Strona 4 z 101

Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

PostNapisane: Pon gru 29, 2014 12:19
przez alessandra
zdjęcia najnowsze kotków z dt -dysponowaliśmy wcześniej tylko tymi od wolontariuszki z Ukrainy

biszkopcik - przyjechał juz po usunięciu oczka
ObrazekObrazek
i krówka po zagojeniu
Obrazek
liliowy
Obrazek
burasek
Obrazek
rudo-biały
Obrazek

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

PostNapisane: Pon gru 29, 2014 12:35
przez lidka02
Śliczne kociaki a burasek :love:
Jak dobrze że już bezpieczne :201461

Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

PostNapisane: Pon gru 29, 2014 14:21
przez violet
Witam się na nowym wątku.
Piękna akcja <3 dla tych kotów to po prostu świąteczny cud...

Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

PostNapisane: Pon gru 29, 2014 14:23
przez lidka02
Dla tych tak , tylko kurcze żal innych :( reszty..

Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

PostNapisane: Pon gru 29, 2014 16:57
przez Agneska
Nabieram śmiałości, żeby zglosic do klubu mojego jednookiego Fartula. :)

I dołączyć do wielbicieli nowych przyjezdnych. :) Powodzenia!

Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

PostNapisane: Pon gru 29, 2014 17:00
przez alessandra
Agneska pisze:Nabieram śmiałości, żeby zglosic do klubu mojego jednookiego Fartula. :)

I dołączyć do wielbicieli nowych przyjezdnych. :) Powodzenia!


kochana, nima tak lekko :wink: , proszę o zdjęcie kocia i parę słów historii , a potem wstawiamy Was na listę klubowiczów i dopiero na krzesełko posiedzieć :mrgreen:

Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

PostNapisane: Pon gru 29, 2014 17:30
przez KotwKratke
o jej - wielkie chapeau bas za to co zrobiłyście!!!
niesamowita akcja :ok: :ok: :ok:
postaram sie jutro zrobić bazarek dla Waszych podopiecznych i pewnie na dniach zgłoszę się do klubu ślepaczków - mój kocurek dzis w lublinie pakuje swoje walizeczki i jutro przyjeżdża do nas nad morze żeby na stałe osiedlić się w naszym domku - czekam niecierpliwie na małego chłopaczka i nie moge sie doczekać - zapowiada się u mnie długa noc ...

oooo i jest szylkretka - kocham szylkretki - zwariowałem i straciłem chyba głowę dla niej :oops:

Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

PostNapisane: Pon gru 29, 2014 17:36
przez alessandra
KotwKratke pisze:o jej - wielkie chapeau bas za to co zrobiłyście!!!
niesamowita akcja :ok: :ok: :ok:
postaram sie jutro zrobić bazarek dla Waszych podopiecznych i pewnie na dniach zgłoszę się do klubu ślepaczków - mój kocurek dzis w lublinie pakuje swoje walizeczki i jutro przyjeżdża do nas nad morze żeby na stałe osiedlić się w naszym domku - czekam niecierpliwie na małego chłopaczka i nie moge sie doczekać - zapowiada się u mnie długa noc ...

oooo i jest szylkretka - kocham szylkretki - zwariowałem i straciłem chyba głowę dla niej :oops:


Pięknie dziękujemy i zapraszamy do zacnego grona Klubu Ślepaczków :D :piwa:
Jako wpisowe prosimy o zdjęcie chłopaka i historię jego -ale teraz przede wszystkim trzymamy kciuki za podróż do swoich Dużych -to także daleka droga :ok:

A ja osobiście tylko powiem ,że : ślepaczki są najcudowniejszymi kotkami na świecie - nie żebym była tendencyjna 8) :mrgreen:

Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

PostNapisane: Pon gru 29, 2014 17:39
przez Katia K.
Droga bardzo daleka :) KotwKratke, bardzo ciekawa jestem, co to za lubelski kociak, od nas z forum, ze schronu, z jakiegoś DT?

Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

PostNapisane: Pon gru 29, 2014 17:39
przez alessandra
Ja myślałam,że Ty, Kasiu masz coś z tym wspólnego :lol:

Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

PostNapisane: Pon gru 29, 2014 17:43
przez Katia K.
Nie nie, ja nigdy ze ślepaczkiem nie miałam do czynienia, pewnie jako jedyna w wątku ;) Może to Damian ze schronu? Ale chyba nie, Damian jest dorosły, a KotwKratkę pisze o maluchu.

Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

PostNapisane: Pon gru 29, 2014 17:50
przez alessandra
To mamy zagadkę 8) -jeśli KotwKratke nam więcej nie powie, będziemy musieli do jutra poczekać :(

Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

PostNapisane: Pon gru 29, 2014 17:51
przez Katia K.
Ja jestem bardzo ciekawa, ale cierpliwie poczekam :)

Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

PostNapisane: Pon gru 29, 2014 17:56
przez alessandra
noooo.. ja też Obrazek :wink:

Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy-zapraszamy na nowy wąt

PostNapisane: Pon gru 29, 2014 18:04
przez KotwKratke
historia jest taka że na fb na profilu Fundacji z Lublina zobaczyłem zdjęcie kocurka z niedowładem tylnich nóżek
wiecie jak to jest - serducho zabiło i mimo że rozsądek mówił nie, a może nawet nie rozsądek a obawy jak sobie damy radę, ale serducho zwyciężyło i zgłosiłem się jako Ds dla niego, ale okazało się że kocurek ma już "zaklepany domek"
Pani z fundacji "wykorzystała" ;) moją chęć stworzenia domku dla jakiejś "biedy" i wkleiła pod moim wpisem zdjęcie 3 około 3-4 miesiecznych maluchów z problemami z oczkami był tam na tym zdjeciu jeden taki łobuziak wciśnięty w koszu za dwójka swojego rodzeństwa - mały krówek z plamką w okolicach noska :)
no i "kupił mnie" :)
Obrazek
w zasadzie poza tym zdjęciem nie widziałem żadnego, czyli nawet nie wiem dokładnie jak wygląda - ale to ma najmniejsze znaczenie - jest mój :love:
na jedno oczko nie widzi wcale, na drugie około 30% - oczka uszkodzone po kk
historii całej nie znam, od ponad 3 tygodni jestem w kontakcie z jego DT, dziś udało się dograć transport - wcześniej nie mógł przyjechac bo Pani prowadząca DT chciała doleczyć oczka, zresztą malec był tam pod opieka lekarza okulisty - teraz oczka na tyle na ile to mozliwe sa ok, mały jest łobuzem roznoszacym podobno całe mieszkanie - tak go energia rozpiera a ja się doczekać nie mogę łobuziaka i wymyślam imiona - ale jak znam siebie i swoją Tż to jak dojedzie do nas i go zobaczymy to i imię samo przyjdzie :D
jeszcze jedna koteczka z tego zdjęcia tez znalazła domek
no to prosze o kciuki, jutro koło 18ej odbieram bąbla - pewnie koło 19-20 będziemy w domu :)
zresztą trudno o godzinach tu przesądzać, u nas śnieg za oknem prószy jak szalony to i droga pewnie będzie osnieżona - w Lublinie podobno tez biało :)

troche sie denerwuję tym jak on się u nas zadomowi i jak to jest z takim "ślepaczkiem" ale myślę sobie że maluchy maja świetna zdolność przystosowywania się - moi rezydenci są dośc spokojni i towarzyscy - więc po cichu liczę, że dokocenie przebiegać będzie w miarę spokojnie - oby .....