MALTRETOWANE Ciapki już w dt-KICIA robi postępy :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 12, 2015 12:03 Re: MALTRETOWANE Ciapki już w dt-KICIA potrzebuje pomocy!!!!

Dobrze, że jest jakiś progres :ok:
Oby się Cynamonka w końcu wyluzowała.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie sie 30, 2015 18:07 Re: MALTRETOWANE Ciapki już w dt-KICIA potrzebuje pomocy!!!!

Liczę na to, że koteczka w końcu poczuje się tak pewnie jak pozostałe koty. Na razie wypracowałyśmy coś w rodzaju kompromisu, staramy się nie wchodzić sobie w drogę. Co prawda wczoraj wieczorem Cynamonek chodziła po mieszkaniu i nawet odważała się mijać ludzi, pod warunkiem, że siedzieli w jednym miejscu i nie wykonywali żadnych ruchów. Jeden z kotów, Quana, bardzo ją polubił, kiedy tylko ją zobaczy próbuje się z nią bawić. Niestety kotka ma jedną przykrą cechę, a mianowicie wciąż posikuje po mieszkaniu, zasikała też balkon tuż przy barierce odgradzającej od sąsiadów. Będę musiała to wyszorować bo inaczej mogę spodziewać się skarg.

Ciapek był trochę przeziębiony przez ostatni tydzień, nie chciał jeść, więcej spał, nie zagadywał... Teraz już jest zdrowy, znowu krzyczy na mnie gdy wychodzę rano z mojego pokoju, krzyczy gdy idę sprzątać kuwety po nocy, krzycząc odprowadza do kuchni, przestaje dopiero gdy zostanie porządnie wygłaskany na dzień dobry. Uwielbiam jego głosik i strasznie mi tego brakowało przez tych parę dni! Jest niesamowitym gadułą! Na szczęście od niedawna znowu mam swojego Niedźwiadka który przychodzi się przytulić i zagaduje gdy go mijam.To taki kochany koteczek, chociaż z charakterkiem. Udało mu się wywindować się prawie na szczyt hierarchii, wyżej jest tylko kocia staruszka. Jeszcze przed chorobą drapnął w pyszczek największego kociego łobuza, Mako, zresztą tak go ustawił że Mako czasem nie śmie ruszyć się z miejsca jeśli Ciapek go pilnuje. Raz dostało się też mi, chciałam go przenieść z parapetu i tak zgrabnie pacnął mnie w twarz, że trafił idealnie w usta. Nie spodziewałam się, że przecięta warga tak potrafi krwawić! Zazwyczaj jednak jest moim słodkim Ciapeczkiem, powstrzymującym się od łapoczynów. Polubił się z Quaną, kotkiem którego wcześniej trochę próbował dominować. Obecnie często gdy robię kawę z rana widzę obydwa kotki bodące się i mruczące zgodnie na stole. Ciapek dołączył też do wieczornego rytuału Biszkopta i Quany, które przed snem koniecznie przychodzą do pokoju mojej siostry, Biszkopt kładzie jej się na brzuchu, Quana ugniata stopy, a obecnie jeszcze Ciapek przychodzi i kładzie się na parapecie lub na brzegu łóżka.

Kilka zdjęć:
Obrazek
Poszkodowana kocia twarz

Obrazek
Ciapek śpiący

Obrazek
Ciapek podczas upałów, najgorętsze dni spędzał właśnie w ten sposób

Obrazek
Zauważył, że robię mu zdjęcie.

Obrazek
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1135
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Nie sie 30, 2015 21:44 Re: MALTRETOWANE Ciapki już w dt-KICIA potrzebuje pomocy!!!!

Z tego co piszesz, to jest ogromna różnica w zachowaniu kotki, w stosunku do relacji z przed 2-3 miesięcy. Może zmiana imienia pomogła :). :201494 za cierpliwość, może z czasem też kwestia siuśków się unormuje (ja niestety nie pomogę, bo u mnie akurat koty w tym względzie - odpukać- ideał).

lazzy

 
Posty: 154
Od: Czw sty 23, 2014 11:06

Post » Nie sie 30, 2015 22:40 Re: MALTRETOWANE Ciapki już w dt-KICIA potrzebuje pomocy!!!!

Wydaje mi się, że ona posikuje gdy się czegoś wystraszy, a o wystraszenie jej niestety bardzo łatwo. I tak jest lepiej niż było, wcześniej praktycznie sikała na widok człowieka. Pamiętam pakowanie jej do transportera gdy miała iść do lekarza, jej wiklinowa budka dosłownie ociekała wtedy moczem. Teraz Cynamon zazwyczaj większość dnia przesypia pod fotelem, za to wieczorem uwielbia siedzieć na balkonie. To chyba jej absolutnie ulubione miejsce.

Bardzo cieszy mnie fakt, że Ciapek praktycznie w ogóle już na nią nie reaguje, po poprzedniej agresji nie ma śladu :)
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1135
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Nie sie 30, 2015 23:11 Re: MALTRETOWANE Ciapki już w dt-KICIA potrzebuje pomocy!!!!

Przed chwilą wpadlam przypadkiem na wątek.
Jaki sposób okazał się skuteczny?
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 30, 2015 23:36 Re: MALTRETOWANE Ciapki już w dt-KICIA potrzebuje pomocy!!!!

Sposób na Ciapka? Wydaje mi się, że o niej zapomniał w momencie gdy zainteresował się nim Mako (z wzajemnością). Ciapek ma kogoś innego do nielubienia. A tak na serio to nie wiem, może to, że ciągle byli w jednym pokoju ale on nie mógł jej dosięgnąć pomogło mu ją zaakceptować. Nawet nie wiem kiedy to się zmieniło.
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1135
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Pon sie 31, 2015 10:17 Re: MALTRETOWANE Ciapki już w dt-KICIA potrzebuje pomocy!!!!

A na Kicie? Bo jednak wychodzić zaczęła.
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 31, 2015 11:10 Re: MALTRETOWANE Ciapki już w dt-KICIA potrzebuje pomocy!!!!

Ale cudne foty <3
Dobrze, że koty się odstresowały :ok:
Oby tak dalej.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon sie 31, 2015 11:41 Re: MALTRETOWANE Ciapki już w dt-KICIA potrzebuje pomocy!!!!

pchełeczka pisze:A na Kicie? Bo jednak wychodzić zaczęła.

Zaczęłam ją na siłę głaskać kiedy leżała w swojej budce a ja przynosiłam jej jedzenie, koteczka się odsuwała, prychała, czasami ugryzła (bardzo lekko), ale często też pozwalała i nawet zdarzało jej się mruczeć. Teraz już nie ucieka na sam widok człowieka ale nie chce żeby się do niej zbliżać. Nie nalegam bo i tak jest dużo lepiej niż było, a nie chcę jej wystraszyć.

Erin, dzięki :D
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1135
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Wto lis 03, 2015 11:30 Re: MALTRETOWANE Ciapki już w dt-KICIA potrzebuje pomocy!!!!

Halooo, jest listopad, a tu cisza.
Rudalia co u Was?
Ostatnie wieści bardzo optymistyczne, aż nie sposób poprosić o jeszcze.
Ja też Lilkę oswajałam wbrew zaleceniom kociego behawioru. Nosiłam gadzinę na rękach aż to polubiła, ale chyba jednak gdzieś tam czułam, że to jest dobra droga. Jakiś czas temu do Lilki dołączyła koleżanka. Miziasta, proludzka, zupełnie nie agresywna Scarlett a jednak o noszeniu na rękach nie ma mowy. Niby nie walczy, niby się nie awanturuje a jednak nikt nie ma wątpliwości co do tego, że tak nie lubi i już.

wiata

Avatar użytkownika
 
Posty: 269
Od: Wto lip 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto lis 03, 2015 13:35 Re: MALTRETOWANE Ciapki już w dt-KICIA robi postępy :)

Cynamonka nie można dotykać. Nie należy też robić gwałtownych ruchów w jej kierunku ani za bardzo się zbliżać. To pozostało bez zmian. Pozytywne zmiany to np. fakt, że koteczka przybiega kiedy słyszy że otwieram opakowanie Dreamies (nie bardzo blisko, ale z własnego wyboru podchodzi do człowieka), bawi się z innymi kotami.

Ciapek jest niestety neurotyczny, konflikt między nim a Mako wciąż się utrzymuje co powoduje, że Ciapek, kiedy jest zdenerwowany, potrafi przyłożyć też innemu kotu. Obecnie nosi obecnie obróżkę feromonową, która trochę pomaga. To jest trudny kotek, pod względem charakteru na pewno trudniejszy niż Cynamon, która nie licząc ogromnej lękliwości, jest normalną koteczką.

Obydwa kotki niestety posikują. Ona, bo czasami wciąż nie ośmiela się iść do kuwety, a on miał niedawno zapalenie pęcherza, obecnie już wyleczone. Ciapek ma raczej niską odporność, dostawał Zylexis, obecnie przechodzi autohemoterapię (zastrzyki z własnej krwi).
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1135
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Wto lis 03, 2015 15:24 Re: MALTRETOWANE Ciapki już w dt-KICIA robi postępy :)

Może Cynamonce przydałaby się pomoc behawiorysty? Jest u Ciebie już od długiego czasu, to niedobrze że nadal nie można do niej podejść, ale to że posikuje ze strachu przed pójściem do kuwety to już spory problem :(
Obrazek
Obrazek
Obrazek

mandala20

Avatar użytkownika
 
Posty: 628
Od: Pon wrz 22, 2014 15:41

Post » Wto lis 03, 2015 16:41 Re: MALTRETOWANE Ciapki już w dt-KICIA robi postępy :)

Ona nie posikuje zawsze, po prostu zdarza jej się podlewać za fotelem. Nie wykluczam, że sika tam bo Ciapek kiedy miał zapalenie pęcherza mógł tam nasikać. Na razie nie mogę skorzystać z pomoc behawiorysty bo za jakiś czas zamierzam się przeprowadzić więc tak czy inaczej jakakolwiek zmiana wprowadzona w mieszkaniu nie mogłaby być stała. Cynamonek boi się mojej drugiej kotki, szesnastoletniej Tarninki, która potrafi zaatakować każdego kota, bez ostrzeżenia i powodu. Kiedy w końcu przeprowadzę się do domu będę miała możliwość rozdzielania niektórych kotów.

Jeśli chodzi o nie zbliżanie się, pamiętam, że Marzena mówiła, że kotka nie daje się dotykać, żyje bardziej obok człowieka niż z nim. Najwyraźniej złe doświadczenia życiowe sprawiły, że kotka nie potrafi zaufać.
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1135
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Nie mar 13, 2016 21:34 Re: MALTRETOWANE Ciapki już w dt-KICIA robi postępy :)

Witam!!!
Minął już rok odkąd Ciapki są w nowym miejscu...minął rok a ja nadal w tym samym miejscu emocjonalnym...nadal bywają dni, że nie potrafię powstrymać łez...
Rudalia...napisz,proszę co u Was?
Jak potoczyło się Wasze wspólne życie?Jak jest teraz ?
Pozdrawiam ciepło i czekam na wieści...

BarMar

Avatar użytkownika
 
Posty: 15
Od: Czw mar 05, 2015 17:39

Post » Pon mar 14, 2016 20:17 Re: MALTRETOWANE Ciapki już w dt-KICIA robi postępy :)

Rozumiem Cię bardzo dobrze i naprawdę serdecznie współczuję!

Ciapek rocznicę przyjazdu spędził dość niemiło, na dzisiaj miał umówione badanie usg pęcherza, dodatkowo miał badaną krew. W związku z tym musiał być na czczo, był głodny i zdesperowany. Teraz już odpoczywa, najadłszy się wcześniej puszeczką Applaws - kurczak w bulionie. Wskazaniem do badania było to, że posikuje, podejrzewałam, że na tle nerwowym. Niestety podczas usg znaleziono u niego coś w pęcherzu, wielkości ok. 5mm, bez echa. Może to być złóg, może być polip. Na razie jest do obserwacji, za miesiąc znowu będzie miał usg. Na razie lekarz kazał się nie martwić.

Muszę Ci się przyznać, że kocham tego kota bardzo! Co rano przychodzi do mnie do pokoju przywitać się, ogólnie lubi towarzyszyć, zagaduje wtedy i się wdzięczy. Co wieczór chodzi do pokoju mojej siostry poleżeć u niej przed snem, tzn. dotrzymuje towarzystwa przy wieczornym czytaniu. Wydaje mi się, że naprawdę się przywiązał, a my ze swojej strony staramy się żeby wiedział, że jest kochany.
Ciapek od swojej wcześniejszej poważnej niechęci względem Cynamona (Kici) przeszedł do zupełnego ignorowania jej, zupełnie mu ona nie przeszkadza. Cynamon też zrobiła ogromne postępy! Potrafi leżeć w odległości ok. 30cm ode mnie, zdarza jej się wymijać mnie przechodząc po stoliku w momencie, gdy ja przy tym stoliku siedzę. Często stara się pić wodę z mojej szklanki, pozwalam jej, tyle tylko, że odkąd wiem, że to robi, myję po niej szklankę :D Jeśli chce wyżebrać coś z jedzenia dla ludzi (zazwyczaj kurczaka lub rybę) nie waha się podejść bardzo blisko, nie przeszkadza jej wtedy nawet wyciągnięta ręka z jakimś kąskiem. Cynamon uwielbia jednego z moich kotów, Biszkopta. Po prostu za nim przepada, zawsze gdy go widzi podbiega do niego by chociaż dotknąć się z nim główką. Zdarza im się też spać obok siebie.
Ciapek nie ma żadnego ulubionego kota, ma za to kilka których szczególnie nie lubi :mrgreen:
Postaram się później wrzucić jakieś zdjęcia, chociaż muszę przyznać, że Ciapkowi robi się zdjęcia bardzo trudno, on jest czarny a ja mam beznadziejne oświetlenie w mieszkaniu.
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1135
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magnificent tree, muza_51, ryniek, Silverblue i 525 gości