Strona 1 z 2
Prośba o pomoc, poradę...

Napisane:
Pon lis 10, 2014 17:37
przez Zwierzolub12
Mam na podwórku kotkę, ma ok. 1,5 roku. Jak była młoda skakała z dachu, i to tak niefortunnie, że stało się jej coś z przednią łapką, kuleje, i widać, że sprawia jej to ból. Chodzi tak rok, przez ten czas nabawiła się deformacji kręgosłupa. Jeszcze w sierpniu było z nią ok, wagę miała w normie, jadła też. Jednak od miesiąca chudnie, mało je. Wczoraj ją głaskałem, to płakać mi się chciało... skóra i kości. Od niedawna zaobserwowałem, że je tylko to, co intensywnie pachnie, wątróbkę np. Nie je już mięsa, karmy, konserw, co jadła normalnie. Ale nie mogę jej tego ciągle dawać, bo ma po niej biegunkę. Obawiam się, że jest poważnie chora, chyba o nerki chodzi... W środę wezmę ją do weta, o ile ją złapię....
Re: Prośba o pomoc, poradę...

Napisane:
Pon lis 10, 2014 17:54
przez Kot_let
Przepraszam, mój post będzie chamski.
Nie mogę zrozumieć jak mogłeś nie pójść z nią do weta jak zrobiła sobie coś w łapke !? Widzisz ze kot cierpi i nic z tym nie robisz... w dodatku kotka nabawiła się deformacji kręgosłupa, no po prostu świetnie.
Kot Ci od miesiąca chudnie a Ty siedzisz przed monitorem i szukasz rad zamiast zabrać ją już dawno do weta... W dodatku ten tekst ze przy głaskaniu płakać Ci sie chcialo, a przez ten rok to nie? Kot ewidentnie jest chory a Ty czekasz, tylko na co? Na oklaski?
I o ile ją złapiesz weźmiesz do weta, a wcześniej piszesz że ją głaskałeś, hmm... co najmniej dziwne
Podejrzewasz że to coś z nerkami... A wiesz że kot może NIE dożyć środy?
Re: Prośba o pomoc, poradę...

Napisane:
Pon lis 10, 2014 18:05
przez MM93
Zwirzolub powinien zmienić nick na Samolub.
Resztę komentarza skasowałam, w obawie przed banem.
Re: Prośba o pomoc, poradę...

Napisane:
Pon lis 10, 2014 18:06
przez Szwagier
No nawet jak dla mnie to spore przegięcie

Re: Prośba o pomoc, poradę...

Napisane:
Pon lis 10, 2014 19:52
przez Bonney87
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów!
Chciałabym prosić o poradę. Jestem właścicielką dwóch koteczek i jedna z nich ma pewien problem. Wydaje mi się,że to są delikatne jelita,które reagują podrażnieniem na pewne pokarmy. Ale może zacznę od początku. Kleo ma pięć i pół roku i przy końcu robienia kupy wydostaje się z niej śluz wraz z krwią. Czasem jest tej krwi mniej czasem więcej. Koteczka miała dwa razy badania krwi i kupy. U dwóch innych niezależnych weterynarzy. Ani jeden ani drugi nie potrafił nam pomóc. Nie wdając się w szczegóły. Kotka pierw jadła kilka karm od Royal Canin( w sensie różne typy) w tym takze kuracja gastro intestinal. Zadna z nich nie pomogła. Więc pomyślałam,że może karma bezzbożowa pomoże. Zakupiłam Orijen i Applaws. Nie ma poprawy. W tym tygodniu dałam jej odrobinę( kawałek wielkości paznokcia) gotowanego łososia. Po 20 minutach pobiegła do toalety i miała bardzo krwawe rozwolnienie. Wczoraj natomiast na suchej karmie wszystko było ok. Już nigdy nie dam jej łososia. Dlatego moje podejrzenia zwróciły sie w kierunku alergii pokarmowej. I tu moja prośba do Was jaką karmę polecacie na taką przypadłość.Wiem,że są osoby,które też borykały się z takim problemem.Podpowiedzcie coś proszę. Na rynku jest bardzo dużo karm. Myślałam,ze applaws i orijen im pomoga niestety nie. Wogóle wydaje mi się,że wysoko białkowa karma jest ciężka do przetrawienia dla nich. Chciałabym kupić coś innego ale nie wiem jaką karmę wybrać. Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam
Re: Prośba o pomoc, poradę...

Napisane:
Pon lis 10, 2014 20:41
przez Norku
Bonney87 pisze:Witam serdecznie wszystkich forumowiczów!
Chciałabym prosić o poradę. Jestem właścicielką dwóch koteczek i jedna z nich ma pewien problem. Wydaje mi się,że to są delikatne jelita,które reagują podrażnieniem na pewne pokarmy. Ale może zacznę od początku. Kleo ma pięć i pół roku i przy końcu robienia kupy wydostaje się z niej śluz wraz z krwią. Czasem jest tej krwi mniej czasem więcej. Koteczka miała dwa razy badania krwi i kupy. U dwóch innych niezależnych weterynarzy. Ani jeden ani drugi nie potrafił nam pomóc. Nie wdając się w szczegóły. Kotka pierw jadła kilka karm od Royal Canin( w sensie różne typy) w tym takze kuracja gastro intestinal. Zadna z nich nie pomogła. Więc pomyślałam,że może karma bezzbożowa pomoże. Zakupiłam Orijen i Applaws. Nie ma poprawy. W tym tygodniu dałam jej odrobinę( kawałek wielkości paznokcia) gotowanego łososia. Po 20 minutach pobiegła do toalety i miała bardzo krwawe rozwolnienie. Wczoraj natomiast na suchej karmie wszystko było ok. Już nigdy nie dam jej łososia. Dlatego moje podejrzenia zwróciły sie w kierunku alergii pokarmowej. I tu moja prośba do Was jaką karmę polecacie na taką przypadłość.Wiem,że są osoby,które też borykały się z takim problemem.Podpowiedzcie coś proszę. Na rynku jest bardzo dużo karm. Myślałam,ze applaws i orijen im pomoga niestety nie. Wogóle wydaje mi się,że wysoko białkowa karma jest ciężka do przetrawienia dla nich. Chciałabym kupić coś innego ale nie wiem jaką karmę wybrać. Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam
Najlepiej bedzie, gdy zalozysz wlasny watek, z odpowiednim tytulem. Mam nadziej, ze ktos kompetentny bedzie w stanie udzielic porad. Trzymam kciuki

Re: Prośba o pomoc, poradę...

Napisane:
Śro lis 12, 2014 14:45
przez Zwierzolub12
Oj, niesprawiedliwie mnie oceniacie. Pogłaskać się da, ale to nie znaczy, że daje się wziąć na ręce. Próbowałem nie raz, dzikunka. Pogłaskać jako tako daje się od tygodnia. Próbowałem dziś ją złapać, masakra! Więcej jej krzyku, wierzgania niż to warte. Od weta mam żel na "otępienie" jej na wzięcie na badania. Od tygodnia ją obserwuję, wieczorami, gdy zjawia się na karmienie, w ciągu dnia gdzieś znika. Od tygodnia jakoś mniej je, ale różnie było z tym jej jedzeniem, dokarmiam ok. 5 kotów, więc trudno widzieć, który ile je. Co do jej wagi zmyliła mnie jej puszysta sierść, może i chuda, tego po prostu nie widać! Dopiero od niedzieli, gdy dała się pogłaskać, widać było, jak jest chuda.
Saszetek nie je, ani mięsa, nic. Tylko wątróbkę i surowe ryby.
Jutro idzie do weta.
Re: Prośba o pomoc, poradę...

Napisane:
Śro lis 12, 2014 15:56
przez Szwagier
Jak głaszczesz to łapiesz za kark szybko w pudełko i po sprawie ale jak się bawisz godzinę to się wyrywa. Później już wet sobie poradzi.
Re: Prośba o pomoc, poradę...

Napisane:
Śro lis 12, 2014 21:20
przez MaybeXX
Zwierzolub12 pisze: Od weta mam żel na "otępienie" jej na wzięcie na badania.
Zaintrygował mnie ten żel. Możesz rozwinąć?
Re: Prośba o pomoc, poradę...

Napisane:
Śro lis 12, 2014 22:46
przez Szwagier
Pewnie na dodanie do jedzenia, albo do pysia jak pasta na odrobaczenie.
Re: Prośba o pomoc, poradę...

Napisane:
Czw lis 13, 2014 0:08
przez mziel52
Jeśli kotka je tylko wątróbkę i surowe ryby, to jest przypuszczalnie zatruta nadmiarem witaminy A i niedoborem wit. E.:
http://www.cafeanimal.pl/artykuly/porad ... iny-A,2457Nieodpowiednie dawki witaminy A, aplikowanej jako uzupełnienie diety, mogą przyczynić się do groźnego w skutkach zatrucia. Najczęstszą przyczyna zatruć jest nadmierne spożycie suplementów bogatych w tę witaminę, np. oleju z wątroby dorsza czy kompleksowych preparatów witaminowych. Również karmienie psów / kotów dużą ilością surowej wątroby może spowodować zatrucie.
Zatrucie objawia się w następujący sposób. Zwierzak stopniowo zaczyna tracić apetyt, chudnie. Nie wykazuje chęci do zabawy, jest osowiały. Może przyjmować pozycje siedzącą z uniesionymi przednimi łapami – niczym kangur. W trakcie wysiłku fizycznego kuleje – kulawizna spowodowana jest rozrostami kostnymi, które uciskają okoliczne nerwy. Rozrosty kostne kręgów szyjnych mogą powodować zmniejszenie lub zwiększenie czucia skórnego na łapach przednich i szyi. Kręgosłup, zwłaszcza odcinek szyjny, oraz stawy kończyn wykazują sztywność i trudności w zgnaniu. Sierść traci połysk, częściowo wypada. W nerkach postępujące procesy zwyrodnieniowe przyczyniają się do występowania problemów w oddawaniu moczu. Niektóre psy mogą miewać trudności z wypróżnianiem. Wymienione objawy występują łącznie lub pojedynczo. Ich nasilenie zależy od czasu trwania zatrucia i stężenia witaminy A w osoczu krwi.
Zatrucie diagnozowane jest na podstawie wywiadu i uzyskanych z niego informacji o sposobie żywienia zwierzaka i ewentualnej suplementacji diety witaminą A. Poza wywiadem istotne w rozpoznaniu jest badanie RTG – widoczne na zdjęciach zmiany kościotwórcze umiejscowione na kręgach szyjnych, mostku i żebrach. Gdy zatrucie zostanie zdiagnozowane, rozpoczyna się kurację leczniczą. Leczenie przede wszystkim polega na wyłączeniu z diety pokarmów bogatych w witaminę A oraz jej suplementów. Zaleca się karmienie czworonoga karmami pełnoskładnikowymi, odpowiednio zbilansowanymi, dostosowanymi do wielkości, wieku i aktywności psa. W zależności od danego przypadku i zaawansowania zmian chorobowych choremu podawane są odpowiednie leki, np. przeciwbólowe uśmierzające ból spowodowany zmianami w stawach.
Re: Prośba o pomoc, poradę...

Napisane:
Wto sty 27, 2015 16:40
przez Zwierzolub12
Kot, kotka właściwe, uratowana. Okazało się, że miała zapalenie jelit, plus zapalenie dziąseł, odwodniona, plus kilka innych dolegliwości. Dzikunka straszna była. Złapana dopiero wtedy, gdy wetka dała żel otępiający. Kuracja trwała ponad miesiąc, mieszkała u mnie. Poszło mi ponad 200 zeta. Do tego dokarmiam podwórkowe, jakieś pięć-sześć mordek. Finansowo tragicznie. Do tego jeden kot miał przepuklinę przeponową, na operację i leczenie wyszło ponad 500 zeta... Nie daję rady...
Do tego w piwnicy okociła się "moja" kotka. Ma cztery kociaki, trzy łaciate, czarne z białymi plamkami na brzuszku i mordce, i jedna szylkretka. Mam je uśpić, ale może znajdzie się dla nich ratunek... pomocy...
Re: Prośba o pomoc, poradę...

Napisane:
Wto sty 27, 2015 17:00
przez Gretta
Rób ogłoszenia, kociąt jest teraz mało, może znajdą się chętni.
Re: Prośba o pomoc, poradę...

Napisane:
Wto sty 27, 2015 20:53
przez dorcia44
możesz je już ogłaszać ,masz troszkę czasu , znajdą się domki.
Resztę do sterylizacji.
Re: Prośba o pomoc, poradę...

Napisane:
Pon lut 09, 2015 15:29
przez Zwierzolub12
Kotka leczona z zapalenia jelit i masy innych rzeczy jest znów chora.... Z trudem chodzi, jakby tylne łapki ją bolały. Apetyt ma umiarkowany, ale nie je tak, jak niedawno jeszcze... Jak chodzi, to "płacze", kładzie się na boku... nawet w kuwecie się kładzie...