Wiejskie Kociambry-nadszedł czas kastracji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 28, 2017 18:55 Re: Wiejskie Kociambry-Sówka w Sosnowcu

Iwona, co się dzieje?

MaryLux

 
Posty: 159301
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 29, 2017 14:03 Re: Wiejskie Kociambry-Sówka w Sosnowcu

Ma ktoś kontakt z Kociamą?
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7024
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt gru 29, 2017 18:45 Re: Wiejskie Kociambry-Sówka w Sosnowcu

Tylko przez FB. Ostatnio pogoda się dawała Kociamce we znaki, więc i energii do pisania brakło :( . Za to Sówka już w DS, z umową etc.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt gru 29, 2017 20:45 Re: Wiejskie Kociambry-Sówka w Sosnowcu

Witajcie Kochani
Przepraszam że mało piszę,wszędzie mnie pełno,a jednocześnie wszędzie za mało.Zimowy okres jest dla mnie wręcz podły.Gdyby nie Przyjaciele z Wrocławia to bym nie mogła pewnie palcem ruszyć ale dostałam od nich bardzo drogi suplement potrzebny przy fibromialgii i dzięki temu mniej cierpię
Dużo się działo.Ogromny halny łamał w ogrodzie drzewa jak zapałki,powstały straty i do dzisiaj nie mam ciepłej wody bo ogrzewacz szlag trafił podczas awarii prądu.Kobi stracił klejnoty,ale najważniejsze że oczko uratowane.Biedak musiał mieć plastykę powieki.Na rogówce utworzyła się zmiana,ale się cofa.Rudek marudzi przy jedzeniu,ale wyniki krwi ok.Białkomocz cały czas jest i dostaje kotulec semintrę.Reszta bandy odpukać ok.Dziczki grube bo wcinają jak szalone Dziękujemy Cioci FEluni za puszki dla kociastych❤ A dzisiaj Kociamicha potłukła kolana i doopsko.Gdy dochodziłam na działkę gdzie karmię grupkę dziczków,wyskoczył mi pod nogi lis.Ślisko jak diabli a ja uskoczyłam prosto na reklamówkę którą ktoś bestrosko rzucił na dróżkę.Jak pierdyknęłam swoim cielskiem o glebę to lis pewnie mało zawału nie dostał.Poradźcie dziewczyny co zrobić żeby spać.Sypiam góra cztery godziny na dobę,a to mnie bardzo wyniszcza.
Kochani życzę Wam zdrowia w Nowym Roku❤
Ściskam Was mocno
IWA-potwornie zmęczona

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23506
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt gru 29, 2017 21:59 Re: Wiejskie Kociambry-Sówka w Sosnowcu

Oj Króliś :( lubisz spory ekstremalne.

A dlaczego Ty nie spisz? Może tzw zieleniaki, ziołowe leki uspokajająco - rozluźniające by Ci pomogły.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35105
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw lut 22, 2018 13:39 Re: Wiejskie Kociambry-Sówka w Sosnowcu

Kociamka prosi o kciuki, bo w poniedziałek ma zabieg a wiadomo jak bywa... Dziś po wszystkich badaniach przed zabiegiem - musi niestety ograniczyć do minimum telefon i neta i maksymalnie dużo wypoczywać. Obiecała być rozsądna i uważać na siebie, ale kciuki i dobre myśli zawsze się przydają :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lut 22, 2018 15:16 Re: Wiejskie Kociambry-Sówka w Sosnowcu

Wiem i bardzo ciepłe myśli ślę
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41979
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw lut 22, 2018 16:33 Re: Wiejskie Kociambry-Sówka w Sosnowcu

Trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie mar 04, 2018 18:29 Re: Wiejskie Kociambry-Wiosno czekamy na Ciebie..

Witojcie Dziołchy Kochane :)
Zabieg przeżyłam i serce sobie oglądałam na monitorach ,trochę zniszczone,ale nadal tak samo kochające.Do końca życia leki i mam nie szaleć.Leki ok,ale jak sobie poradzę z motorkiem w zadku,nie wiem
Wróciłam z kliniki i zaraz dopadła mnie grypa więc ledwo żyję i muszę leżeć ,wcale mnie to nie cieszy,ale mus to mus.
Koty w miarę się trzymają ,nie ma zaostrzeń przewlekłych chorób.
Zimno jak diabli,w domu też zimno,brr nie cierpię zimy.
Czekamy na wiosnę ,ale jakoś nie che nadejść niedobrota.
Dziękuję za kciuki,smsy,telefony ,to dało mi siłę i zabrało obawy i lęki
Na Was można zawsze liczyć ,a moc kciuków robi swoje :D

Kocham Was i jestem sercem tez przy Was :1luvu:
IWA

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23506
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie mar 04, 2018 18:32 Re: Wiejskie Kociambry-Wiosno czekamy na Ciebie..

Chyba Ci ten motorek z doopska wykrunca

MaryLux

 
Posty: 159301
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 04, 2018 20:45 Re: Wiejskie Kociambry-Wiosno czekamy na Ciebie..

Króliś :1luvu:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35105
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany


Post » Wto kwi 03, 2018 21:50 Re: Wiejskie Kociambry-Wiosno czekamy na Ciebie..

Witaj Iwuś :) Jak żyjesz? Jak sobie radzisz z fibrio? Jakoś ostatnio myślałam o Tobie, i przyszłam dopytać.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą


Post » Wto kwi 10, 2018 7:26 Re: Wiejskie Kociambry-Wiosno czekamy na Ciebie..

Witam się z Wami wiosennie :)
Pytasz tosiulke jak sobie radzę z fibro,dzięki promyalganowi który jest jak dla mnie drogi,a który fundują dla mnie kochane Osoby z Wrocka,lepiej.Nie powiem że wcale nie boli,ale nie wyję z bólu, uśmiecham się częściej,jest więcej dni bez uczucia totalnego wyczerpania.Gdyby nie doszła choroba serca to by było pewnie jeszcze lepiej.Najlepsze jest to że mięśnie w mojej odnowionej nodze,po promyalganie się ożywiają.Lekarze już spisywali nogę powoli na straty.Lepiej chodzę.Myślę że to sprawka tauryny którą zawiera promyalgan.

Kochani wiosna zaczęła się u mnie tragicznie,do teraz kuruję obolałe smutkiem serducho,wiecie jaka wrażliwa jestem
Synogarlice którą znałam od Jajka wpadła z impetem w okno i wybiła szybę.Szyba to tam trudno bo i ludzie mi wybili kilka,do dziś dykty zamiast szyby bo są ważniejsze wydatki.Synogarlica bardzo ranną,nie udało się uratować.Serce mi pękło na kawałki,a jej rodzeństwo szukało
Kilka dni potem to już prawie oszalała z rozpaczy.O świcie przyczołgał się pod dom ukochany Jelonek Bambuś.Ktoś go okropnie skrzywdził, połamał mu nóżki
Przyjechało po niego pogotowie dla zwierząt,miałam cień nadziei,oni nie
Zawieźli Bambusia do moich wetek.Nie mogły mu pomóc niestety
Pomogły mu odejść godnie i bez bólu.Do teraz czuję ten pocałunek w czółko,ten zapach jego futerka i ogromny lęk.
Bardzo mi brakuje tej dwójki małych przyjaciół,ale inne na mnie czekają i codziennie witają w ogrodzie.
Kociaki na tą chwilę w miarę zdrowe,Ruduś na kosmiczne drogich lekach,ale żyje i cieszy się wiosną.Matko mój ukochany Synuś.Nie on nigdy nie może odejść bo tego nie zniosę.
Słońca Wy moje
Jestem sercem z Wami cały czas i bardzo Was kocham odezwę się znowu
Iwa-króliś

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23506
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1, skaz, taizu i 236 gości