Powtórzę poprzedni post:
Jak co roku nadchodzi 1listopada.
A ja z nietypową prośbą. Idziecie na cmentarze zapalić znicz,weźcie też puszkę karmy ze sobą. Na wielu cmentarzach koczują bezdomne koty. Nakarmcie je.
A jeśli ktoś mógłby,proszę o wsparcie karmą kotów z cmentarza na warszawskich Włochach. Tam jest tylko jedna opiekunka. Codziennie nosi kg wątróbki i innej surowizny,co drugi dzień mleko i suchą karmę, by pomóc przetrwać tamtym kotom. Śpią w kilku budkach,w bunkrze,ale i na pomnikach ,w wieńcach
Pomóżmy tej Pani nakarmić cmentarne koty!