Miau.PL

Do bani z takimi domkami.
Jak to mówi moja znajoma " niech im grób chujami porośnie!"

Miejmy nadzieję, że - czy się im polepszy czy nie -znajdą dobre domy.

za dobre domy

Witajcie Kochani


wybaczcie moją nieobecność,skręciłam nogę tą i tak już kulawą bardzo
nie odpoczywam bo rehabilituję Maluchy po ciężkiej chorobie pp


przyszedł moment wytchnienia i robię rozliczenie pomocy dla kociaków

wpłaty
mamaGiny -50
FElunia -200
Alienor -80zł
Bungo -50
smill -50
Axa76 -50
Zazusia -70
Anna2016 w imieniu
kropkaXL-20
LimLim-100
mavi -100
MaryLux-33
Regata -50
tinga7 -50
jej siostra -50
makrzy -50
fili -50
------------------------
1053zł

wydatki
302,27 surowica
1720 lecznica
234,58 apteka
167 środki higieniczne
------------------
2423,95gr
do tego dojdzie jeszcze rachunek z lecznicy na 600zł
dwa rachunki po 80zł na początku leczenia gdzieś poprostu w nerwach zapodziałam
50zł wział wet który przyjechał podać surowicę










1000zł podarowała nam Osoba z forum jeśli zechce to się ujawni


Dziękujemy też wszystkim którzy przysłali karmę dla kociaków
jestem Wam bardzo wdzięczna
napisze jeszcze wieczorem
IWA

edytowałam post by dopisać fili jako wpłacającą
jeśli jeszcze ktoś z forum wpłacił a nie został wymieniony to proszę o kopniaka z zadek żebym dopisała

Czyli jeszcze circa 500 trzeba uzbierać, OK

Witojcie piyknie

Leczenie Maluchów nadal w toku.
Izolatka zamieniła się w malusi oddział rehabilitacyjny dla kiwaczków.
Powiem że łatwo nie jest ,ale mamy postępy
Milenka i Silwerek szaleją już bardzo,doopki ich wyprzedzają na zakrętach ,czasem dzwona zaliczą ale radosne są bardzo .
Pixi wymaga ostrzejszej rehabilitacji i ćwiczymy dwa razy dziennie.Czasem dziewuszka się złośći już na mnie,ale dzielna jest i kurcze widac poprawę.

umie już chwilkę ustać na nóżkach i zrobi kilka kroków ,a to już mega sukces
Siku i kupkę niestety robi na leżąco,ale opracowała sobie sposób i radzi sobie nieźle.
Apetyty kociaki mają tak wielkie że puszczają z torbami,dostały maga paczki z ,żarełkiem ,ale to wszystko topnieje jak śnieg w maju.Żwirku idzie bardzo dużo no bo skoro tyle jedzą to sporo wydalają

izolatka nie jest zbyt ciepłym miejscem więc dogrzewam im tam farelką
jeszcze trochę i dołąćzą do rezydentów
musi się jeszcze odbyć szczepienie całej mafii kociej
jeszcze troszkę to potrwa ,ale maluchy bardzo tęsknią

W dalszym ciągu prosze o wszelkie wsparcie
przyjmę dla nich każdą puszeczkę czy kapkę żwirku
bardzo potrzebna tez karma gastro intensinal bo jelitka mocno oberwały tą wstrętną chorobą

kilka dni temu złapałam ogromnego doła
w pobliżu naszego domu okociła się wolnożyjąca kotka
niestety przytargała pięć kociaczków malutkich do naszej stodoły
za względu na to że mamy wirusa w domu nie jestem w stanie tym maleństwom nijak pomóc
nie powinnam tez mieć styczności ,ani łapac ich matki,tym bardziej że ona je teraz tez karmi
Żadnego wsparcia nie ma tu na miejscu ,przyszedł czas załamania i smutku bo noce zimne jak diabli
wstawiłam nową budkę do stodoły ,tylko tyle mogę no i dac jeść ich mamusi

Ściskam Was mocno Kochani
noga boli po skręceniu ,ale nie mogę sobie pozwolić w tej chwili na odpoczynek

IWA

Mogę tylko potrzymać kciuki

Kociamo, a Ty bywasz w Cieszynie? Bo ja mam jakieś puszki, których moje nie zjedzą, ale jeżdżenie z nimi odpada, bo nie mam auta, a autobusem to się w ogóle nie kalkuluje

jolabuk5 pisze:Mogę tylko potrzymać kciuki

Jolka kciuki są bardzo ważne
Dziękuję Kochana

Axa76 pisze:Kociamo, a Ty bywasz w Cieszynie? Bo ja mam jakieś puszki, których moje nie zjedzą, ale jeżdżenie z nimi odpada, bo nie mam auta, a autobusem to się w ogóle nie kalkuluje

Czasami bywam kochana ,ale niezbyt często
możliwe że w przyszłym tygodniu pojadę
każda puszka się u nas przyda
napisz może kiedy by Tobie odpowiadało to może uda się to zgrać jakoś
Dziękuję że chcesz się z nami podzielić jedzonkiem

Kociama pisze:

Axa76 pisze:Kociamo, a Ty bywasz w Cieszynie? Bo ja mam jakieś puszki, których moje nie zjedzą, ale jeżdżenie z nimi odpada, bo nie mam auta, a autobusem to się w ogóle nie kalkuluje

Czasami bywam kochana ,ale niezbyt często
możliwe że w przyszłym tygodniu pojadę
każda puszka się u nas przyda
napisz może kiedy by Tobie odpowiadało to może uda się to zgrać jakoś
Dziękuję że chcesz się z nami podzielić jedzonkiem

Lepiej Ty daj znać, ja się jakoś dostosuję

Axa76 pisze:

Kociama pisze:

Axa76 pisze:Kociamo, a Ty bywasz w Cieszynie? Bo ja mam jakieś puszki, których moje nie zjedzą, ale jeżdżenie z nimi odpada, bo nie mam auta, a autobusem to się w ogóle nie kalkuluje

Czasami bywam kochana ,ale niezbyt często
możliwe że w przyszłym tygodniu pojadę
każda puszka się u nas przyda
napisz może kiedy by Tobie odpowiadało to może uda się to zgrać jakoś
Dziękuję że chcesz się z nami podzielić jedzonkiem

Lepiej Ty daj znać, ja się jakoś dostosuję

OK
mam nadzieję że zdążę dać Ci znać jak będę się wybierać do Cieszyna
zazwyczaj robię to na wariackich papierach i w pośpiechu

tinga7
Dziękuję za wsparcie kociaków prezentami w postaci
dużego benka
4kg Gastro intestinal
10 puszek animondy
jechaliśmy już na oparach
kociaki ucieszone a ja razem z nimi