Strona 74 z 82

Re: Wiejskie Kociambry-pierwszy raz BŁAGAM O POMOC :( PP

PostNapisane: Pt sie 23, 2019 20:16
przez makrzy
Kociama
jakby były potrzebne kroplówki daj znać tak szybko jak możesz na priw.
W poniedziałek posłałabym kurierem we wtorek były by u ciebie.
Jakieś 15-20 butelek mogłabym posłać.

Re: Wiejskie Kociambry-pierwszy raz BŁAGAM O POMOC :( PP

PostNapisane: Pt sie 23, 2019 21:28
przez Regata
Jej, Kociama... dopiero doczytałam. Poproszę nr konta.

Re: Wiejskie Kociambry-pierwszy raz BŁAGAM O POMOC :( PP

PostNapisane: Sob sie 24, 2019 18:04
przez Kociama
makrzy pisze:Kociama
jakby były potrzebne kroplówki daj znać tak szybko jak możesz na priw.
W poniedziałek posłałabym kurierem we wtorek były by u ciebie.
Jakieś 15-20 butelek mogłabym posłać.


Dziękuję Kochana
udało mi się kupić kroplówki
za 20 butelek zapłaciłam 150zł ufff masa pieniędzy ,ale mały zapas jest
mam w domu nerkowców i zawsze kroplówki są potrzebne
jak będę wypłacalna to będę prosić o kroplówki kogo się da bo w aptekach nie chcą sprzedawać
uprosiłam magisterkę na szczęście kociarę ,podjęła to ryzyko

Re: Wiejskie Kociambry-pierwszy raz BŁAGAM O POMOC :( PP

PostNapisane: Sob sie 24, 2019 18:06
przez Kociama
Regata pisze:Jej, Kociama... dopiero doczytałam. Poproszę nr konta.


Dziękuję już posyłam

Re: Wiejskie Kociambry-pierwszy raz BŁAGAM O POMOC :( PP

PostNapisane: Sob sie 24, 2019 18:31
przez Kociama
Noc była dla Pixi krytyczna
Ryczałam z nerwów i rzygałam niczym .Ogrzewałam umęćzone kocię aż do rana,potem godzinna drzemka i znowu blisko kociny.
Ten wirus tak zmutował że malutka ma nawet zaropiały nosek ,a w buzi taki smród i nadżery ogromne
W gabinecie dr.Oli mamy wizyty z przyczajki .Jesteśmy w mieście i czekamy na telefon by wskoczyć po ostatnim pacjencie.
Dostaliśmy zastawy leków aż do wtorku .
Zarwana noc i intensywna opieka sprawiły że Pixelek już nie kiwa za mocno główką,niestety jeśli chodzi o poruszanie się jest bardzo żle,neurologicznie źle niestety
wymioty ustały,chociaż odruch wymiotny jest gdy np.cos zaszeleści
kroplówkujemy bo niczego nie weźmie do obolałej buzi :placz:
Milenka z szamba i Silwerek już czują się lepiej,jedzą i piją ,ale osłabione są mocno

koszty leczenia maleńśtw pzeszły moją wyobraźnię i tylko dzięki Wam mogę tak walczyć
bo mimo że sama nie mam siły z powodu moich chorób to walczę bo czuję że nie jestem sama

z porażoną stopą,ale umyłam okna i zarobiłam te 50 zł :)
z plastrem przeciwbólowym się udało

Kochani gdyby ktoś chciał sprezentować dzieciakom jakieś dobre mokre jedzonko to bym była bardzo wdzięczna

dzisiaj znowu rachunek za kilka dni leczenia 1100zł
Nadal umieram ze strachu o pozostałe koty
nie mam pojęcie jak długo mam się bać i co dalej,jak to wygląda dalej cała procedura w tej chorobie

We wsi padaja kociaki masowo :placz: ludzie maja to w doopie i właśnie bawią się na dożynkach
a wirus się roznosi na dobre
wszędzie latają ciężarne kotki,rodzą się młode i serce mi pęka
kotka którą mieliśmy złapać urodziła
akurat gdy zaczeła się walka o życie kociąt,akurat teraz wszystko się sypie naraz

lecę walczyć dalej kochani
czuję Waszą obecność i to dodaje mi sił
ściskam Was mocno i DZiękuję że jesteście na dobre i na złe

IWA-nadal w potrzebie

Re: Wiejskie Kociambry-pierwszy raz BŁAGAM O POMOC :( PP

PostNapisane: Sob sie 24, 2019 23:48
przez makrzy
Iwa
podaj na pw adres , podeślę dzieciakom trochę jedzonka :)

Re: Wiejskie Kociambry-pierwszy raz BŁAGAM O POMOC :( PP

PostNapisane: Nie sie 25, 2019 14:33
przez Kociama
Dziewczyny Dziękuję za wszelkie wsparcie :1luvu:
trzynasty dzień walki o dzieciaki ,one walczą ja walczę
boję się bo mam bardzo nasilone drżenia mięśniowe kilka razy omdlałam,ale może to ze stresu z nerwów które mnie trzymają w pionie.
Ciężko na każdej płaszczyźnie,technicznie też kuleję.
Świadomość że to goowno fruwa po domu dobija niemiłosiernie.
Każde zachowanie kota odbiegające od normy powoduje że ciężko mi złapać powietrze
a to za długo któryś śpi,a to grymasi ,ma głupawkę lub nie chce się akurat bawić,pierdylion zachowań które nagle stają się dla mojego mózgu nie takie jak trzeba

to taka paranoja i cholinder wie jak to jeszcze nazwać

Silwerek silny chłopak jest,wydaje się że zdrowieje mocno
bardzo głodny i spragniony i zabawa mu już bardzo w głowie

Milenka drobinka też ma apetyt i pije wodę,bawić się chce ,ale u niej jeszcze kupka nie taka cudna jak trzeba.Mila miała około 5 tygodni gdy została z szamba wyłowiona ,taka krucha jest malutka


Pixi nadal źle,ona nie je i nie pije nadal.Buzia mocno w nadżerkach i ta niezborność ruchów nadal silna.
podaje leki i kroplówki
cała noc na podłodze i czuwanie żeby małej było ciepło
otwiera już oczka i patrzy na mnie,mam nadzieję że to dobry objaw że reaguje cokolwiek


ściskam Was mocno i czuję Waszą obecność
geny czyli rodzina zero reakcji
bardzo mi smutno z tego powodu
oni się zjawią może kiedyś żeby nawtykac i się kawy napić

moja rodzina jest tu wśród kociarzy

Dziękuję że jesteście

Iwa -dam radę prawda?powiedzcie że nie wątpicie

Re: Wiejskie Kociambry-pierwszy raz BŁAGAM O POMOC :( PP

PostNapisane: Nie sie 25, 2019 14:48
przez jolabuk5
Dasz radę! I wyciągniesz z tego Pusię za uszka! :ok: :ok: :ok:

Re: Wiejskie Kociambry-pierwszy raz BŁAGAM O POMOC :( PP

PostNapisane: Nie sie 25, 2019 17:23
przez MaryLux
Dasz radę, nie ma innego wyjścia

Re: Wiejskie Kociambry-pierwszy raz BŁAGAM O POMOC :( PP

PostNapisane: Śro sie 28, 2019 14:25
przez Kociama
:1luvu: Kochane Anioły

zrobiłam małe zestawienie wpłat ludków z miau
jeśli kogoś pominę to wołać plisss

mamaGiny -50
FElunia -200
Alienor -80zł
Bungo -50
smill -50
Axa76 -50
Zazusia -70
Anna2016 w imieniu
kropkaXL-20
LimLim-100
mavi -100
MaryLux-33
Regata -50
tinga7 -50
jej siostra -50
makrzy -50
---------------------------

1003zł
sa jeszcze wpłaty od Osób które nie podały nicków albo nie są z miau
jeśli jeszcze ktoś z Was wpłacił to proszę się upomniec o dopisanie do listy
będe jeszcze robiła listę z uwzględnieniem innych darczyńców
ogólnie wpłat było 1853zł które rozliczę tylko zrobię foty rachunków

pożyczyłam tez 1000zł i zostało z tego 400
przed nami dalsze leczenie,rehabilitacja dzieciaków

Pixi ma mocne objawy neurologiczne,ale Milenka niestety też ma problemy z chodzeniem

to tak wstępnie ,troszkę się rozliźni z czasem to dokończę rozliczenia na gotowo

16 dni walczymy o życie tych Dzieciaków
16 dni wyrwanych z życiorysu,pełnych ogromnego lęku
ale to dzięki Wam mogłam je ratować



Wasze ogromne serca i zaufanie do mnie jako laika w tej chorobie
sprawiły że Kociaki są wśród żywych


kocham Was i dziękuję z całego serca

Dziękuję też Fundacji Neko
Dziewczyny wsparły nas 24kg karmy dla dziczków i puszeczkami które chorowitki zajadają ze smakiem

na tą chwilę ściskam Was mocno
dzisiaj kontrola u weta i poprosimy o instrukcję co robić dalej
jakie następne kroki bo boimy sie nadal o resztę kociastych

iwa

Re: Wiejskie Kociambry-pierwszy raz BŁAGAM O POMOC :( PP

PostNapisane: Śro sie 28, 2019 20:10
przez LimLim
Króliś :1luvu:

Re: Wiejskie Kociambry-pierwszy raz BŁAGAM O POMOC :( PP

PostNapisane: Śro sie 28, 2019 22:55
przez MaryLux
:ok: :ok: :ok:

Re: Wiejskie Kociambry-pierwszy raz BŁAGAM O POMOC :( PP

PostNapisane: Nie wrz 01, 2019 7:25
przez Kociama
Witajcie Kochani
Maluszki chyba pokonały PP bo żyją,jedzą i są weselsze
Niestety już wszystkie mają objawy neurologiczne :placz:
małe kiwaczki ,przewracaczki kochane

tylko los wie czy to jest stan odwracalny czy nie
tak bardzo bym chciała żeby znowu były sprawne jak przed tą paskudną chorobą

Dom chętny na adopcję Milenki wycofał się :(
nie chcą kotka kaleki
jest mi smutno bo Milenka jest taka sama tylko ma niezborne ruchy,jest rozmruczaną dziewuszką która wyciąga łapki do człowieka i chce na ręce

wstępnie przed chorobą zarezerwowana była też Pixi
niestety też odmowa adopcji ze względu na stan w jakim jest

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Wiejskie Kociambry-pierwszy raz BŁAGAM O POMOC :( PP

PostNapisane: Nie wrz 01, 2019 7:29
przez Kociama
tinga7 Dziękuję za puszeczki i zabawki dla Maluszków :201461
małe minionki wcinają na potęgę
najbardziej żarłoczna jest drobina Milenka

Re: Wiejskie Kociambry-pierwszy raz BŁAGAM O POMOC :( PP

PostNapisane: Nie wrz 01, 2019 9:29
przez czarno-czarni
to nie były dobre domy i tyle. Kiwak się moze i kiwa, ale żyje normalnie i fajnie.