Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dzika ruta pisze:http://www.vetopedia.pl/article209-1-Trzecia_powieka_u_kota.html
lilianaj pisze:[...] musisz przełożyć "niemanie czasu" na później i po prostu pomóc swojemu kotu. A może go coś boli i on cierpi? Chciałbyś w takiej sytuacji sam zostać bez pomocy? Idź do weterynarza z kotem i nie tłumacz się brakiem czasu. Olej czas, kot ważniejszy.
kamild1996 pisze: Zrobię co w mojej mocy i dam znać.
kamild1996 pisze:kotu może z tym być niekomfortowo
kamild1996 pisze:Kot jest ważny ale swoich spraw olać nie mogę
kamild1996 pisze:dzika ruta pisze:http://www.vetopedia.pl/article209-1-Trzecia_powieka_u_kota.html
Dzięki za linklilianaj pisze:[...] musisz przełożyć "niemanie czasu" na później i po prostu pomóc swojemu kotu. A może go coś boli i on cierpi? Chciałbyś w takiej sytuacji sam zostać bez pomocy? Idź do weterynarza z kotem i nie tłumacz się brakiem czasu. Olej czas, kot ważniejszy.
Mam nadzieję, że to sarkazm. Zdania typu "Chciałbyś w takiej sytuacji sam zostać bez pomocy?" są tutaj niepotrzebne, rozumiem powagę sytuacji - że te powieki oznaczają chorobę, że u młodych kotów może to być niebezpieczne, że kotu może z tym być niekomfortowo... Ale zauważ, że moim problemem jest nie tylko szkoła, lecz także dojazdy do miasta. Mieszkam około 25 km od najbliższego weterynarza w Bolesławcu, kierowca autobusu z kotem mnie nie wpuści, rodzice pracują więc mnie nie podwiozą. Pozostaje mi zadzwonić do znajomych i zapytać o dojazd, a i z tym może być ciężko.
Kot jest ważny ale swoich spraw olać nie mogę. Zrobię co w mojej mocy i dam znać.
rysiowaasia pisze:Czy kotek był odrobaczany? Czy był też szczepiony? Czy je i załatwia się normalnie?
Nie lekceważ tego objawu!
rysiowaasia pisze:Tu nie chodzi o komfort kota, ale o jego zdrowie!
rysiowaasia pisze:A nie możesz zrobić sobie ( oczywiscie z zgodą rodziców) jednego dnia wolnego w szkole? Przecież nadrobisz zaległości
lilianaj pisze:To absolutnie nie jest sarkazm, ani złośliwość, tylko zapewne nieudolna próba wywierania nacisku, żebyś się postarał poleczyć kota. Nie było moim celem obrażanie Cię. Po prostu żal mi Twojego kota. Sama niedawno straciłam swojego: miał 15 lat, zachorował na niewydolność nerek i idiopatyczne zapalenie jelit, nie miał szans i pomimo leczenia umarł.
Niedawno była u mnie znajoma ze swoim kotem: przejechali ze 200 km autobusem, żeby pójść do dobrego kociego neurologa i ortopedy. Oczywiście kot podróżował w transporterku i nie było problemu z przejazdem komunikacją publiczną. Ale może u Ciebie jest inaczej...Zrozumiałam, że chodzisz jeszcze do szkoły.
Jeśli byłbyś nieletni, to za leczenie zwierzęcia odpowiedzialni są Twoi rodzice i to oni powinni zająć się wizytą u weta i rachunkami za to leczenie. Jeśli nie będą zainteresowani, to rzeczywiście popytaj znajomych o możliwość transportu. Powodzenia.
kamild1996 pisze:Kot nie miał jeszcze żadnych zabiegów.
kamild1996 pisze: rysiowaasia pisze:Tu nie chodzi o komfort kota, ale o jego zdrowie!
No tak, ale komfort zależy od zdrowia, prawda?
kamild1996 pisze:Gdyby to było takie łatwe... Chodzę do szkoły średniej, w której z powodu niskiej frekwencji w poprzednim roku szkolnym wprowadzono całkiem duży rygor. Nie zagłębiając się dalej w temat - jedynym wyjściem jest chyba zwianie z lekcji , i to nie jutro a we wtorek - jutro mam dodatkowe zajęcia zawodowe.
kamild1996 pisze:Ani wczoraj ani dzisiaj nie mogłem go zawieźć bo stuknęła mi właśnie osiemnastka
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Myszorek i 447 gości