Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Tundra pisze:A ganiasz się z kotem? Bawisz w chowanego? Może to by mu przypasiło?
Tundra pisze:Tylko ten wiecznie niespokojny ogon mnie niepokoi, bo to by znaczyło, że coś jest jednak nie w porządku, kot nie czuje się z jakiegoś powodu komfortowo.
Oczywiście nigdy nie wiadomo, jak kot zareaguje. Zasugerowałam ganianki, bo niektóre koty je bardzo lubią. Moja kotka mnie sama zaczepia, żeby ją gonićrejcz pisze:Nie próbowałam go gonić, myślałam, że to może go wystraszyć.
nataleia pisze:Myślę nad dokoceniem, ale na razie się szkolę, jak to "ogarnąć", bo kurcze małe mieszkanie - otwarta przeszczeń, tylko łazienka jest zamykana, ale tam kuweta rezydenta? Jak w takim razie odizolować kota i sprawić, że się zaakceptuja?
nataleia pisze:U mnie jest dokładnie to samo. Kotka nie bawi się dłużej niż 5 minut, a ile ja się muszę przy tym nagimnastykować, a i tak nie zawsze się udaje.
Mam w swoim pokoju plac zabaw - zero zainteresowania ze strony kotki. Schowane zabawki i wyciągane co jakiś czas robią furorę, ale tak średnio raz na tydzień kotka bawi się do upadłego, kiepsko nie?
Co do ganianek, owszem, jak Felka byla mała to uwielbiała sie tak bawić..teraz niekoniecznie. Myślę nad dokoceniem, ale na razie się szkolę, jak to "ogarnąć", bo kurcze małe mieszkanie - otwarta przeszczeń, tylko łazienka jest zamykana, ale tam kuweta rezydenta? Jak w takim razie odizolować kota i sprawić, że się zaakceptuja?
Tundra pisze:
A ganiasz się z kotem? Bawisz w chowanego? Może to by mu przypasiło? Tylko ten wiecznie niespokojny ogon mnie niepokoi, bo to by znaczyło, że coś jest jednak nie w porządku, kot nie czuje się z jakiegoś powodu komfortowo.
Użytkownicy przeglądający ten dział: magnificent tree, Majestic-12 [Bot], ryniek i 513 gości