Strona 1 z 17

Złamana MIEDNICA,WBITA w główkę kości udowej.Pilnie wsparcie

PostNapisane: Czw lis 20, 2014 22:35
przez justyna8585
Najnowsze:
Kaja w tym momencie w pełni nadaje się do adopcji. Po jej niesprawności praktycznie nie ma śladu.co zawdzięcza Wam wszystkim.
Moje konto

120 zł Włóczka
100 zł Zuzia96
= 120 zł

konto fundacji:
-Marta Chodała - 50 zł
-Joanna Piros - 20 zł
-Irena Kopryna - 50 zł
-40 złi to wczesniejsze, bez opisu
= 160 zł

Dogadałam się z wetem, bardzo mu dziękuję.Wystawią fakturę na 160 zł,a resztę dopłacę normalnie.Za całość ze wszystkimi wizytami, operacją wyszło 380 zł.

Bardzo, bardzo dziękuję :1luvu: :1luvu:







EDIT

PILNIE DT I WSPARCIE


Dzwoniłam do weta...Więc jest tak:
Ma stare złamanie miednicy(w schronie jest od 2 mies., więc juz te 2 mies. miednica jakoś sie zrastała), główka kości udowej wbiła się w miednicę.Kotka przeraźliwie cierpiała.
Trzeba zrobić operację i przy okazji sterylkę.Nie rozmawialiśmy o kosztach.Ania G mówiła,że w Chorzowie za takie coś płaciła 500 zł

Kotka po operacji będzie musiała opuścić szpitalik, bo zajmuje miejsce.I teraz pytanie co dalej...Schron ją przyjmie, ale ona tyle wycierpiała, zasługuje za dt i opiekę.

Doszło 100 zł od Zuzi69-
120 ZŁ od Włóczki

bardzo dziękuję :)




Koteczka przebywa w schronisku.Została znaleziona i przyniesiona do Schroniska tylko dlatego,że zbyt głośno miauczała i przeszkadzała ludziom spać.

Od razu zauważono,że ma coś z łapkami, dostawała przeciwbólowe leki.Niestety stan się pogarsza.Ewidentnie bolą ją tylne łapy, nie ma na nich praktycznie mięśni.

Jest coraz gorzej :(
Nie mamy czasu :(
Dzisiaj kotka dostała dziwnej szarawej biegunki, jest bardzo słaba,wycieńczona.Została zamknięta w boksie, bo inne koty wciąż ją atakowały.Nie może tam być długo, nie ma miejsca.W schronisku jest od 1,5 mies., była szczepiona.

banerek:
alessandra pisze:Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=166086][img]http://tnij.org/cjrvspe[/img][/url]



Filmik:

http://w408.wrzuta.pl/film/2uGY61ICIGR/20141119_205505



Czy ktoś miał z czymś takim do czynienia?

Oprócz zdj. schronisko prześle filmik, gdzie widać jak chodzi.

Musi pilnie znaleźć dom tymczasowy.Poddaje się i tak samo, jak biało-ruda jada tylko w obecności człowieka i głaskania.

Jest oswojona, młoda, przytulaśna.Ożywia się tylko przy człowieku.



Obrazek

Obrazek

https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/ ... 41b2de768a

Obrazek

FACEBOOK

https://www.facebook.com/events/1659822 ... lhc.recent

Re: Problem z CHODZENIEM .Co jej może być? PILNIE POMOC

PostNapisane: Pt lis 21, 2014 12:46
przez justyna8585
Koteczka ma tylko nas, czas działa na niekorzyść...potrzebny cud...

Zrobiłam wydarzenie na fb:
https://www.facebook.com/events/1659822 ... lhc.recent

Nie umiem wrzucić zdj. na wydarzenie, mam problem z komputerem, Kogo mogę zrobić organizatorem,żeby to zrobił?

Re: Problem z CHODZENIEM .Co jej może być? PILNIE POMOC

PostNapisane: Pt lis 21, 2014 12:52
przez aannee99
Mogę te zdjęcia na wydarzenie wrzucić

Re: Problem z CHODZENIEM .Co jej może być? PILNIE POMOC

PostNapisane: Pt lis 21, 2014 12:54
przez justyna8585
aannee99 pisze:Mogę te zdjęcia na wydarzenie wrzucić


Dzięki, mam jeszcze jedno

Obrazek

Już robię Cię organizatorem, dzięki

Re: Problem z CHODZENIEM .Co jej może być? PILNIE POMOC

PostNapisane: Pt lis 21, 2014 12:55
przez aannee99
Śliczna jest, mam nadzieję, że uda się malutkiej pomóc, ja niestety nie mam możliwości :(

Re: Problem z CHODZENIEM .Co jej może być? PILNIE POMOC

PostNapisane: Pt lis 21, 2014 13:02
przez aannee99
Dodałam zdjęcia malutkiej <3

Re: Problem z CHODZENIEM .Co jej może być? PILNIE POMOC

PostNapisane: Pt lis 21, 2014 13:15
przez justyna8585
Dzięki wielkie, zapraszajcie znajomych, ja mam mało zwierzolubów...

Re: Problem z CHODZENIEM .Co jej może być? PILNIE POMOC

PostNapisane: Pt lis 21, 2014 13:22
przez alessandra
oby jak najszybciej znalazła dom :ok: :ok: :ok:
Jest śliczna :1luvu:

Re: Problem z CHODZENIEM .Co jej może być? PILNIE POMOC

PostNapisane: Pt lis 21, 2014 13:26
przez justyna8585
alessandra pisze:oby jak najszybciej znalazła dom :ok: :ok: :ok:
Jest śliczna :1luvu:


Nawet zdrowe koty nie znajdują domu, kiepsko z adopcjami,a ona ma problem z chodzeniem.
Czekam na ten filmik ze schronu już 2. dzień,bo na filmiku podobno widać, jak krzywo chodzi i stan się pogarsza

Re: Problem z CHODZENIEM .Co jej może być? PILNIE POMOC

PostNapisane: Pt lis 21, 2014 13:41
przez Modjeska
Problemu z chodzeniem nie da się "diagnozować' z opisu albo fotek. Potrzebne są badania specjalistyczne i dobry wet. Ja bym zaczęła od morfologii i rentgena oraz sprawdziłabym czy nie ma jakiegoś urazu mechanicznego. Potem ewentualnie następny krok, (bardzo drogi) to rezonans.
Moje kociaste (wszystkie białaczkowe), które miały problem z chodzeniem, były podejrzewane o nacieki nowotworowe na nerwach i kręgosłupie. Na rezonans nie zdążyliśmy dojechać do dr Wrzoska bo stan tak szybko sie pogarszał, że po prostu nie było sensu przedłużać kotu cierpienia.

Re: Problem z CHODZENIEM .Co jej może być? PILNIE POMOC

PostNapisane: Pt lis 21, 2014 13:46
przez alessandra
Modjeska pisze:Problemu z chodzeniem nie da się "diagnozować' z opisu albo fotek. Potrzebne są badania specjalistyczne i dobry wet. Ja bym zaczęła od morfologii i rentgena oraz sprawdziłabym czy nie ma jakiegoś urazu mechanicznego. Potem ewentualnie następny krok, (bardzo drogi) to rezonans.
Moje kociaste (wszystkie białaczkowe), które miały problem z chodzeniem, były podejrzewane o nacieki nowotworowe na nerwach i kręgosłupie. Na rezonans nie zdążyliśmy dojechać do dr Wrzoska bo stan tak szybko sie pogarszał, że po prostu nie było sensu przedłużać kotu cierpienia.


Tyle,że ona jest w schronie, jak czytam

Re: Problem z CHODZENIEM .Co jej może być? PILNIE POMOC

PostNapisane: Pt lis 21, 2014 15:00
przez justyna8585
alessandra pisze:
Modjeska pisze:Problemu z chodzeniem nie da się "diagnozować' z opisu albo fotek. Potrzebne są badania specjalistyczne i dobry wet. Ja bym zaczęła od morfologii i rentgena oraz sprawdziłabym czy nie ma jakiegoś urazu mechanicznego. Potem ewentualnie następny krok, (bardzo drogi) to rezonans.
Moje kociaste (wszystkie białaczkowe), które miały problem z chodzeniem, były podejrzewane o nacieki nowotworowe na nerwach i kręgosłupie. Na rezonans nie zdążyliśmy dojechać do dr Wrzoska bo stan tak szybko sie pogarszał, że po prostu nie było sensu przedłużać kotu cierpienia.


Tyle,że ona jest w schronie, jak czytam


Dokładnie...

Re: Problem z CHODZENIEM .Co jej może być? PILNIE POMOC

PostNapisane: Pt lis 21, 2014 15:59
przez Blue
Myślę że pytaniem podstawowym jest - czy kotka miała ten problem od zawsze, od bardzo dawna i jest stabilny, czy może to bardzo świeża sprawa.
Jest możliwość dowiedzenia się tego od właścicieli?
Czy nie zostawili kontaktu do siebie?

Re: Problem z CHODZENIEM .Co jej może być? PILNIE POMOC

PostNapisane: Pt lis 21, 2014 17:45
przez justyna8585
Blue pisze:Myślę że pytaniem podstawowym jest - czy kotka miała ten problem od zawsze, od bardzo dawna i jest stabilny, czy może to bardzo świeża sprawa.
Jest możliwość dowiedzenia się tego od właścicieli?
Czy nie zostawili kontaktu do siebie?


Kotka jest w schronisku, na temat właścicieli nic nie wiadomo.
Wiem,że jak trafiła,to już dziwnie chodziła, teraz jest zdecydowanie gorzej.

Re: Problem z CHODZENIEM .Co jej może być? PILNIE POMOC

PostNapisane: Pt lis 21, 2014 20:12
przez Blue
Nie bardzo widzę na podstawie zdjęć w jaki sposób koteczka (przepiękna!!!) chodzi, mam wrażenie że jest to rodzaj skradania się? Ugięte tylne łapki? Nieco pociągające?

Jeśli kotka jest nie kastrowana - może to być objaw ropomacicza.
U niektórych kotek w jego przebiegu dochodzi do takiego częściowego (czasem całkowitego) porażenia tylnych kończyn.
Mój osobisty Okruszek doznał czegoś takiego w czasie koszmarnego zaparcia którego nabawił się swego czasu - a mamy kilka kotów, nie zauważyliśmy że się nie załatwia, nie miał żadnych innych objawów - tylko dziwny chód.

Gdy w jamie brzusznej, w okolicy miednicy jest duża masa - zropiała macica, kał - uciska czasami na pewien nerw i stąd taki objaw.

Czasem bywa tak też przy ostrym zapaleniu nerek. Taka pozycja przy chodzeniu prawdopodobnie łagodzi ból. Ale tu leki przeciwbólowe nie pomagają.

Na pewno warto by kotce, o ile to możliwe - zrobić badania krwi, oznaczyć poza podstawowymi parametrami także jonogram.

To dziwne poruszanie się dotyczy obu stron ciała?
Symetrycznie?

Pewnie trudno ocenić jej zachowanie w tak stresujących okolicznościach - ale jak ona reaguje na bodźce? Jak z jej trawieniem? Nie ma żadnych innych objawów?

Jest w spojrzeniu tej kotki coś dziwnego.
Niby patrzy w obiektyw - ale jakby poza niego.
Jest taka nieobecna.
Ale może to wynik stresu.