Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
KotwKratke pisze:[...]
sam też czekam - mój bąbelek od pól godziny w podróży ...
Katia K. pisze:KotwKratke pisze:[...]
sam też czekam - mój bąbelek od pól godziny w podróży ...
Oj, to późnym wieczorem dopiero nad morze dojedzie. Bardzo długa podróż, ja ostatnio odwoziłam malucha do Warszawy, 4 godziny w drodze, a tu pewnie będzie 2 razy tyle. Dr Balicki go oglądał? Ciekawa jestem, co to za fundacja, patrzyłam na profilach Felisa i Głodnego Psa, bąbli nie znalazłam.
KotwKratke pisze:trzymam kciuki za Bruce`a jego zdrówko i na początek DT
postaram się pomóc finansowo, jednak do momentu dopóki nie dojedzie mój malec nie chce niczego deklarować, najpierw zobaczymy kto do nas dojedzie, potem mogę starać sie wspomócam juz zrobione zdjecia gadzetów na bazarki, tylko moja żona genialnie chyba ukryła kabelek do aparatu i musze czekac az wróci - beda filcowe kocie breloczykli
ehhh ...w zasadzie to uswiadomiłem sobie że nawet do końca nie mam pojecia kto do mnie jedzie bo widziałem jedno zdjęcie i znam małego z opisu Pani Halinki u której był na Dt, a czekam na niego bardzo - kurcze aż mam zgagę tak mnie nerwy ponoszą - nie lubię czekać i ciągle zerkam na telefon ...Katia K. pisze:KotwKratke pisze:[...]
sam też czekam - mój bąbelek od pól godziny w podróży ...
Oj, to późnym wieczorem dopiero nad morze dojedzie. Bardzo długa podróż, ja ostatnio odwoziłam malucha do Warszawy, 4 godziny w drodze, a tu pewnie będzie 2 razy tyle. Dr Balicki go oglądał? Ciekawa jestem, co to za fundacja, patrzyłam na profilach Felisa i Głodnego Psa, bąbli nie znalazłam.
Dostaliśmy namiar na Dt u Pani Halinki od Pani Kasi z Fundacji Felis, nie było go na Fundacyjnej stronie, tak jak pisałem miał być kotek z niedowładem jedzie ślepaczek i pewnie tak miało być (wierze w to że tak byc miało i że każdy ma swój los gdzies tam w gwiazdach zapisany )
i tak mały był leczony przez doktora Balickiego, jeszcze dziś rano zaliczył wizytę kontrolna i jedzie z opisem leczenia i zapasem kropelek w plecaczku
właśnie zadzwonił Pan który wiezie chłopaczka, umówiliśmy się na 19ta na stacji pod Gdańskiem na odbiór to po 20ej będziemy w domu
mały jest spokojny, śpi większą część drogi i tylko troszkę popłakuje - biedy nie wie co się dzieje - ale do domu już niedaleko a my tu czekamy jak wariaci szukając sobie miejsca
A konkretnie jaka karma jest dla Bruce`a potrzebna?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 264 gości