gatiko pisze:gatiko pisze:Proszę o wiadomość,
jak moja najmilsza Miłeczka ?
Może jakaś fotka... znajdzie się dla ciotki ?
Wybacz gatiko,ale co zmieni wklejanie przeze mnie tutaj fotek Miłki? I zdawkowe informacje o niej?
Od śmierci delfinki i założenia wątku minęło 2,5roku i nikt z podczytywaczy wątku,wybacz ale także i Ty,nic nie zrobił by polepszyć los tej kotki .
Rok temu ,gdy zbliżały się wakacje na działce (okres bardzo dla niej stresujący,po którym poprzednio wylizła się do łysa) poprosiłam jej dom choćby o kupno obróżki uspokajającej feromonowej. Jak po powrocie zobaczyłam kotkę bez i zapytałam gdzie jest obróżka,usłyszałam,że... zgubiła się. No coż,szczerze wątpię,że w ogóle była.
I to się nigdy nie zmieni.
Jeśli kotka mocno zachoruje (tak,że córka delfinki zauważy,bo TŻ niewiele w tej materii dostrzega,zapewne będzie miała pomoc weta,ale to wszystko.