Witajcie Drodzy Forumowicze. Jestem tu by poradzić się w sprawie kotka, którego jestem właścicielką od miesiąca. Kotek został zaadoptowany ze schroniska w wieku 3 miesięcy i jest... strasznym łobuzem!

wariuje po domu niczym szogun, próbuje wcinać kabelki, nie pozwala rozłożyć łóżka a na dodatek drapie mnie i mojego partnera po tekach i nogach, niespodziewanie rzuca się na stopy i ręce i gryzie nas. Już nie wiem co robić

nie pozwala Nam spać ani odpoczywać ani nawet jeść, bo ciągle nas atakuje i pcha się na stół i do talerza. Dla wyjaśnienia dodam, że staramy się bardzo organizować mu czas. Ma drapak i mnóstwo zabawek, którymi naprawdę się bawi. Każdego dnia zostaje na jakiś czas sam, ale wtedy dbamy o jego rozrywke, podrzucamy mu na zmiane różne zabawki, czasem zostawiamy na podlodze lusterko albo wlaczony telewizor. Kiedy jestesmy w domu stramy sie dużo z nim bawić, nawet 2-3 godziny dziennie, ma też zbilansowaną dietę i zawsze czystą kuwetę. Nie karamy go, staramy się odwracać jego uwagę, kiedy przesadza, ale już nie mam sily ciągle go odnosić na legowisko czy pilnować żeby nie lizał opakowań w łazience. Boję się, że któregoś dnia zrobi sobie krzywdę, bo potrafi wskoczyć na kuchenkę kiedy gotuje się obiad, a ja się choć na sekundkę odwróce ;( co robić?