Strona 1 z 3

Mam mały problem

PostNapisane: Czw lis 13, 2014 16:43
przez Kiria137
Dziś wróciła z pola moja kotka Pysia (7 lat) na ciele ma wiele takich grudek które jeżeli sie delikatnie chwyci odchodzi ze skórą i tworzy sie rana. Do tego ma spuchnięte łapki co sie dzieje ??

Re: Mam mały problem

PostNapisane: Czw lis 13, 2014 18:05
przez felin
Przez net nie diagnozuje się kota.
Z takim czymś idzie się do weterynarza.
To co opisujesz wygląda jak poparzenie jakąś żrącą substancją.

Re: Mam mały problem

PostNapisane: Czw lis 13, 2014 18:29
przez Kiria137
Miałam nadzieje że może ktoś miał podobną sytuacje i powie co z tym

Re: Mam mały problem

PostNapisane: Czw lis 13, 2014 19:32
przez cathella
Osz kurcze, napisz jak będziesz po wizycie, co z kotką?

Re: Mam mały problem

PostNapisane: Czw lis 13, 2014 19:33
przez lilianaj
O kurcze, to nie jest mały problem. :strach: Kotka pewnie cierpi. Ja bym wsadziła małą w auto i pojechała pędem do weta. Dobrego weta. Miastowego, bo najczęściej wsiowi weci znają się doskonale na krowach, koniach i świniach. Na kotach się nie znają.

Re: Mam mały problem

PostNapisane: Czw lis 13, 2014 19:43
przez felin
Kiria137 pisze:Miałam nadzieje że może ktoś miał podobną sytuacje i powie co z tym

No to powiedział.
I raczej nikt tu nie będzie miał podobnych doświadczeń, bo nasze koty z reguły są niewychodzące; a przynajmniej samopas.

Re: Mam mały problem

PostNapisane: Czw lis 13, 2014 20:08
przez Kiria137
na wsi koty chodzą same bo jest tu bezpiecznie kotka nie wykazuje że ją coś boli wręcz nie zwraca na nic uwagi mnie to nie pokoi bo nie chce jeść a weta nie moge jechać teraz dopiero jutro popołudni kotka mruczy i leży.

Re: Mam mały problem

PostNapisane: Czw lis 13, 2014 20:12
przez felin
Koty, które coś boli, często mruczą.
Jeśli została poparzona czymś żrącym, to stało się to właśnie na tej bezpiecznej wsi.

Re: Mam mały problem

PostNapisane: Czw lis 13, 2014 20:16
przez myamya
Kiria137 pisze:Miałam nadzieje że może ktoś miał podobną sytuacje i powie co z tym

Nawet jeśli ktoś miał podobną sytuację, to jedyne co ci może powiedzieć to "idź z tym kotem natychmiast do weterynarza".

Re: Mam mały problem

PostNapisane: Czw lis 13, 2014 20:17
przez Kiria137
Na poparzenie to nie wygląda. Opuchlizna sama schodzi a kotka je. Jedyne co to te ranki. Niedawno też miałam dokocenie i mam małego nowego kotka może też sie jakoś zadrapały niewiem na pewno wezmę ją do weterynarza. Na razie odpoczywa. A koty powinny wychodzić na dwór

Re: Mam mały problem

PostNapisane: Czw lis 13, 2014 20:19
przez Marcelibu
Gdy umierają też potrafią mruczeć.
Twój problem jest bardzo poważny, a nie mały. Jeżeli kotu odchodzi skóra,
to nie jest możliwe, żeby nie cierpiał. Jeżeli kot nie je tzn., że trująca substancja
mogła się przedostać do układu pokarmowego (koty mają to do siebie, że się myją)
i możliwe, że kotka do jutra nie przetrzyma - grozi jej śmierć w ogromnym cierpieniu.

Dobry lekarz, płynoterapia i pilne leczenie - natychmiast!!!!

Re: Mam mały problem

PostNapisane: Czw lis 13, 2014 20:24
przez Myszka.xww
Gdzieś mi się błąka w pamięci podobny przypadek sprzed roku? Dwóch? Nie dam sobie głowy obciąć. Kot miał zakażenie ogólnoustrojowe. Nie przeżył. Za późno trafił do weterynarza.

Re: Mam mały problem

PostNapisane: Czw lis 13, 2014 20:30
przez felin
Kiria137 pisze:Na poparzenie to nie wygląda. Opuchlizna sama schodzi a kotka je. Jedyne co to te ranki. Niedawno też miałam dokocenie i mam małego nowego kotka może też sie jakoś zadrapały niewiem na pewno wezmę ją do weterynarza. Na razie odpoczywa. A koty powinny wychodzić na dwór

A widziałaś kiedyś oparzenie żrącą cieczą?
Bo ja tak i tak właśnie wygląda skóra, na którą taka ciecz prysnęła.
A zadrapania przez kota, to każdy z nas miał na własnych rękach i nikomu - jak sądzę - skóra nie odpadała.

Re: Mam mały problem

PostNapisane: Czw lis 13, 2014 21:36
przez Kiria137
A więc powiem tak to ze skórą dowiedziałam sie że kiedyś to już miała prawdopodobnie zahaczyła sie o siatkę weterynarz dał płyn. Jeśli chodzi o niechęć do jedzenia i opuchnięte łapy wszystko sie wytłumaczyło kotka zwymiotowała dwie myszy więc po prostu sie przejadła

Re: Mam mały problem

PostNapisane: Czw lis 13, 2014 21:38
przez Marcelibu
Nie wiem, jak opuchnięcie łapek może być wytłumaczone zjedzeniem dwóch myszy.
A zahaczeniem o siatkę - odchodzenie skóry.
:|