Mam około 7-8 miesięczną kotkę. Od kilku tygodni zdarzyło się jej zwymiotować bezpośrednio po zjedzeniu mokrej karmy (royal canin-cały czas tą samą podaję). Była badana u weterynarza - lekarz ją obejrzał, zmierzył temp. i dotykał brzuch, powiedział, że jest ok, a wymioty to albo łapczywość, albo sierść. Kupiłam karmę royal canin na kule włosowe - podaję ją dodatkowo. Jednak od kilku dni kotka wymiotuje częściej - ostatnio zauważyłam w wymiocinach nie tylko karmę mokrą, ale też suchą i co ważne kilka razy zdarzyło się że wymiotowała jakby białą pianą (śliną?). Teraz np. spała kilka godzin, obudziła się, wstała i położyła się na brzuchu i kilka razy wyraźnie widać było jakby bulgotanie w brzuszku, jakby chęć pozbycia się czegoś i zwymiotowała białą pianę... Nie wiem co jej jest?

była szczepiona. Dodam jeszcze, że od czasu podawania karmy na zaleganie sierści robi kupki tak jakby połączone - zawsze robiła kilka kawałeczków, natomiast od momentu podawania karmy na kłaki, te kawałki są połączone.
Co myślicie?
