Koty z cmentarza we Włochach proszą o karmę,nie znicz:(

edycja 30.10.2018.
Jak co roku nadchodzi 1listopada.
A ja z nietypową prośbą. Idziecie na cmentarze zapalić znicz,weźcie też puszkę karmy ze sobą. Na wielu cmentarzach koczują bezdomne koty. Nakarmcie. A jeśli ktoś mógłby,proszę o wsparcie karmą koty z cmentarza na warszawskich Włochach. Tam jest tylko jedna opiekunka. Codziennie nosi ze 2kg wątróbki i innej surowizny,litr mleka i kilka kg suchej karmy,by pomóc przetrwać tamtym kotom. Śpią w kilku budkach,w bunkrze,ale i na pomnikach ,w wieńcach
Pomóżmy tej Pani nakarmić cmentarne koty!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
aktualizacja styczeń 2016r.
PROSZĘ O DOM TYMCZASOWY/DOM STAŁY DLA DWÓCH KOCURKÓW Z CMENTARZA. SĄ MŁODE,ZDROWE.
Jeden z nich to ten:

Aktualizacja z kwietnia 2015r.:
Kochani,apeluję o pomoc,bez Was nie damy rady!!!
Potrzebujemy dla kotów z cmentarza:
- tabletek Milbemax na odrobaczenie ok.30szt.
- może komuś nie jest potrzebna karma (wiem,tu na miau liczę na cud),ale może czyjś kot nie chce jakiejś jeść,znudziła się lub lekko przeterminowała
oraz:

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
02.11.14
Czy ktoś z forum zajmuje się/zna sytuację/karmicielkę cokolwiek na temat kotów z cmentarza we Włochach? (od ul.Dojazdowa)
Byłam wczoraj,kotów sporo,w tym małe kocię ok.4mczne. Wystawiłam puszkę karmy(zawsze mam ze sobą) ,rzuciły się na mnie jakieś baby -właścicielki grobu obok,że koty srają im po pomniku,łażą i brudzą łapami.Przegoniły kota,puszkę kopnęły dalej.
Rozpacz,zamiast dnia zadumy -nerwy. A jaki los takiego kota na cmentarzu...? Proszę o info czy ktoś tam sterylizuje/odławia do adopcji?
Jak co roku nadchodzi 1listopada.
A ja z nietypową prośbą. Idziecie na cmentarze zapalić znicz,weźcie też puszkę karmy ze sobą. Na wielu cmentarzach koczują bezdomne koty. Nakarmcie. A jeśli ktoś mógłby,proszę o wsparcie karmą koty z cmentarza na warszawskich Włochach. Tam jest tylko jedna opiekunka. Codziennie nosi ze 2kg wątróbki i innej surowizny,litr mleka i kilka kg suchej karmy,by pomóc przetrwać tamtym kotom. Śpią w kilku budkach,w bunkrze,ale i na pomnikach ,w wieńcach

Pomóżmy tej Pani nakarmić cmentarne koty!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
aktualizacja styczeń 2016r.
PROSZĘ O DOM TYMCZASOWY/DOM STAŁY DLA DWÓCH KOCURKÓW Z CMENTARZA. SĄ MŁODE,ZDROWE.
Jeden z nich to ten:

Aktualizacja z kwietnia 2015r.:
Kochani,apeluję o pomoc,bez Was nie damy rady!!!
Potrzebujemy dla kotów z cmentarza:
- tabletek Milbemax na odrobaczenie ok.30szt.
- może komuś nie jest potrzebna karma (wiem,tu na miau liczę na cud),ale może czyjś kot nie chce jakiejś jeść,znudziła się lub lekko przeterminowała
oraz:

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
02.11.14
Czy ktoś z forum zajmuje się/zna sytuację/karmicielkę cokolwiek na temat kotów z cmentarza we Włochach? (od ul.Dojazdowa)
Byłam wczoraj,kotów sporo,w tym małe kocię ok.4mczne. Wystawiłam puszkę karmy(zawsze mam ze sobą) ,rzuciły się na mnie jakieś baby -właścicielki grobu obok,że koty srają im po pomniku,łażą i brudzą łapami.Przegoniły kota,puszkę kopnęły dalej.
Rozpacz,zamiast dnia zadumy -nerwy. A jaki los takiego kota na cmentarzu...? Proszę o info czy ktoś tam sterylizuje/odławia do adopcji?