Wiejskie Kociambry-nadszedł czas kastracji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 02, 2020 11:17 Re: Wiejskie Kociambry-nadszedł czas kastracji

Witajcie Kochani :201461
Duży jeszcze słaby,ale dochodzi do siebie powoli,zaczyna jeść jak człowiek więc sił przybędzie
Już w czwartek zostanie zabrany na rehabilitację poszpitalną na trzy tygodnie.Oby go tam postawili na nogi i wrócił silniejszy.
Ja jestem zalatana jak zawsze,dużo spraw na mojej łepetynie,dokarmianie dwóch stadek kotów
jedno na drugim końcu wsi.
Gdyby nie to moje osłabienie i postępująca niepełnosprawność z którą ostro walczę to by to wszystko szło szybko jak kiedyś.
Teraz to wszystko jakoś wolniej idzie i nie pasuje to mojej torpedzie w zadku :lol:
Znowu jakiś problem z nabyciem leku semintra,czekam z niecierpliwością na info czy jest gdzieś w hurtowniach.
Mam nadzieję że naszej Wet uda się go dla nas zdobyć.
Kiwaczki po tej tragedii z Dużym teraz odżyły
Milenka wyszła z dziwnej depresji,Silwerek stał się odważniejszy i chce się trochę przytulać ,a najbardziej niepełnosprawna Pixi grzecznie pozwala na ćwiczenia łapek i nóżek,zaczęła też wydawać z siebie głos,a nawet kłocić się i złościć gdy jakiś kot jej wcgodzi w drogę :)
Gorzej z tymczasikami Milankiem i Szymusiem
One sikały gdzie popadnie,ale wyszły z tego lania
Teraz gdy Duży był w szpitalu znowu zaczał się problem lania :(
Zdrowe,przebadane ,jedynie co to tak żywiołowe że dom roznoszą na strzępy.
Czasem się zastanawiam czy ich ojcem był goryl :ryk:
Kolejna tragedia która mnie prawie dobiła to śmierć malutkiej sarenki,ledwo się urodziła,zaczęła biegać i potrącił ją samochód śmiertelnie.
Kierowcy jeżdżą po wsi bardzo szybko,zapomnieli że zwierzęta ostatnio gdy były obostrzenia ,przyzwyczaiły się do mniejszego nasilenia ruchu na drogach.
Jest nam okropnie przykro że to maleństwo zginęło tak tragicznie :cry:

alessandra Bardzo jeszcze raz Dziękujemy za bazarek
Dziękujemy wszystkim licytującym za wsparcie oraz tym którzy podarowali też fanty.
Dziękujemy za każde wsparcie za to że jesteście na dobre i złe.
Geny jak zwykle w trudnych dla nas chwilach milczą,a przecież psychiczne wsparcie by się przydało i czasem fizyczne.

już od dawna wiem że rodzina to nie zawsze geny
to Osoby dla których jest się kimś ważnym ,
Osoby które pozwalają sie kochać i przez które jest się kochanym lub chociaz lubianym.
Ściskam Was mocno,posyłam codziennie moc dobrych myśli w Waszą stronę
Mało piszę tutaj,ale jestem sercem zawsze
Gdy juz mi się wydaje że uszczknęłam trochę czasu to zazwyczaj padam na pysk i odpoczywam.
Albo jest to środek nocy ino moje oczy cosik ślepawe się zrobiły.

:201461 :201461 :201461
Buziaki dla Was Kochani
IWA

ps.Limku targej za te uszy bo idzie pełnia i znowu będę zoombie
jak potargasz za uchole to dostanę kopa do działania
króliś :)

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23506
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto cze 02, 2020 12:53 Re: Wiejskie Kociambry-nadszedł czas kastracji

Iwonko, nieustające kciuki i serducho w Twoją stronę zwrócone :ok: :ok: :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto cze 02, 2020 14:20 Re: Wiejskie Kociambry-nadszedł czas kastracji

:ok: :ok: :ok: za zdrowie Was wszystkich *w tym futrzastych i pierzastych) :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw cze 04, 2020 9:50 Re: Wiejskie Kociambry-nadszedł czas kastracji

Z Semintrą taki problem?
Trzymamy najmocniejsze kciuki za Ciebie, no i ludzko-zwierzakową rodzinę!

PS Strasznie żal każdego zwierzaka, każdego najmniejszego ptaka (wyjątkowo dużo znajduję ich ostatnio). U nas pod miastem działa Leśne Pogotowie. Właśnie napisali, że stracili maleńkie sarnie dziecko, które w ucieczce przed psem zaplątało się w ogrodzenie, nie zdążyło uciec z mamą. Nie udało się pomóc, mimo dobrych chęci świadków zdarzenia. Bardzo smutno.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12385
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin


Post » Wto cze 09, 2020 9:15 Re: Wiejskie Kociambry-nadszedł czas kastracji

:1luvu:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35112
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw cze 11, 2020 11:02 Re: Wiejskie Kociambry-nadszedł czas kastracji

alessandra pisze:Iwonko, nieustające kciuki i serducho w Twoją stronę zwrócone :ok: :ok: :ok:


Dziękuję Kochana :1luvu:
Czuję to wszystko bardzo

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23506
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw cze 11, 2020 11:04 Re: Wiejskie Kociambry-nadszedł czas kastracji

Alienor pisze::ok: :ok: :ok: za zdrowie Was wszystkich *w tym futrzastych i pierzastych) :ok: :ok: :ok: :ok:

Dziękuję Marzenko :1luvu:
Ostatnio to kciuki i kciuki potrzebne bo się uparło na nas jak diobli

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23506
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw cze 11, 2020 11:09 Re: Wiejskie Kociambry-nadszedł czas kastracji

Katia K. pisze:Z Semintrą taki problem?
Trzymamy najmocniejsze kciuki za Ciebie, no i ludzko-zwierzakową rodzinę!

PS Strasznie żal każdego zwierzaka, każdego najmniejszego ptaka (wyjątkowo dużo znajduję ich ostatnio). U nas pod miastem działa Leśne Pogotowie. Właśnie napisali, że stracili maleńkie sarnie dziecko, które w ucieczce przed psem zaplątało się w ogrodzenie, nie zdążyło uciec z mamą. Nie udało się pomóc, mimo dobrych chęci świadków zdarzenia. Bardzo smutno.


Tak Kasiu,znowu problem u nas z Semintrą
ogólnie to podobno nawet w hurtowniach mają problem
Dzikie zwierzaki są zagubione bardzo bo najpierw w obostrzeniach ludzie mało się poruszali one czuły się bezpieczniej.
Teraz znowu ruch nasilony,ale zwierzątka tego nie potrafią tak rozumieć jak my ludzie.
Niestety jest taka tragedia że giną częściej niż przed nastaniem wirusa.
Nie ma prawie dnia żebym nie ściągała z ulicy zwłok jakiegoś zwierzaka
Dopada mnie lęk bo uczucie tak przykre że w nocy spać spokojnie nie mogę.
Ściskam Cię mocno
i pamiętam Ty wiesz ...

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23506
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw cze 11, 2020 11:10 Re: Wiejskie Kociambry-nadszedł czas kastracji

MaryLux pisze::ok: :ok: :ok:

Maryś Dziękuję za wszystko za to że jesteś Dziołcha
uważej tam na siebie we Wrocku :1luvu:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23506
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw cze 11, 2020 11:11 Re: Wiejskie Kociambry-nadszedł czas kastracji

LimLim pisze::1luvu:

Limku Kochany Ty mój :1luvu:
Kocham Cię nieustannie
Króliś

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23506
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw cze 11, 2020 11:49 Re: Wiejskie Kociambry-nadszedł czas kastracji

Witojcie piyknie Kochani :1luvu:

Krąży wirus koronkowy jak koronki z Koniakowa
krąży lub nie krąży to ja Wam powiem że nie mam czasu się nawet nad tym zastanawiać.
Latam jak mucha ciągle i nie mogę się zatrzymać.
Ciągle coś się dzieje i dzieje ,a najwięcej tego czego by człek nie chciał no taka karma cz cuś.
Duży bezpieczny w szpitalu rehabilitacyjnym,myślałam że odsapnę od stresów ,ale niiii ni ma bata .
Rudek do końca roku musi brać semintrę no i niestety zaczełey się poszukiwania leku którego za diobły nigdzie nie mogliśmy nabyć.Jest w Czechach ,ale granice pozamykane i dooopa.
Ciocia alessandra z Ciocią Edytką z Kociago Losu załatwiły lek ekspresowo :1luvu:
Dziękuję Kochane
alessandra opłaciła lek z funduszu bazarkowego na naszą rzecz
Edytka migiem załatwiła i wysłała i jesteśmy uratowani i Rudziszon kochany już dostaje lek
znowu myślę..odetchnę troszkę bo już powiem szczerze stres zaczał mi odbierać siły do tego pełnia księżyca która mi kpie w zad niemiłosiernie.
No i znowu doopa.
Młoda duża zaczęła mieć problem z zatokami i szczęką
o kurłaaaa knieczny zabieg w narkozie ,musi zadziałać chirurg szczękowy masakraaa

Niestety wszystkie badania na cito z problemami bo wirus i na dodatek se zapłać bo na nfz ni ma pana
we wtorek robiłam w galoty ze strachu bo to jej pierwsza narkoza.
Zalatwiłam transport i w drogę do miasta z dusza na ramieniu.
Gdy moda spała i usuwali żęby które uszkadzały kość szczęki ,a właściwie cholerne końskie korzenie były winowajcami,ja leciaam co tchu do weta po leki dla dziczków.
Wszystko skończyło się dobrze i tylko został niesmak że nfz nie zechce sfinansowac zabiegu.
Trudno nic nie wywalczysz pacjencie ,zapłać choćby na raty i tyle.
Oby tylko zdrowie wróciło do normy noooo.
Ja jestem emocjonalno fizycznym wrakiem .
Ból fizyczny jest coś za mocny ostatnio a do lekarza nie mam szans się dostać
dostałam ,ale kod do recepty na silniejsze leki przeciwbólowe,reszta to wielka niewiadoma bo nikt fizycznie nie sprawdzi dlaczego pogorszenie nastąpiło.
Muszę z tym sobie poradzić psychicznie i tyle mi zostaje na tą chwilę.
Dziczki uszy zafaflunione świerzbem,oczy zaropiałe i kupiłam leki by je znowu podratować.
Kiwaczki rehabilitujemy caly czas ostro,Milenka i Silwerek skaczą już jak kózki,a Pixi zaczyna się wspinać na wersalkę wooow ale to raduje bardzo.
O świcie wiewiórka Basia przyrąbała mi w noc szyszunią,tak się odwdzięćza za codzienna porcję orzeszków.
Ciągle sobie powtarzam
Nie gadaj z Bachą gdy jest na drzewiei nie gap się do góry
no i mam siostra skleroza ,a brata refleksu już dawno ni ma :ryk:

Słońca wy moje
Dziękuję że jesteście i czytacie te wypociny
Mam taki plan żeby szarpnąć tylko dla siebie chociaż dwie godzinki dzisiaj i poczytać jakąś książkę
oby się udało bo mimo że święto to ja zasuwam jak zawsze do przodu bo nie mogę zawieść głodnych wiejskich kocich brzuszków
Kocham Was mocno
IWA ze spuchniętą kichawką
Bachaaaa już ja Ci pokażę :wink:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23506
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw cze 11, 2020 12:53 Re: Wiejskie Kociambry-nadszedł czas kastracji

Kociama pisze:
LimLim pisze::1luvu:

Limku Kochany Ty mój :1luvu:
Kocham Cię nieustannie
Króliś


A ja Ciebie :1luvu:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35112
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany


Post » Czw cze 11, 2020 15:40 Re: Wiejskie Kociambry-nadszedł czas kastracji

Dużo zdrowia.
Może maść z arniki na nos?
No niestety - przed epidemia to z nfzem już były jaja, żeby coś pokrył a teraz jeszcze gorzej.
Trzymajcie się ciepło a ty, Kociamko, usiądź czasem może na więcej jak 3 minuty :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 264 gości