Rozumiem Cię bardzo dobrze i naprawdę serdecznie współczuję!
Ciapek rocznicę przyjazdu spędził dość niemiło, na dzisiaj miał umówione badanie usg pęcherza, dodatkowo miał badaną krew. W związku z tym musiał być na czczo, był głodny i zdesperowany. Teraz już odpoczywa, najadłszy się wcześniej puszeczką Applaws - kurczak w bulionie. Wskazaniem do badania było to, że posikuje, podejrzewałam, że na tle nerwowym. Niestety podczas usg znaleziono u niego coś w pęcherzu, wielkości ok. 5mm, bez echa. Może to być złóg, może być polip. Na razie jest do obserwacji, za miesiąc znowu będzie miał usg. Na razie lekarz kazał się nie martwić.
Muszę Ci się przyznać, że kocham tego kota bardzo! Co rano przychodzi do mnie do pokoju przywitać się, ogólnie lubi towarzyszyć, zagaduje wtedy i się wdzięczy. Co wieczór chodzi do pokoju mojej siostry poleżeć u niej przed snem, tzn. dotrzymuje towarzystwa przy wieczornym czytaniu. Wydaje mi się, że naprawdę się przywiązał, a my ze swojej strony staramy się żeby wiedział, że jest kochany.
Ciapek od swojej wcześniejszej poważnej niechęci względem Cynamona (Kici) przeszedł do zupełnego ignorowania jej, zupełnie mu ona nie przeszkadza. Cynamon też zrobiła ogromne postępy! Potrafi leżeć w odległości ok. 30cm ode mnie, zdarza jej się wymijać mnie przechodząc po stoliku w momencie, gdy ja przy tym stoliku siedzę. Często stara się pić wodę z mojej szklanki, pozwalam jej, tyle tylko, że odkąd wiem, że to robi, myję po niej szklankę
Jeśli chce wyżebrać coś z jedzenia dla ludzi (zazwyczaj kurczaka lub rybę) nie waha się podejść bardzo blisko, nie przeszkadza jej wtedy nawet wyciągnięta ręka z jakimś kąskiem. Cynamon uwielbia jednego z moich kotów, Biszkopta. Po prostu za nim przepada, zawsze gdy go widzi podbiega do niego by chociaż dotknąć się z nim główką. Zdarza im się też spać obok siebie.
Ciapek nie ma żadnego ulubionego kota, ma za to kilka których szczególnie nie lubi
Postaram się później wrzucić jakieś zdjęcia, chociaż muszę przyznać, że Ciapkowi robi się zdjęcia bardzo trudno, on jest czarny a ja mam beznadziejne oświetlenie w mieszkaniu.