Strona 1 z 4

potrzebne pieniądze na leczenie kociaka

PostNapisane: Wto sty 27, 2015 22:45
przez asigo
POWYPADKOWY KOCIAK PROSI O WSPARCIE!

Dzielny 4 - ro miesięczny kociak otrzymał robocze imię Pręgusek. Nie miał za wiele szczęścia do tej pory. Urodził się i mieszkał w stodole, jedno z dwójki jego rodzeństwa wpadło pod samochód, teraz on został potrącony. Na RTG widać połamaną nogę w stawie skokowym, złamany ogon, złamany mostek i przemieszczenie narządów do klatki piersiowej co oznacza pęknięcie przepony. Przepona została zszyta w niedzielę w nocy, za kilka dni będzie można wykonać kolejny zabieg - spróbować złożyć nogę i amputować ogon. Maluch ma się naprawdę dobrze jak na operację, którą dopiero przeszedł, ma ogromną wolę życia. Niestety koszty leczenia bezdomniaka przekraczają nasze możliwości finansowe. Rachunek już jest gigantyczny (za pierwszy zabieg i dwie doby hospitalizacji musimy zapłacić ponad 1000 zł), a to dopiero sam początek leczenia. Nie damy rady sfinansować operacji ortopedycznej, która powinna zostać wykonana w ciągu najbliższego tygodnia, bo noga się sama źle zrośnie :(. Zbieramy na leczenie malucha dzięki uprzejmości Fundacji JOKOT. Dziękujemy za każdą przekazaną złotówkę.

wpłat można dokonywać na konto Fundacji JOKOT,

KONIECZNIE z dopiskiem "na leczenie Pręguska", bo tylko wtedy Fundacja przekieruje te środki dla malucha

Fundacja JOKOT
ul. Klaudyny 38 m. 75
01-684 Warszawa

PL 60102010260000140201820927
SWIFT: BPKOPLPW

tu RTG i zdjęcie malucha sprzed szycia przepony https://www.facebook.com/niezleeziolkoo ... =1&theater

Re: potrzebne pieniądze na leczenie kociaka

PostNapisane: Śro sty 28, 2015 9:25
przez Prakseda
Podnoszę bo ważne.

Niestety finansowo nie mam możliwości pomóc.
Obecnie leczę dwa chore znajdki.

Re: potrzebne pieniądze na leczenie kociaka

PostNapisane: Czw sty 29, 2015 14:37
przez Prakseda
Nie ma chętnych do pomocy?

Re: potrzebne pieniądze na leczenie kociaka

PostNapisane: Czw sty 29, 2015 14:56
przez kicikicimiauhau
:( :(

Re: potrzebne pieniądze na leczenie kociaka

PostNapisane: Pt sty 30, 2015 16:43
przez asiek o
Grosik poszedł. Kto się dorzuci?

Re: potrzebne pieniądze na leczenie kociaka

PostNapisane: Pt sty 30, 2015 17:04
przez ASK@
Prakseda pisze:Nie ma chętnych do pomocy?

Aga ci co zaglądają mają swoje koszmarki finansowe i nie jednego kota na leczeniu .
Ale myślę, że założyciel mógłby się bardziej postarać . Jest to nowa osoba i ludzie z obawą podchodzą do próśb .
Przydałoby by się na bieżąco dokonywać wpisów o kocie, jego stanie zdrowia i leczeniu . Wątek, w którym nic się nie dzieje spada na dalekie strony . Kot traci szansę na pomoc .
Przydałyby się fotki, jakieś opisy dnia codziennego kota,jego postępy ... wszystko co ludziom trafi do serca i da odczuć, że taki kot jest .
Jeden wpis to za mało . Tym bardziej, że większość z nas jest mega zakocona i od weta praktycznie nie wychodzi .
Wpisem swoim mogę wątek podnieść . Ale opiekun, przede wszystkim,powinien dbać o wątek .A on zamiera .

Re: potrzebne pieniądze na leczenie kociaka

PostNapisane: Czw lut 12, 2015 9:27
przez asigo
Witam,

Od jakiegoś czasu przeglądam Miau.pl i może w ciągu najbliższych dni poznacie mnie i moje koty nieco lepiej (dział nerkowców i plazmocytarnego zapalenia jamy ustnej się kłania :( ). Co do tego malucha (Pręguska vel Dino), to pomoc potrzebna jest bardzo. Osoba, do której kocica się przybłąkała i okociła (kotka jest tylko tam dokarmiana - dalej mieszka w stodole) niestety nie ma za wiele pieniędzy na leczenie - szczególnie, że koszty tego leczenia już przekroczyły 2000 zł. Ja natomiast samotnie wychowuję syna za marną państwową pensję i mam w trakcie leczenia 3 własne koty, więc też z pieniędzmi krucho. Ulitowałam się nad 2 maluchami "do wzięcia", bo kto by się nie ulitował. Szczególnie kiedy znajomy powiedział, że jeden z kociaków przestał przychodzić do jedzenia i jak to powiedziała jego rodzina "najwyraźniej źle się poczuł, ale na pewno samo mu przejdzie". Okazało się, że jego "złe poczucie" to stan do natychmiastowej operacji, bo kotek jest po jakimś wypadku - ma zapadnięte lewe płuco, serce z prawej strony, duszności oraz połamaną nogę i ogon. 25.01 w nocy kociak przeszedł operację szycia przepony (oderwanej od mostka i pękniętej na długości 5 cm) - wcześniej odprowadzono narządy (wątrobę, żołądek i jelito) z klatki piersiowej. Operacja jak dla mnie cudem się udała, bo kociak naprawdę malutki (4 miesiące) - lekarz dawał 50 % szans na przeżycie. Dino z dnia na dzień czuł się lepiej, ale ja nadal w stresie że mu szwy się rozejdą, więc nie wykonaliśmy 29.01 kolejnego zabiegu (naprawiania złuszczenia panewki stawu skokowego i amputacji schnącego ogona), ponadto brakowało kolejnych pieniędzy na kolejną operację. "Na kredyt" operacja została wykonana 5.02 - niestety rokowania, że staw będzie ruchomy są bardzo ostrożne, za długo czekaliśmy :(. Mam ogromne wyrzuty sumienia że tak długo czekaliśmy ale naprawdę nie było jak tego wcześniej zrobić :(.
Dino czuje się świetnie. Skacze na 3 nogach (bo gwoździowana noga w gipsie) i dosłownie zasuwa po domu :). Nie trzymam go w klatce 24 h na dobę mimo zaleceń jednej pani dr (po konsultacji z drugim weterynarzem, zdecydowaliśmy że gips powinien ochronić zrastającą się nogę, a brak ruchu dla malucha kończy się brakiem kup w kuwecie). Teraz 6 tygodni czekania i martwienia się że gips zaraz będzie za mały bo Dino rośnie jak na drożdżach. W sobotę próbujemy zdjąć szwy z ogona i może uwolnimy małego z kołnierza. Po 6 tygodniach kolejny zabieg usunięcia wszczepów i rehabilitacja... To tak w skrócie. Postaram się wklejać zdjęcia ale... jeszcze nie wiem jak się to robi.

po operacji przepony
Obrazek

najnowsze zdjęcie
Obrazek

noga po operacji
Obrazek


Nie wiedziałam, że ktoś odpowiedział na mój apel, bo nie wyskoczyło mi powiadomienie na maila... Dziękujemy za wsparcie :1luvu:

Re: potrzebne pieniądze na leczenie kociaka

PostNapisane: Czw lut 12, 2015 15:04
przez Agneska
Hej, witaj i tutaj. :D
No i pochwal się swoimi futrzakami koniecznie :ok:

Re: potrzebne pieniądze na leczenie kociaka

PostNapisane: Czw lut 12, 2015 16:42
przez ASK@
Wystaw kociaka do klatki . Żaden gips nie jest ochroną dla polamanych gnatow .Kot zawsze będzie chciał pokonać coś, skakać gdzieś ... Może się źle skończyć . Tym bardziej,że środek kota był ruszany .

Re: potrzebne pieniądze na leczenie kociaka

PostNapisane: Czw lut 12, 2015 17:19
przez ewar
Biedny kociuś, ale jest prześliczny :1luvu:

Re: potrzebne pieniądze na leczenie kociaka

PostNapisane: Czw lut 12, 2015 19:34
przez Koki-99
Zrobiłam bazarek dla Dino viewtopic.php?f=20&t=167576
Zapraszam i proszę o rozreklamowanie :ok:

Re: potrzebne pieniądze na leczenie kociaka

PostNapisane: Czw lut 12, 2015 20:46
przez asigo
Dziękuję Koki-99 :D

Postaram się to zaraz wrzucić to na mojego FB. Czy można jakieś fanty przekazać na bazarek?

ASK mały jest w zamknięciu jakieś 20 godzin/dobę. Jak odrabiam lekcje z synem i gotuję obiad to Pręgus pod moim okiem bawi się na podłodze. Natomiast mój poprzedni kot po złamaniu łapy normalnie łaził po domu - miał tylko gips, nie był drutowany i zrósł się idealnie.

Re: potrzebne pieniądze na leczenie kociaka

PostNapisane: Czw lut 12, 2015 21:25
przez Koki-99
Dodaj fanty do mojego bazarku (najwyżej zmienię tytuł) lub spróbuj zrobić osobny, o ile liczba postów Ci na to już pozwoli. Nie pamiętam jakie są zasady.

Re: potrzebne pieniądze na leczenie kociaka

PostNapisane: Pt lut 13, 2015 7:53
przez asigo
Koki zobaczę co mam na bazarek i dam znać.

Dzisiejsze poranne mruczanki kolanowe o 5 rano. Zdjęcia poruszone, bo Dino wiercił się jak tylko mógł, żeby dobrze go wygłaskać 8)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: potrzebne pieniądze na leczenie kociaka

PostNapisane: Pt lut 13, 2015 8:15
przez Koki-99
Piękny jest i ma słodkie białe skarpetki :1luvu:
Jak na 4 m-ce to duży kocur z niego. Porównuję z moim niedawno wyadoptowanym tymczasem Truflem, który ma ok. 5 m-cy, ale jest chudy i długi, w dodatku czarny, więc to może złudzenie optyczne :wink: