Ranna kotka.Czy ktoś chciałby wspomóc?Szuka DS!

Napisane:
Nie lis 16, 2014 16:15
przez wilhelm170
Pani Krystyna, która ratuje koty w okolicy Zamościa, przygarnęła kolejną kocią biedę.Kotek błąkał się tydzień i nikt się nim nie zainteresował, zanim pani Krystyna udzieliła mu pomocy. Jednak kobieta nie ma swojego dochodu i utrzymuje się wyłącznie z tego, co pomogą jej ludzie. Kotek dostał zastrzyki przeciwbólowe i antybiotyki w zastrzykach, co dwa dni.Jeśli ktoś chciałby pomóc pani Krystynie w leczeniu kotka, proszę o to.Na razie leczenie kotka jest nieuregulowane. A najlepiej dla kotka byłoby gdyby znalazł DT lub DS , ponieważ pani Krystyna ma u siebie już za dużo zwierząt.
Tutaj jest wydarzenie pani Krystyny na fb:
https://www.facebook.com/events/7245504 ... 7/?fref=tsDla osób, które chciałyby wspomóc kotkę podaję konto:
Zamojska Fundacja dla Zwierząt i Środowiska ZEA
ul. Kilińskiego 5
22-400 Zamość
Konto: 97 2030 0045 1110 0000 0200 1700
BGŻ S.A. O/Zamość
z dopiskiem :"dla koteczki Buni"
wydarzenie kotki na fb:
https://www.facebook.com/events/1554961 ... l_activity
Re: Ranny kotek.Czy ktoś chciałby wspomóc?

Napisane:
Nie lis 16, 2014 16:19
przez wilhelm170
Dodam ,że kotek jest bardzo miły i łagodny.
Re: Ranna kotka.Czy ktoś chciałby wspomóc?

Napisane:
Nie lis 16, 2014 20:07
przez wilhelm170
A może jakieś kciuki dla Buni? To bardzo miła koteczka.Jest zamknięta w łazience a za drzwiami duuuzo innych kotów i psów, co denerwuje małą.
Re: Ranna kotka.Czy ktoś chciałby wspomóc?

Napisane:
Nie lis 16, 2014 20:12
przez anka1515
kciuki i głaski dla Buni,pozdrowienia dla pani Krystyny.
Re: Ranna kotka.Czy ktoś chciałby wspomóc?

Napisane:
Nie lis 16, 2014 20:47
przez wiata
Tylko kciuki, niestety

.
: Edit
Choć może jednak coś więcej,
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159481&start=135 - tu szukają domu dla kotka o dokładnie takim umaszczeniu, może warto spytać.
Re: Ranna kotka.Czy ktoś chciałby wspomóc?

Napisane:
Nie lis 16, 2014 21:49
przez wilhelm170
Wiata tylko, że kicia nie używa jednej łapy.Kica na trzech. Nie wiem dokładnie w czym jest problem i czy nie trzeba będzie amputować.Ale oczywiście dziękuję.
Re: Ranna kotka.Czy ktoś chciałby wspomóc?

Napisane:
Nie lis 16, 2014 21:54
przez wiata
Ja bym jednak spytała, może akurat...
Wkleiłam link z tego wątku do tamtego.
Re: Ranna kotka.Czy ktoś chciałby wspomóc?

Napisane:
Pon lis 17, 2014 16:02
przez wilhelm170
Znowu ja u nieodwiedzanej koteczki

Pani wet powiedziała , że sprawa łapy to stara sprawa . Najpierw trzeba,żeby zagoiła się rana a później rtg.Łapa może być złamana albo zwichnięta.Kotka kica na trzech i nie wiadomo czy poddawać ją ewentualnej operacji czy zostawić kicającą na trzech.
Re: Ranna kotka.Czy ktoś chciałby wspomóc?

Napisane:
Pon lis 17, 2014 18:57
przez Arcana
Koteczka nie powinna zostać u Krystyny, bo Krystyna nie ma warunków, ma za dużo zwierząt, tak jak napisała Wilhelm. Ile kocina może być trzymana w łazience. Za chwilę inny ratowany kot będzie potrzebował izolacji, a lazienka to jedyna mozliwosc izolacji u Krystyny.
Nie wiem, czy trzeba czekać z rentgenem lapy. Taka rana będzie sie dlugo goic. U mojego brata kotka miala dwie symetryczne takie rany po zębach psa, tylko bardziej poszarpane tkanki. Dlugo sie goilo, bo szwy sie rozlazily, rany byly kilkakrotnie czyszczone i musialy sie zagoic, zarosnąc bez szycia.
U Krystyny są koty z białaczką, z nawrotami kk i wirusówek, kotka nie powinna tam zostać. Tradycyjnie jedyną osobą, ktora ratuje zwierzaka, jest ta, która nie ma środków ani warunków. Krystyna, co pewnie mało kto wie, jest Kociarzem Roku 2010. Tylko to jej sytuacji w niczym nie poprawia. Pomagam jej w adopcjach kotów, tylko tyle mogę.
Re: Ranna kotka.Czy ktoś chciałby wspomóc?

Napisane:
Pon lis 17, 2014 22:22
przez wilhelm170
Ty robisz bardzo dużo, ja mniej ale też się staram.Tylko ,że sytuacji koteczki to nie poprawi. Tu potrzebny DT! lub jakikolwiek inne wsparcie.