Na początek chciałabym się przywitać.
Mam nadzieję, że to właściwy dział, bo mam wrażenie, że temat pasuje co najmniej do kilku z nich.
Tak jak w temacie chciałabym zapytać o Wasze doświadczenia z pierwszych kontaktów kota lub kotów z innymi zwierzętami.
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad kotem bengalskim (w trochę późniejszym czasie również nad nibelungiem) i nie wiem, na co w ogóle się przygotować.
Mam roczną parkę królików (po zabiegach sterylizacji), akwarium z krewetkami oraz terrarium i formikarium (choć tu raczej w grę wchodzi jedynie dokładniejsze zabezpieczenie kabli).
Samiczka jest trochę terytorialna po przejściach z małym dzieckiem (stamtąd została przeze mnie zabrana), natomiast samiec kocha cały świat i nigdy nikogo jeszcze nie ugryzł.
Ma ktoś doświadczenie w podobnych relacjach? Obie strony są w stanie jakoś współżyć?
Sama kiedyś miałam naraz psa oraz królika-znajdę, którego ten wychował i przez wiele lat żyły ze sobą szczęśliwe. Koleżanka miała również podobną relację królinki z kotem przybłędą.
Co z kuwetami?
Pozdrawiam i dziekuję za odpowiedzi.