To dobrze .... trzymam kciuki - biedulka

Re: Co to może być????!!

PostNapisane: Czw mar 05, 2015 6:23
przez ASK@
Kciuki
Usg i badania konieczne! Coś się w brzuszku dzieje i bez tego ani rusz .

Re: Co to może być????!!

PostNapisane: Czw mar 05, 2015 11:43
przez Gosiagosia
Obrazek
Kasieńko będzie dobrze! Jest już pod opieką weta i na pewno zdiagnozują i wyleczą. Trzymajcie się !

Re: Co to może być????!!

PostNapisane: Pt mar 06, 2015 0:33
przez kocia_mendka
Mogę pisać na spokojnie.Po USG okazało się ,że Masza ma makabrycznie powiększony pęcherz i dopiero po podaniu silnych zastrzyków rozkurczowych udało się doprowadzić do sytuacji w której w końcu go opróżniła . Mimo wszystko nadal nie wiadomo co jej jest, weci twierdzą,że najbardziej prawdpodobny jest SUK. A ja się zastanawiam czy ona czasem nie jest za młoda? Przecież Masza nie ma jeszcze roku... Testy na Fel/Fiv ujemne, wyniki badnia krwi poniżej, mocz chwilowo niebadalny z powodu,że po rozkurczowych posiusiała się nie do kuwety tylko na podkład więc nie było możłiwości pobrania próbki. Jest szansa, że mnie się to uda zrobić o ile futro zacznie regularnie siusiać do kuwety bo chwilowo siusia owszem ale dopiero po podaniu zastrzyku...
Obrazek
test
Obrazek
Poza tym temperatura w normie, oddech w normie wszystko w normie. Oprócz siusiania....Jest nawadniana kroplówkami, jutro o 15 jedziemy na kolejną nie wiem jak długo będzie to trwało,zanim mała się ustabilizuje. Na dzień dzisiejszy nasz dług w lecznicy wynosi 250 złotych i stąd moja bardzo bardzo serdeczna prośba, tu link do bazarku, viewtopic.php?f=20&t=166313 może coś się komuś spodoba? Nadmienię,że mam świadomośc istnienia kotów, które bardziej niż Masza potrzebuja pomocy ale ja nie chcę pieniędzy za darmo, mam sprawne ręce, potrafię szyć a dzięki poprzedniemu bazarkowi udało mi się opłacić sterylizację malutkiej. Teraz sytuacja jest nagła, a ja nie chcę dzwonić do męża z prośbą o kasę, wolę zarobić ją sama. Na bazarku nie ma wprawdzie zdjęcia ocieplacza na transporter bo dopiero będę go szyć ale gdyby ktoś reflektował.... Jeśli możecie, pomóżcie, oczywiście rozliczę się co do grosza jak tylko weci wystawią rachunek....

Re: Co to może być????!!

PostNapisane: Pt mar 06, 2015 0:55
przez Gosiagosia
Kasieńko!
Ja na pewno zamówię ocieplacz na transporter, poduchę do koszyczka i transporterka - wymiary i kolory podam jutro. Trzymajcie się i czekam na dobre wiadomości jutro.
Dobrej nocy Wam życzę, śpijcie dobrze. :201442

Re: Co to może być????!!

PostNapisane: Pt mar 06, 2015 1:00
przez kocia_mendka
Dobranoc Gosieńko, spokojnej nocy Tobie i futerkom,my też idziemy spać bo jutro pobudka o 7 rano, mają solary montować... A wiadomo, ktoś musi dopilnować klasy robotniczej....

Re: Co to może być????!!

PostNapisane: Pt mar 06, 2015 5:55
przez Blue
A koteczka miała robione usg brzuszka?
Dziwne te objawy, nie zwalałabym wszystkiego na SUK, kotka choruje od pewnego czasu, problem z oddawaniem moczu pojawił się teraz, kotka oddała mocz bez większego problemu po lekach rozkurczowych - bez cewnikowania.
Bardziej bym tu podejrzewała albo wpływ któregoś leku albo kolejny objaw jakiejś innej choroby.
Najdziwniejsze są te powiększone sutki, obrzęknięte, złe samopoczucie.
Bolesność brzucha, rozwolnienie.

Ja bym się zastanowiła czy tu coś hormonalnego się nie dzieje.
Może kotce "rozbujały" się nadnercza.
Warto byś zajrzała może na podforum hodowców - może z czymś im sie to skojarzy, niektórzy mają doświadczenie w tego typu zaburzeniach.

Co było pierwszym objawem?
Bo czasem jest tak że pojawia się pierwszy objaw, włączane jest jakieś leczenie, pojawiają się kolejne objawy - ale wtedy tak do końca nie wiadomo co wynika z rozwoju choroby a co z leczenia.

Re: Co to może być????!!

PostNapisane: Pt mar 06, 2015 8:44
przez kocia_mendka
Blue w obrazie USG nic, oprócz pęcherza, bardzo pogrubione ściany, pęcherz przepełniony ponad miarę stąd bolesność. A zaczęło się prozaicznie miala po prostu powiększone sutki te przy tylnych łapkach. To jej ani nie bolało ani nic, gorączki nie miała bawiła się jadła, ja jednak na wszelki wypadek postanowiłam pojechać i niech ktoś kompetentny sprawdzi co jest grane. Dostała przeciwzapalne i antybiotyk, przez kilka dni brała Clawaseptin którys nic nie pomógł za to zaczęło się dziać wszystko inne w tym rozwolnienie. Podejrzewałam że rozwolnienie to po antybiotyku ale to też ciut dziwne bo biegunkę miała jeden dzień, potem najzupełniej wzorcowe kupki. Ja jestem głupia z tego wszystkiego, wety też zgłupiały, chwilowo próbujemy uspokoić sprawę siusiania,żeby ona tak nie puchła....

Re: Co to może być????!!

PostNapisane: Pt mar 06, 2015 9:20
przez Kazia
Stawiałabym na zapalenie sutków na tle hormonalnym. Wtedy są ogromnie bolesne i kotka nie daje sie dotknąć, jest tez bardzo wysoka temperatura.
Sprawdź, czy w sutkach jest mleko.
Jeśli tak, pomyśl o Megace, ono jest na zatrzymanie laktacji (przy okazji poprawia apetyt).
Trochę tu nie pasuje pęcherz, ale przy wysokiej gorączce i stanie zapalnym....może się różnie dziać. Może ją bardzo bolały sutki przy siusianiu?
Biegunka mogła być po antybiotyku...dajesz probiotyk?
Blue dobrze mówi o nadnerczach.

Re: Co to może być????!!

PostNapisane: Pt mar 06, 2015 9:32
przez kocia_mendka
Kazia włąśnie problem w tym,że w sutkach mleka brak, pierwsza rzec którą sprawdziliśmy z wetem, gorączki nie miała wcale, ale nagle zaczęła puchnąć. No i się okazało,że to zatrzymanie moczu, coś wety mówiły o skurczu spastycznym, ale żeby aż tyle? W domu nic nowego się nie dzieje, wszystko jest jak było zatem częśćiowo upada teoria stresu, no chybaże za stres uznamy wożenie kociastej do weta. No ale onalubi jeździć samochodem, więć skąd to wszystko? Chyba faktycznie każę jej zrobić poziom hormonów, może coś się popitwasiło z trzecim jajnikiem? O ile oczywiście takowy posiada...