Witam się z Wami
Wiosna cudna i zielona ,ale roboty sporo po zimie.Koty wariują i się cieszą ,zaliczyły kilka razy balkoning w promykach słonka i spacery w ogrodzie były,pasły się świeżutką trawą jak krówki czy baranki
Dom zarzygały trawą i oczywiście nie była bym sobą gdybym na jednym z pawików nie wykonała lotu nad kukułczym gniazdem.Doszłam do wniosku że jeszcze całkiem giętka jestem skoro lądując walnęłam się kolanem w nochal
Apetyty Dziczków są mega duże,i cieszy bo piękne odkarmione Koty,ale też przeraża bo sporo karmy schodzi a jest ciężko.Czeka nas też odrobaczanie Kociastych.
Na szczęście podniosłam betaglukanem odporność Koto i odpukać nie smarkają na tą chwilę,byle tylko zmiana pogody na deszczową im nie zaszkodziła
Bociany już się zlatują i to mnie zawsze cieszy ,widok lecącego Boćka wywołuje uśmiech
Parka kaczuszek już sobie po potoku pływa ,jesoo uwielbiam te stworki ,a jak kwakaja głośno
Nie cieszy to że Koty marcują we wsi,a ludzie jeszcze słabo reformowalni
są wyjątki bo jakiś odsetek da się przekonać do sterylek ,ale to ciągle kropla w morzu
Boję się ,wręcz aż się trzęsę ze strachu ile Kociaków przyjdzie na świat niechcianych
Do stodoły wprowadził się nowy Kot
na widok człowieka ucieka i się chowa
Wyczekuje karmienia,podchodzi blisko domu i tam dostaje jeść.Przecież nie dała bym rady nie częstować go jedzeniem,ale co mnie zaskoczyło?obserwowałam go przez lornetkę .Ten Kot nie ma jajek,jest kastrowany.Nie wiem co o tym myśleć,skąd ten Kot się wziął ?żadem z sąsiadów nie ma takiego Kota.Kotki w okolicy wszystkie wysterylizowałam.Kot bez jaj nie łazi za kotkami.Ktoś gdzieś porzucił i trafił do nas?poczuł jedzenie?Nie jest wychudzony wcale,Zdrowy,duży Kot i świetnie sobie widać radzi,unika kontaktu z człowiekiem ,ale wie że człowiek da zjeść.Obsewuję Go i liczę na to że może z czasem będzie ufniejszy chociaż do mnie
Ściskam Was mocno
Iwa