Re: Wiejskie Kociambry-rozliczenie pomocy na PP
Napisane: Śro paź 23, 2019 20:30
Witajcie Kochani
Po tych przeszło dwóch miesiącach walki z wirusem i jego skutkami czuję się fatalnie
nie ma jednak czasu na stękanie bo trzeba nadgonić czas i przygotować wszystko na nadejście zimy.
Budki dla kotełów się robią i dl jeży,dla kolczastych usypane sterty liści .
Sarenki ,ptaki i inne też muszą mieć komfort by przeziować.
Kociaki zaszczepione i dalej męczymy rehabilitacją
jedzą na potęgę i rosną łobuziaki
jeszcze powtórka szczepienia za dwa tygodnie i szukamy domków,rozważamy też kastrację
przed wydaniem kociaków
Problem dzikiej kotki i jej maluchów pozostał niestety
My nie możemy realnie pomóc przez wirusa ,a nikt inny nie chce pomóc
Gmina nas olała totalnie
Kotka jest nie do złapania,a maluchy nie są bezpieczne ,do tego zima za pasem
pierwszy raz czuję ogromną bezradność i nie wiem co dalej robić
Nosek się zatkał ,ale już wszystko opanowane i sika normalnie
leki,dieta i wszystko wróciło do normy u staruszka
Czekam już miesiąc na decyzję z Zusu i na rentę i doczekać się nie mogę
oby szybko zalatwili moją sprawę.
Ściskam Was mocno i pozdrawiam serdecznie
IWA cosik wypalona ostatnio
Po tych przeszło dwóch miesiącach walki z wirusem i jego skutkami czuję się fatalnie
nie ma jednak czasu na stękanie bo trzeba nadgonić czas i przygotować wszystko na nadejście zimy.
Budki dla kotełów się robią i dl jeży,dla kolczastych usypane sterty liści .
Sarenki ,ptaki i inne też muszą mieć komfort by przeziować.
Kociaki zaszczepione i dalej męczymy rehabilitacją
jedzą na potęgę i rosną łobuziaki
jeszcze powtórka szczepienia za dwa tygodnie i szukamy domków,rozważamy też kastrację
przed wydaniem kociaków
Problem dzikiej kotki i jej maluchów pozostał niestety
My nie możemy realnie pomóc przez wirusa ,a nikt inny nie chce pomóc
Gmina nas olała totalnie
Kotka jest nie do złapania,a maluchy nie są bezpieczne ,do tego zima za pasem
pierwszy raz czuję ogromną bezradność i nie wiem co dalej robić
Nosek się zatkał ,ale już wszystko opanowane i sika normalnie
leki,dieta i wszystko wróciło do normy u staruszka
Czekam już miesiąc na decyzję z Zusu i na rentę i doczekać się nie mogę
oby szybko zalatwili moją sprawę.
Ściskam Was mocno i pozdrawiam serdecznie
IWA cosik wypalona ostatnio